Zaloguj się do konta

Media wędkarskie-metamorfoza

Od mojego pierwszego postu minęło 5 lat. Obiecywałem sobie w nim, że nadchodzi rok przełomowy a najbliższe lata będą obfite w wędkarskie doznania, że od teraz nie pozwolę na to, aby „odpuszczać” wypady nad wodę, stawiać coś ponad życiową pasję. Jak wiadomo w życiu bywa różnie i daleko jest mi do tego, co zakładałem, ale muszę z lekkim uśmiechem przyznać, że jestem w grze i nie wypadłem całkiem z obiegu- z czego jestem niezmiernie dumny.

Po cichu obiecałem sobie także, te 5 lat temu, że będę starał się dość regularnie przelewać swoje emocje związane z wędkarskimi wyjazdami na łamach tego bloga. Chciałem także publikować tutaj moje spostrzeżenia, opinie oraz informacje z wędkarskiego świata, który towarzyszy mi na co dzień i jest nierozłączną częścią mojego życia. Początki były obiecujące ale na koniec muszę spuścić głowę i przyznać, że położyłem temat po całej linii. I nie chodzi tutaj o to, że nie było o czym pisać- wręcz przeciwnie- zawiodła organizacja czasu…
Tematy do pisania przez ostatnie kilka lat pojawiały się jak grzyby po deszczu- oprócz nowych łowisk, miejsc, ludzi, gatunków ryb na rozkładzie ukazywały się wciąż to nowe nowinki z „branży”- vlogerzy, grupy, organizacje, zawody, spotkania. Mówiąc krótko- podziało się w tym naszym pięknym hobby ostatnimi czasy. Bacznie się temu przyglądałem, śledziłem i często z zadowoleniem kiwałem głową patrząc na tą metamorfozę.

Jako miłośnik starej szkoły przekazu od kilkunastu lat prenumeruje prasę o tematyce wędkarskiej i muszę przyznać, że pomimo głosów, iż to się już nie sprzedaje „bo przecież wszystko jest w internecie” jestem wierny gazetom. Lubię sobie po prostu wieczorami usiąść przy kieliszku dobrego whisky i zrobić przyjemną prasóweczkę, obejrzeć zdjęcia, dotknąć papieru- to taki rytuał, a jak wiemy mężczyźni lubią rytuały. Przez te lata mam już swoich ulubionych autorów, kilka nazwisk zniknęło z rozkładówek, mnóstwo nowych się pojawiło- to też pokazuję skale zmian, jakie zaistniały na polskiej scenie wędkarskiej.

Dlaczego o tych gazetach, ano dlatego, że oprócz nich, pojawił się też niesamowicie silny i wciąż rosnący w siłę przekaz, który z równą przyjemnością sobie upodobałem, jakim są vlogi. Według mnie- wspaniały wynalazek, piękna forma przekazywania treści, wygodna, łatwo dostępna, czytelna, przyjazna odbiorcy. Sam przyznam, że regularnie podglądam kanały Fishing with Ace, Corona Fishing (a szczególnie ‘Opowieści dziwnej treści”- Panowie wielkie ukłony za ukazywanie tego, co w wędkarstwie najważniejsze- emocji, pasji i męskiej przyjaźni wyrażanej wspólnymi wspomnieniami ), Sebastiana Kowalczyka, Pleciona.pl, WKO itd. Większość z wymienionych powyżej, to istne majstersztyki, które ogląda się z niekłamaną przyjemnością i czeka się na kolejne odcinki. Poruszają one nie tylko temat łowienia ryb samego w sobie, opowiadają o społeczności wędkarzy, relacjonują wydarzenia ogólnopolskie, spotkania nad wodą, rozpoczęcia sezonów, zawody przedstawiają nowości sprzętowe, łowiska, przewodników wędkarskich- olbrzymie możliwości tej formy przekazu aż powalają.

I w tym miejscu wracam do starych poczciwych gazet, które co do zasady, odzwierciedlają tematykę przedstawianą przez videoblogerów (no bo od lat „Wędkarski Świat” opisuje różne problemy naszej społeczności, relacjonuje zawody oraz targi, „Wędkarskie Wiadomości” również nie uciekają od tych tematów, coraz szerzej otwierają się na „kontrowersyjne” debaty wędkarzy, stają się mniej hermetyczne, WMH od niepamiętnych czasów karmiło wędkarzy jakże pysznymi kąskami w postaci filmów na płytach). Patrząc przez pryzmat obu tych środków przekazu- gazeta i vblog- jakże wspaniałym byłoby utworzenie w Polsce medium mogącego połączyć oba te podmioty. Wyobrażacie sobie portal/konsorcjum/kombinat mogący nam jednocześnie co miesiąc serwować pięknie wydaną gazetę, pachnącą poligraficznym tuszem, z niesamowitymi zdjęciami, artykułami, w których może więcej stron poświęcanych byłoby wędkarskim felietonom, opowieściom, opowiadaniom, wpisom blogerów, dyskusjom na tematy szczególnie ważne dla społeczności, opiniom znanych i cenionych wędkarzy na te tematy, wiadomościom z baz wędkarskich, informacjom znad wody a jednocześnie na bieżąco łechtając nas vlogami na Youtube?! Czujecie to? Wszystko w jednym miejscu, działające w takim schemacie jak opisałem powyżej? Prawda, że piękna wizja… :) Możnaby się tutaj zastanowić (i pewnie wielu z Was to robi)- ale po co? Skoro to mamy, może trochę porozrzucane, może każdy tam gdzieś dziubie po swojemu ale jest. Zgoda, nie chodzi mi tutaj o to żeby wszystko nagle nazywało się „Państwowe Media Wędkarskie” i było ubrane w jedne płaszczyk. Wręcz przeciwnie- to mogłoby zabić wszystkie te gazety i vlogi. Chodzi mi o to, że trochę na polskim rynku brakuje mi takiego wydawnictwa, które znając tych wszystkich ludzi, ich możliwości i atuty, promowałoby i udostępniałoby wędkarzowi to co najlepsze- crème de la crème z tych wszystkich źródeł. To byłoby naprawdę fantastyczna sprawa- po pierwsze Ci ludzie nawzajem motywowaliby się do pracy, po drugie takie wydawnictwo mogłoby wpływać mocniej na władze gospodarujące wodami jako stowarzyszenie, mogłoby kreować potrzeby rynku i ostatecznie starać się im sprostać. Z pewnością byłoby to wygodniejsze dla wędkarzy i chyba dla samych wydawców także.

Patrząc na potencjał polskiego wędkarstwa- nie mówiąc o potencjale wód ale o potencjale ludzkim, o wszystkich doświadczonych redaktorach/wędkarzach, działaczach społecznych (ukłony w stronę Satiego), zawodnikach, vlogerach, pasjonatach możnaby wzmocnić znaczenie naszej społeczności i wkońcu wziąć wszystko w nasze ręce.

Powstają na rynku nowe wydawnictwa- m.in. Wędkarstwo 360- pojawiają się też coraz to nowi vlogerzy i etuzjaści tego pięknego hobby jakim jest wędkarstwo, którzy chcą się dzielić swoimi emocjami i doświadczeniem z innymi. Widać to na różnego rodzaju forach- Jerkbait, FORS. Dlaczego by tego nie wykorzystać, tym bardziej teraz, kiedy chyba jesteśmy w okresie wędkarskiego „boomu”. Ja wierzę, że to możliwe, czego Wam i sobie bardzo bym życzył…

Jak na 5 lat przerwy to i tak dość szybko udało mi sę zatrzymać i zastanowić, czy to przypadkiem nie wystarczy- chciałbym napisać więcej, ale mocno wierze w to, że przeleje to co siedzi mi w głowie w kolejnych wpisach :) Mam nadzieję, że artykuł przypadnie Wam do gustu i chętnie podzielicie się ze mną swoimi opiniami na ten temat.

Ja już bez obietnic, postaram się częściej pisać, bo daje mi to dużo przyjemności, a mam dużo tematów, które chciałbym i uważam, że warto poruszyć. Liczę, że Wam czytanie moich „wypocin”  choć w małej części przyniesie taką przyjemność jak mi ich pisanie :)

Pozdrawiam
Wojtek "Łagaj" Łagan

Opinie (10)

barrakuda81

Potrzeba dzielenia się emocjami jest obecnie bardzo powszechna i nic w tym złego bo tacy na ogół jesteśmy. Niestety nadmiar komercyjnych przedsięwzięć psuje obraz całości...Większość osób buduje własny kapitał popularnośći na yt itd.Nie wszystko co komercyjne jest złe bo są produkcje wysmakowane, nienatrętne - takie ogląda się przyjemnie. Tego nie unikniemy. Mniej niestety emocji, doznań, natury czyli tego co jest według mnie w tym najważniejsze. Nie ma co się oszukiwać - niemal wszystko jakoś opiera się o pieniądze. Osobiście bardziej skłaniam się ku kontemplowaniu wędkarstwa po swojemu, nawet skrycie.Coraz mniej chce mi się nim dzielić a bardziej przeżywać. To taka moja "wyższa forma" postrzegania tego hobby.Tak zaczynam je postrzegać teraz.Tylko emocji mi nikt nie zabierze:-) Jednak również lubię sobie podejrzeć co wyprodukowali youtuberzy których pracę cenię i u których lokowanie produktu nie zmienia mojej pozytywnej oceny tresci. Nowy kanał Kamila Walickiego ostatnio jest mi szczególnie bliski i polecam wszystkim miłośnikom Wisły. [2019-02-08 17:39]

Jakub Woś

Ja nie za bardzo lubię te wszystkie filmiki. Wolę ogladać zdjęcia i czytać. Bez różnicy czy papier czy monitor. Właśnie trafiłem na ciekawego bloga ( Adama Kozłowskiego) i go teraz magluję. A Ty pisz bo tu nuda chętnie przeczytam. [2019-02-08 21:57]

ryukon1975

"Prawda, że piękna wizja… :)" Wizja tak piękna że aż nieprawdopodobne to wszystko do realizacji. Strata czasu i zabijanie indywidualnego spojrzenia na sprawę twórców tego dzieła. Jako przykład można podać wiele stron, portali czy forum. Sytuacja by się powtórzyła raczej nie mam co do tego wątpliwości. [2019-02-09 11:51]

luxxxis

Nie czytam nic i niczego nie oglądam,powód? wędkarskie media umarły z 10 lat temu,zanikła pasja i chęć poznawania, emocje jakie kiedyś wylewały się z tekstów obecnie są już tylko wspomieniem. Wszechobecna komercha,plastikowe teamy i "zrobieni" guru pieprzą bez sensu ładu i składu a młodzi łykają to jak pelikan żabę. W tych czasach wędkarza "się robi",fajna bluza,czapeczka,świecący kijek,szeroki uśmiech i grono imbecyli lajkujących każdy piard na fejsie--to przepis na polskiego rexa hunta.To "plastiki" tworzą obecną rzeczywistość a szara masa zapieprza tam gdzie łone paluchem pokażą,a gdzie PASJA? ktoś spyta....Ni ma,umarła,plastikiem się udusiła. [2019-02-10 10:37]

luxxxis

Ps. to co widzisz to Matrix ,niewiedza jest błogosławieństwem . [2019-02-10 10:40]

Julian

Różnorodność ( możliwość wyboru ) znaczy postęp i podniesienie ,,poziomu " Oglądam Wędrówki z wędką , Kołowtotek , Łysego Węża - o którym wspomniałeś ( moje okolice Wisła - most gdański etc) wymienił bym jeszcze parę innych programów np B. Bartona. NATOMIAST !!!!! nie znoszę Natarczywej beszczelnej komercji pseudo wędkarzy tzw . celebrytów z ich ordynarnym narzucaniem się ,,określonych zachowań" i ordynarną reklamą . Rozumiem że czasami trzeba mieć sponsora. Chętnie od czasu do czasu obejrzę jakiś program z ,,egzotycznych " łowisk . Ale raz na jakiś czas. Rzygam już tymi Karaibami , dziś Morzem Czerwonym , Finlandią , Norwegią , Ebro, Szwecją i Szeszelami. Bo trzeba rozróżnić Mone Lisę od Jelenia na rykowisku. Ps. Ostatnio wszyscy gotują . Nawet te ,,Panie Artystki " które w życiu talerza po sobie nie umyły [2019-02-10 11:03]

Lagaj

Dzięki Panowie za wasze opinie i komentarze. Nie trudno się nie zgodzić, że dzisiaj wszystkim rządzą pieniądze- w mniejszym lub większym stopniu. Też mnie to kuło i kuje, że gro tekstów/filmików jest opatrzona logami sponosorów, zawsze musi być opowiastka o sprzętach na które łowią, bo przecież są wspaniałe, ale czasami fakt, jest to zbyt nachalne. A o tym, że teraz wędkarze wyglądają jak zawodnicy formuły 1, albo motocykliści czy rajdowcy zawodowi nie będę się wypowiadał- każdy niech ubiera się jak chce- wiadomo, że większośc ludzi kupuje oczami i to jest tak jak z makijażem u kobiet :) Ja natomiast znam produkcje, które mimo tego, że mają kilkanastu sponsorów w intro, nikomu niczego nie narzucają, a moją swój niesamowity klimat. Dla przykładu jeden z filmików poniżej. https://www.youtube.com/watch?v=gM0GNppPYJY Pisałem o tym, że wywracają się priorytety w wędkarstwie parę ładnych lat temu w moim blogu w wpisie "Wędkarz kompletny" (link: https://wedkuje.pl/n/wedkarz/76968 ). Wówczas też nie mogłem zrozumieć, że komercja tak nas pochłania (niektórych bardziej niż sama pasja). Dzisiaj wciąż tego nie rozumię, ale już się z tym pogodziłem, bo kijem Wisły nie zawrócimy... Obecnie na fanpagach pytania są "co to za wędka na którą łowisz?", zamiast "kiedy złowiłeś, jak złowiłeś, w jakim miejscu, w jakich okolicznościach, jak wzięła", ale każdy ma prawo postrzegać pasję na swój sposób... @barrakuda81- Dzięki wielkie za polecenie nowego kanału Kamila! Zatrzymałem się gdzieś w czasach Crazy Fishermen, a tutaj obejrzałem filmiki o wiślanych sandaczach i łowieniu na przykosach i powiem, że robią robotę. Dodaję do swoich regularnie oglądanych :) @Jakub Woś- dzięki za polecenie, z pewnością przejrzę blog, tym bardziej że tematyka wiślanego łowienia jest dla mnie interesująca (nie mam wiele doświadczeń z Wisłą, więc chętnie poczytam) :) [2019-02-10 22:01]

Mati23

Oj Luxxxis chyba troche za ostro pojechales, ponioslo cie... Mnie tez denerwuje ten plastik, ci wymuskani goscie i caly ten sztucznie pompowany szajs, ale to nie daje mi racjonalnego powodu do bojkotu wszelkich branzowych mediow! Czlowiek ma po to leb, a we lbie zazwyczaj mozg, zeby umial oddzielic ziarno od plew, miec swoj wlasny poglad na dany temat itd... Wobec tego prosze Cie, abys spojrzal na inne niz lans, aspekty mediow jak np chocby walory edukacyjne, spostrzezenia i roznorakie podejscia do zagadnienia. Wedkarstwo to temat-rzeka, a Ty (bron Boze nie ujmujac Ci niczego) Alfa i Omega nie jestes tak jak kazdy z nas i zapewniam Cie, ze przy odrobinie wlasnego myslenia i selektywnosci mozna wiele pomyslow czy patentow przeniesc do wlasnego wedkowania. Pozdrawiam i co zlego, to nie ja. Za artykul naturalnie piateczka :) [2019-02-12 21:50]

PiterSz

@Wojtek z całej wielkiej polskiej sieci, tyklo dwa fora wymieniasz? [2019-02-22 14:13]

luxxxis

Mati-może i masz rację,ja jednak wolę do wniosków dochodzić nad wodą,przy ciepłej kawie z termosu i szemrzącym cicho nurcie. Na "media" szkoda mi czasu ,15minutowy film kręcony przez tydzień w szwecji gdzie 2 kozaków mówi mi jak łowić szczupaki-extra,zapraszam nad wodę pzw w celu sprawdzenia przynęt x i poziomu doświadczenia. Troszkę też rozmijamy się w definicji-dla mnie media to to co było kiedyś-art Jacka S jÓŻWIAKA,jAGIEŁŁY,Zacharczyka,wtedy tamte media wbijały w fotel poziomem pasji .Teraz nie czuję już nic z obecnego przekazu,pasję ch... strzela,każdy chce tak jak ty "patentów" na szybko i namiaru gps-a wspomaganego horoskopem. Ja swoich wód i swoich ryb uczyłem się 30 lat i nadal je poznaję i głupim w tej materii umrę,to wiem już dziś. Z doświadczenia wiem,bo jestem piekielnie dobrym obserwatorem że byle godzina spędzona nad wodą da ci więcej niż 24godziny filmików z yt. [2019-02-22 20:16]

Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za komentarze Internautów.

Czytaj więcej

Uzależniony

Sezon zakończył się jak zwykle zbyt wcześnie… Wykombinowałem sob…