Megabass Baby Griffon - mały agresor na przelewy
Radosław (radzikh)
2014-04-09
W ofercie Firmy Daiwa na 2014 rok znalazła się również Japońska marka MEGABASS, przeszło trzydziestoletnie doświadczenie w produkcji sztucznych przynęt zaowocowało pojawieniem się na rynku grupy doskonale dopracowanych woblerów. Megabass Baby Griffon - mały agresor na rzeczne przelewy
Ze względu, iż dużą część sezonu wędkarskiego poświęcam łowieniu na spinning kleni, jazi oraz boleni moja uwagę zwrócił najmniejszy przedstawiciel rodziny Megabass - 3,5cm, pływający BABY GRIFFON o wadze 4,5g. "Owado - płazo podobny" kształt i głębokość nurkowania do 0,5m mogą świadczyć o tym, iż buszujące na przelewach, rafach i bystrzach klenie, jazie oraz bolenie mogą zainteresować się tego typu przynętą. Konstrukcja Baby Griffona wpływa nie tylko na głębokość ale i charakter jego pracy, który jest szybko kolebiący (dość agresywny), co przekłada się na mocną falę hydroakustyczną. Jest to ważna cecha przynęt wykorzystywanych do dziennego lub tym bardziej nocnego obławiania bystrzy, gdzie ilość bodźców związanych z samym przepływem wody przez kamienne przeszkody jest niezwykle duża. W takich miejscach nieocenionym elementem małego woblera może okazać się zintegrowany z dolną częścią korpusu wodny kanał, którego zadaniem jest utrzymanie przynęty na stałej głębokość przy jednocześnie stabilnej pracy bez względu na szybkość prowadzenia.
Dużo z tych informacji można przeczytać w opisie katalogowym, jednak dopiero zabranie Baby Griffona na łowisko utwierdza nas w przekonaniu, że faktycznie informacje te mają odniesienie do rzeczywistej pracy. Obławianie na wiosennej wodzie kamiennych opasek lub dzikich burt nie sprawiało większych trudności bez względu na szybkość nurtu i prędkość zwijania, a prowadzenie po wachlarzu tylko potwierdzało fakt posiada na końcu zestawu dobrze wyważonego i świetnie pracującego woblera. Tym bardziej myślę, że mały Megabass sprosta moim letnim planom wędkarskim bez względu na to, czy będę łowił na małej, czy dużej rzece.
Uważam, że będzie to jeden z niewielu produktów na rynku, który dzięki zwartej konstrukcji, ogonowemu wyważeniu, dodatkowo wspartego przemieszczającą się kulką wpływającą nie tylko na wydłużenie rzutów ale też za wytwarzanie bodźców akustycznych, potwierdzi swą skuteczność w nocnym łowieniu kleni, jazi, boleni na wszelkiego rodzaju przelewach i kamiennych wypłaceniach. Dobór odpowiedniego modelu ułatwi także paleta kilku skrajnych kolorów od jaskrawych do naturalnych i stonowanych przydatnych w dziennych podchodach.
Minusem Baby Griffona może być jego cena, choć jest ona w dużym stopniu wynikiem zastosowania nowatorskich rozwiązań oraz wysokiej jakości wykonania. Tunel wodny, konstrukcja korpusu, precyzyjne wyważanie, wysokiej jakości kółeczka łącznikowe oraz kotwice, wszystkie te elementy sprawiają, że dodatkowa nasza ingerencja w przypadku produktów Megabass jest zbędna, a one same od momentu wyjęcia z pudełka są gotowe do łowienia, utwierdzając w przekonaniu, że wydane pieniądze mogą okazać się dobrą inwestycją wędkarską.