Metoda odległościowa
użytkownik 4286
2009-01-26
Metodą odległościową inaczej angielską nazywamy ogólnie ,łowienie wędką z kołowrotkiem ryb spokojnego żeru .Jest to obok piłki nożnej jeden z genialnych wynalazków Anglików. W skład wchodzi między innymi łowienie wędkami z drgającą szczytówką czyli Quiwer -zajmę się nią w niedalekiej przyszłości oraz wędkami typu match .W swoim drugim wpisie chciałbym przybliżyć metodę match ponieważ w zeszłym roku zakupiłem wędkę oraz pełen osprzęt do tej metody i zaczęła się moja wędkarska przygoda z tą metodą .Przed tym wszystkim jednak zaczerpnąłem wiedzy na ten temat bezpośrednio na łowiskach od kolegów wędkarzy oraz we wszelkiego rodzaju opracowaniach.Nie gniewajcie się ,że nie napisze jakiej firmy wędkę zakupiłem ale mam taką zasadę ,zaraz pewnie by się odezwał ktoś życzliwy ,że ten sprzęt jest do niczego i że jego jest lepszy , firmy symbole ale pamiętajmy na samym końcu jest wędkarz .Wędka przede wszystkim musi pasować do ręki ,drugim ważnym czynnikiem jest rodzaj łowiska oraz ryby jakie zamierzamy łowić .Wiadomo do łowienia linów na zbiorniku bardzo zarośniętym gdzie jest pełno grążeli będzie potrzebne wędzisko w miarę sztywne ale to tylko w tym przypadku .Standardowo używa się wędzisk o cw.do 20-30 gram ,długości 12-13-14 stóp ,czyli 3,6 -3,9 -4,2 na rynku dostępne są dłuższe i tu jest pewna dowolność ,zwłaszcza jeśli komuś zależy na mocowaniu spławika na stałe.Właśnie mocowanie spławika przy głębokości przekraczającej długość wędki ,przy bardzo małych przelotkach sprawiało mi w początkowej fazie najwięcej problemów.Wędka powinna posiadać dość długi dolnik najlepiej korkowy co umożliwi dalekie wyrzuty oburącz powinna być składana z trzech części na rynku pojawiły się teleskopy lecz moim skromnym zdaniem to nie to.Przelotki na długich stopkach co ułatwi dalekie wyrzuty poprzez to ,że żyłka nie będzie się przyklejać do blanku i oczywiście węgiel .Do tego chciałbym dodać jeszcze, że wędka odległościowa poprzez szczególną konstrukcję przelotek jest narażona na uszkodzenia ( przelotki są długie i delikatne )więc zalecam zakup specjalnej tuby na wędkę.Drugim bardzo ważnym elementem naszego zestawu jest kołowrotek ,powinien posiadać szpulę szeroką i płytką co ułatwi dalekie rzuty oraz o dużej średnicy co zapobiegnie skręcaniu żyłki .Młynek powinien być w miarę solidny i nie mały o dużym przełożeniu co umożliwi szybkie zwinięcie zestawu z dużej odległości no i oczywiście musi nam pasować do ręki .Ilość łożysk firma to uzależniamy od naszego portfela ,pamiętając jednak o wyborze solidnego sprzętu do ciężkiej pracy.Żyłka to kolejny element naszego zestawu, a więc kiedyś był z tym problem ale w dzisiejszych czasach są już dostępne żyłki wykonane specjalnie do łowienia tą metodą .Żyłka powinna być tonąca albo szybko tonąca ,mało rozciągliwa kolorem pasująca do dna łowiska ja używam żyłek o grubości 0.14-0.16 pamiętając ,że im cieńsza żyłka tym dalsze rzuty.Teraz haki kolejny ważny element , dobór uzależniamy od tego co zamierzamy na nie założyć ...ale hak powinien mieć krótki trzonek i duży łuk łopatkowy ostrze lekko przygięte .Jest to ważne z powodu kąta zacięcia ryby z dużej odległości .Spławiki to temat rzeka ogólnie rzecz biorąc do metody odległościowej używamy spławików typu waggler w różnych odmianach tzn . ze wstępnym obciążeniem lub bez , ważne jest mocowanie żyłki które powinno się znajdować pod wodą co ułatwia przytopienie żyłki .Na rynku jest wiele dostępnych modeli do tego celu a dzieli się je na chubbery-wody płytkie i niewielki odległości .. peacock waggler-wody płytkie delikatne branie..bomb waggler- głębokie wody i duże odległości...bodied waggler-uniwersalny z wyjątkiem bardzo płytkich łowisk. Firmowe spławiki mają podane na korpusie obciążenie w formie cyfr i liter. Pierwsze cyfry to wstępne obciążenie spławika, litery to numery śrucin jakie należy założyć aby wyważyć spławik. I tak cyfra 2,3,6g to wstępne wyważenie +SG, AAA, BB, lub 1,2,....9,13 to oznaczenia śrucin. Stoper to właśnie to co wyprowadzało mnie na początku z równowagi ,po wielu doświadczeniach doszedłem do tego ,że jeśli już gumowy to najmniejszy rozmiar i dwa obok siebie ale nie polecam najlepszy jest nitkowy z kordonka albo zwykłej nitki lub żyłki co w połączeniu koralikiem z konektorkiem da nam pewność ,że żyłka nie zatrzyma się na przelotkach lub nie przestawi się grunt.Rozmieszczenie ołowiu uzależniam od warunków atmosferycznych ,jeżeli wiatr wieje nam zza pleców obciążenie grupujemy przy haczyku, natomiast gdy wiatr wieje nam w twarz obciążenie przesuwamy pod spławik. ołów rozmieszczamy trzymając się zasady aby 3/4 umieścić przy spławiku a resztę rozkładamy na żyłce trzymając się zasady ,aby najmniejszą śrucinę umieścić przy krętliku a następną dwa razy cięższą w odległośći 5 cm wyżej ,następna 2 razy cięższa od poprzedniej i w odległości 2 razy większej. Czyli śrucina np: 1g- 5cm, następna 2g- 10cm, następna 4g- 20cm itd. Niektórzy używają śruciny sygnalizacyjnej zaciskając ją na przyponie ale ja tego nie polecam ,ponieważ w znacznym stopniu osłabia zestaw a w przypadku żyłki 0.10-0.08 jest wręcz niemożliwe.Po zmontowaniu zestawu możemy rozpocząć łowienie -na wstępnie zanęcone miejsce (jeżeli jest w odległości powyżej zasięgu rzutu ręką , pomagamy sobie procą lub łyżką )zarzucamy zestaw zawsze dalej około metra ,dwóch po czym zatapiając szczytówkę nawet na metr ściągamy żyłkę przytapiając ją na całej długości . Następnie ustawiamy hamulec tak aby nie uszkodzić delikatnej wędki i nie zerwać zestawu na końcu pozostaje oczekiwanie na hol :-) Myślę ,że mój opis wyjaśni kilka spraw dotyczących tej metody .Pozdrawiam Piotr