Mikado Desire Mini – opinia.
Artur Sadłowski (Artur z Ketrzyna)
2015-07-03
Kiedy podniesiemy głowę sprzed komputera i wyjrzymy przed okno zauważymy, że mamy już lato. Sezon wędkarski w pełni. Rozpoczyna się również sezon urlopowy. Co za tym idzie więcej cennego czasu na pielęgnowanie naszego wspaniałego hobby. Wróćmy na chwilę znów przed monitory. Na forum wedkuje.pl. Po ilości nowych wątków w pokoju „Porady” można łatwo wywnioskować, że wielu wędkarzy kupno sprzętu zostawiło sobie na ostatnią chwilę. Forum dosłownie zasypane jest pytaniami o sprzęt. Wiele pytań dotyczy godnej polecenia teleskopowej wędki spinningowej. Teleskopowej, gdyż taką najłatwiej transportować nad wodę czy zabrać ze sobą na wakacje. Nawet w ukryciu przed żoną czy dziewczyną.
Tak się składa, że w swoim arsenale posiadam taki kij. Jest to Mikado Desire Mini. Już sama nazwa wiele nam mówi. Długość transportowa tego kija to raptem 53cm. Długość całkowita kija to 2,4m. Ciężar wyrzutu 15-45g a waga 198g. Innowacyjna budowa tego kija stawia go ponad zwykłymi teleskopami. Wędka składa się z 8 sekcji uzbrojonych w 7 przelotek typu sic. Sekcji tak dobranych, że po złożeniu są schowane w rękojeści. Wystają tylko przelotki umieszczone na poszczególnych sekcjach. Niewielka długość transportowa czy niska waga kija to nie jedyne zalety. Wszystkie poszczególne sekcje są tak dopracowanie pod względem długości, że rozstaw wszystkich przelotek jest praktycznie identyczny jak w tradycyjnych kijach 2 składowych. Dolnik wędziska jest wykonany z przyzwoitego korka i ma długość …. . Posiada standardowe mocowanie kołowrotka, dokręcane z dołu dodatkowo na styku z blankiem wyposażono go we wklęsły metalowy pierścień, pokryty czarnym niklem. Jego kształt idealne pasuje pod palec wskazujący, co dodatkowo wzmacnia czytanie sygnałów wysyłanych przez przynęty.
Blank zbudowany został z wysokiej jakości włókna węglowego IM8. Dzięki temu otrzymujemy naprawdę sztywny, dynamiczny szczupakowo-sandaczowy kij spinningowy, który bez problemu zmieścimy w każdym plecaku. Moim zdaniem nie nadaje się zbytnio do plecionki, gdyż plecionka nie amortyzuje zrywów ryby i występowały by częste spady ryb. Przelotki osadzone na metalowych pierścieniach dobrze spasowane z blankiem. Wielość ich określam na średnią, nie za duże, ale też nie małe, co pozwala nam zastosować solidniejszą żyłkę która swobodnie się przez nie wysnuwa. Całość naprane dopracowana pod względem estetycznym jak i funkcjonalnym, lakier też wyższej jakości, gdyż nawet dziś nie zauważyłem żadnych ubytków w lakierze i innych defektów.
Już kilka lat używam go do połowu szczupaków w małych zaporówkach i jeziorach, w dość trudnych łowiskach ze sporą ilością zaczepów, wśród konarów i lilii. Jak wiadomo, w takich wodach nie możemy sobie pozwolić na delikatne zestawy. Dlatego potrzebna mi była wędka sztywna i dynamiczna. Mimo iż ten kij nie jest przeznaczony do finezyjnego łowienia i trudno go takim nazwać to można wyczuć na nim pracę już 8 cm kopytka. Lecz idealna sprawdza się do jerkowania, posługiwania się większymi gumami, woblerami czy wahadłami.
Wędzisko początkowo używałem wraz z kołowrotkiem Cormoran PEARL MASTER 4PiF obecnie z Kołowrotek York Trend 4000, Żyłka Dragona HM80 0,25mm, i stalkami StarMara 25 cm o wytrzymałości 10kg. Co do przynęt, to polecam do niej te większe. Ja używałem między innymi: kopyta Relaxa 10 cm na główkach od 5 do 10 g, slidery Salmo 7cm, Izumi 10-12 cm(Shad Alive Diver - opinia, testy, Izumi Shad Alive - majowe testy, Izumi Shad Alive 120). Dopiero przy takich perzynach, wędzisko, ożywało i poprawnie ładowało się. To by było z grubsza o stosowanych prze zemnie przynętach przy tej wędce.
W opisie wędziska nie może zabraknąć kilku słów na temat jego pracy. Praca szczytowa przechodząca pod obciążeniem w pół-parabolę. Blank czytelnie przenosi drgania (sygnały) do rękojeści co pozwala nam dokładnie wyczuć (czytać) pracę przynęty jak i odróżnić brania od zaczepów. Rękojeść korkowa wraz z uchwytem ładnie skomponowane i przyjemnie leżą w dłoni. Co przy wielogodzinnym wędkowaniu jest wielkim atutem gdyż nie męczy dłoni. Akcja bardzo dynamiczna pozwala na podbicia przynęty z nadgarstka i szybkie skwitowanie brania automatycznym odruchowym zacięciem. Moc wędziska jest wystarczająca by z dużym komfortem przeprowadzić walkę nawet z metrowym szczupakiem, o czym ostatnio miałem przyjemność się przekonać. Niestety popełniłem niewybaczalny błąd. Chciałem obrócić łódkę i uwolnić żyłkę spod łódki. Podnosząc kotwicę zawadziłem o żyłkę i ją przeciąłem. Niestety nawet doświadczonemu wędkarzowi w takich sytuacjach zdarza się popełnić błędy. W końcu na nich się uczymy. Mój kolega w takich sytuacjach mawia „ryba też musi mieć szansę”
Podsumowując. Jeśli szukacie naprawdę solidnego teleskopowego kijka szczupakowo-sandaczowego, to właśnie ten kij mogę Wam polecić z czystym sumieniem. I powiem Wam jeszcze jedno Jak Mikado wypuści identyczny kij tylko z cw do 30-35g, to bez wahania go kupię.