Mniej śmieci nad jez.Lechickim


Zarząd Koła Nr 14 „Okoń” w Goleniowie zorganizował 22 września br. sprzątanie brzegów jeziora Lechickiego. Akcje sprzątania wód będących pod opieką naszego Koła wędkarskiego przeprowadzane są  systematycznie od wielu lat. Każdego roku „sprzątanie” obejmuje co najmniej jedno z naszych jezior. Oczywiście zasadniczym celem  było wyzbieranie możliwie największej ilości śmieci i przywrócenie najczęściej odwiedzanym miejscówkom wędkarskim normalnego wyglądu.  Na zbiórkę w umówionym miejscu stawiło się 17 osób. Po zaopatrzeniu w worki,  rękawiczki i napoje chłodzące  podzieliliśmy  się tak, aby sprawnie posprzątać obie strony jeziora.  Na szczęście pogoda nie zawiodła. W bardzo miłej atmosferze, przy ogromnym zaangażowaniu  wszystkich uczestników akcji zebraliśmy kilkanaście worków o pojemności 120  litrów.  

Niestety trzeba stwierdzić, że  ludzie korzystający z uroków natury w dalszym ciągu nie  zmieniają swoich negatywnych nawyków. Większość pozostawia po sobie ślady pobytu nad wodą w postaci znacznych ilości różnych śmieci. Tacki, talerzyki, miseczki, kubki plastikowe i butelki po wszelkich możliwych napojach. Oczywiście nie brakowało opakowań po robakach i puszek po kukurydzy co jest nieodłączną wizytówką wędkarzy. Przykro, że ludzie korzystający nie tylko z tego jeziora nie potrafią się odpowiednio zachować. Niewątpliwie każdy chciałby zastać czyste łowisko, lecz zapomina o tym kończąc wędkowanie. Większość zachowuje się tak jakby nigdy nie miała wrócić na to miejsce, a jak wróci psioczy „kto pozostawił ten śmietnik”  i dosypuje kolejne śmieci bo przecież tak już zastał. Wydaje się, że niewiele pomagają tablice informacyjne, apele i w przypadku naszych wędkarzy wpisy do legitymacji o obowiązku pozostawienia łowiska w czystości zarówno przed jak i po wędkowaniu. Trzeba jednak zauważyć i wyraźnie podkreślić, że z każdym rokiem śmieci jest mniej. Być może zaczyna przeważać świadomość, że każdy z nas ma istotny wpływ na tworzenie otaczającej nas rzeczywistości. Problem śmieci jest sprawą otwartą. Istnieje wiele pomysłów na rozwiązanie tego problemu, ale większość z nich to tylko teoria niemożliwa do zastosowania w praktyce. Póki co pozostaje nam zostawiać puste worki na łowisku i liczyć na to, że wędkarze z nich skorzystają.

Wszystkim uczestnikom dziękuję za zaangażowanie w całą akcję sprzątania, a Panu Zdzisławowi Modrzejewskiemu leśniczemu Leśnictwa Maszewo dziękuję za przetransportowanie śmieci na wysypisko.

 


0
Oceń
(0 głosów)

 

Mniej śmieci nad jez.Lechickim - opinie i komentarze

skomentuj ten artykuł