Mirabelki na amura
użytkownik 63630
2011-03-15
Dziś chciałabym napisać parę zdań na temat może nie zapomnianej ale przez wielu wędkarzy niedocenionej przynęcie jaką jest śliwka mirabelka . Myślę że jest to przynęta jak najbardziej selektywna odnośnie poszczególnego gatunku jakim jest amur . Przy łowieniu na mirabelki spodziewać możemy się na wodach stojących raczej tylko amura . W rzece natomiast mogą podejść nam dodatkowo klenie będą to raczej duże egzemplarze tych ryb które lubią podobnie jak amury owoce np. wiśnie czy czereśnie. Jest ona przynętą raczej sezonową aczkolwiek znam takich którzy według znanych tylko sobie przepisów ( nie może być to raczej przepis na typowy kompot bo po wyjęciu ze słoika śliwka byłaby za miękka ) robią weki i łowią na nie gdy śliwki są już w sprzedaży nie dostępne .
W sezonie jest ona tania a nawet przy dobrym szczęściu darmowa tzn. jak wiemy krzaki śliwki mirabelki spotykamy dosyć często w parkach , przy drogach , opuszczonych sadach czy nawet na polach jako wyznacznik miedzy . Po prostu pójść tylko i zbierać . Zbieramy oczywiście śliwki dojrzałe nie zielone i twarde tylko miękkie soczyste , pachnące w kolorach żółtych bądź czerwonawych. Teraz o samym sposobie łowienia na mirabelkę. Łowienie na mirabelkę jest jak wyżej wspomniałem tanie ale należy troszkę czasu na nie poświęcić i odpowiednio przygotować łowisko , nie chodzi tu tylko o nęcenie ale przygotowanie obszaru w którym będziemy nęcić a następnie łowić bo wszystko w porządku gdy mamy łowisko czyste i bez mułu co jednak gdy w łowisku mamy zielsko i muł ??? Spławianie amurów widać po ich płetwach grzbietowych. Dodatkowo można je często zlokalizować kiedy żerują na trzcinie tj. gdy obgryzają młode pędy trzcin to w trzcinowisku jest to naprawdę dla wprawnego oka wędkarza widoczne po prostu z taką siłą nie buszuje w trzcinach inna ryba płoć czy leszcz .
Po zlokalizowaniu musimy na parę tygodni wcześniej wejść do wody gdzie zlokalizowaliśmy żerujące amury i powyrywać zielsko ale nie robić tam oczywiście pustyni tylko tyle żeby można było gdzie wrzucić zestawy bez zaczepów , jak jest muł to też należy za pomocą grabi lub innego narzędzia rozgarnąć ten muł żeby śliwki nie podczas nęcenia nie topiły się w nim bo amur nie jest rybą filtrującą jak karp czy karaś on raczej nie będzie rył w mule żeby dogrzebać się do naszej stołówki odpłynie po prostu dalej w poszukiwaniu innej miejscówki jedzenia. Parę tygodni wcześniej żeby amury przyzwyczaiły się do nowo stworzonego przez nas środowiska . Amury podobnie jak karpie mam tu na myśli duże sztuki są jak ludzie zjedzą wszystko co im się zapoda na tacy czyli w łowisku więc podobnie do łowienia i nęcenia kulkami proteinowymi .Nierzadko podobnie do karpi pływają w stadach parę mniejszych osobników i 3-4 większe . Mało tego śmię twierdzić że pływają razem z karpiami lub zaraz za nimi ale tymi samymi szlakami o czym się nie jednokrotnie za czasów gdy jeszcze poławiałem białoryb .
Miałem przypadki łowiąc na żwirowni obfitującej w duże karpie i amury było to jakieś 3 lata temu że brał na jeden zestaw karp a za dziesięć minut po nim na drugim zestawie amur czyli wchodził w to samo nęcone łowisko. Ale wróćmy do śliwek bo o tym mowa gdy przygotowaliśmy już nasze łowisko nęcimy minimum tydzień i osobiście nie zgodzę się że amura trzeba nęcić od dwóch do trzech jak niektórzy piszą tygodni przed rozpoczęciem nęcenia trzeba dokładnie wybadać łowisko pod kątem przebywania amurów w zbiorniku , jak i samej populacji tej ryby w naszym zbiorniku nie można przecież wrzucać tony śliwek a w łowisku pływa tylko powiedzmy jeden i to też zabłąkany amur którego dostało nasze koło jako gratis przy kupnie ryb do zarybienia wody , gdy już wiemy że w naszym łowisku jest duża populacja amurów zaczynamy nęcić ja na sprawdzonym swoim łowisku około 7 ha . i tu wiem że zaczną się dyskusje że za mało nęty to znowu za dużo niestety na portalach i forach tak bywa jednak ja nęciłem oczywiście w odpowiednio przygotowanym łowisku w ten sposób :
1 dzień - 10 kg śliwek ( wiadro )
2 dzień 3/4 czyli jakieś 7 kg ( wiadra )
3 dzień 1/2 czyli 5 kg
4 dzień też 1/2
5 dzień 1 kg
6 dzień 1 kg
7 dzień 0,5 kg na ewentualne podtrzymanie ryby w łowisku
Są dwie szkoły nęcenia śliwkami jedna drylowanie z pestek przed nęceniem druga wrzucanie śliwek razem z pestkami .Ja stosowałem tę drugą z czystej po prostu niechęci do tego zabiegu i lenistwa łatwiej , szybciej i prościej było mi nęcić całymi śliwkami.
Inaczej sprawa ma się odnośnie mirabelek przynętowych te trzeba drylować z pestek bo z pestką w środku ciężko byłoby nam umiejscowić haczyk czy kotwiczkę.Co do samego sposobu łowienia to raczej polecam metodę gruntową podobną do łowienia karpi na kulki proteinowe czyli z sygnaalizatorami elektronicznymi ewentualnie z podwieszonym syrnalizatorem brań tzw. bombką czy policjantem.
Zbroimy zestaw na pojedynczy kuty hak lub małą kotwiczkę czyli przypon przeciągamy za pomocą igły takiej jak do kulek proteinowych i przeciągamy osadzając w śliwce hak lub małą kotwiczkę inny sposób to takie samo mocowanie jak kulki proteinowe czyli na przypon włosowy na karpia.
Na koniec dodam tylko że duży amur to bardzo waleczna ryba i można go porównać do torpedy w porównaniu do holu dużego karpia którego tylko pierwszy zryw jest w miarę ciężki jeśli uda nam się go zatrzymać to reszta holu wygląda jak byśmy ( przepraszam za porównanie ) ciągnęli szmatę czy koc . Duży amur potrafi po zacięciu prawie do brzegu dać się nam ciągnąć spokojnie a przy samym brzegu pokaże co potrafi i ile ma siły .Potrafi też powtarzać swoje zrywy.