Mój killer na okonie - korek od wina
Karol Nazwisko (Draq)
2012-09-19
A właśnie, że można. Gdybym sam tego nie sprawdził to bym nikomu w takie coś nie uwierzył. W tym blogu opiszę Wam jak ja wykonuję poppery i jak je prowadzę. Zaletą takiej przynęty jest jej koszt, który wynosi maksymalnie 2zł, oraz regularna praca, ponieważ ster który jest wykonany z kapsla po piwie ma bardzo symetryczny kształt, dzięki czemu pluski na wodzie są bardzo wyraźne i niezależnie od pogody są takie same. Powtarzalność dźwięków i wibracji w każdym pluśnięciu wynosi ok 90%. Do zrobienia tej przynęty zachęcił mnie filmik wędkarski który zobaczyłem przypadkowo w internecie. Głównym pomysłodawcą był nieco wstawiony Rosjanin :) A teraz do rzeczy.
Do wykonania przynęty będziemy potrzebować:
1. Korek od wina. Wybierając odpowiedni korek należy najpierw zastanowić się jaką chcemy zrobić dużą przynętę. Standardowo korki mają długość ok. 5cm, więc jeśli chcemy aby nasza przynęta była większa
musimy skleić dwa korki za pomocą kleju wodoodpornego.
2. Kapsel od piwa butelkowanego. Starajmy się wybierać kapsle które się zbytnie nie zniekształciły przy otwieraniu. Im bardziej symetryczny i prosty będzie kapsel tym lepsza będzie praca naszej przynęty.
3. Kotwica którą uzbroimy naszą przynętę. Do mniejszych przynęt stosuję mniejsze kotwice, do większych można zastosować dwie.
4. Mocna plecionka, drut lub stalka. Będzie to stanowić rdzeń poppera. Na jednym końcu będzie kotwica, na drugim będzie kółko za które będziemy mocować przynętę do żyłki głównej.
5. Igła krawiecka długa. Igła pomoże nam przeprowadzić rdzeń przez korek dzięki czemu założenie kotwicy oraz kółka będzie banalnie proste.
6. Kółka łącznikowe. Dzięki nim połączymy kotwicę z przynętą.
7. Dodatki. Tutaj gama wyboru dodatków jest ogromna. Możemy zrobić kolorowy chwost na kotwicy, nakleić oczy 3D. Pomalować przynętę. Jedynym ograniczeniem jest nasza kreatywność.
8. Nożyk oraz nożyczki. Przy pomocy ostrego noża uformujemy korpus przynęty z korka.
9. Klej wodoodporny.
Jeśli zgromadziliśmy już potrzebne narzędzia to możemy przystąpić do wykonania przynęty. Jeśli mamy minimalną sprawność manualną wykonanie przynęty zajmie nam nie więcej jak 5minut.
1. Pierwszym etapem wykonania przynęty jest odpowiednie uformowanie korpusu. Tutaj też musimy zastanowić się jaki kształt ma mieć nasza przynęta. Jeśli już wymyśliliśmy zaczynami skrobanie. Pamiętajmy, aby przód korpusu do którego będziemy montować ster(kapsel) musi być płaski.
2. W kapslu za pomocą gwoździa lub nożyka robimy otwór. Starajmy się oby był on możliwie jak najbardziej na środku(na obrazku punkt zaznaczony na czerwono).
3. Teraz za pomocą igły przez środek przynęty przeciągamy rdzeń, może to być np. drut, plecionka lub zwykła stalka. Jeśli bierzemy stalkę to musimy usunąć agrafkę, i wbić w przynętę od tyłu, dzięki temu będziemy mieć już gotowy krętlik na kotwicę. Oczywiście wcześniej przewlekamy naszą plecionkę(lub inny rdzeń) przez oczko igły i staramy się poprowadzić idealnie przez środek, aby igła przeszła na wylot korka też możliwie jak najbliżej środka.
4. Jeśli mamy już poprowadzony rdzeń(kolor czerwony na obrazku) przez środek przynęty to na końcu(po stronie ogona przynęty) zawiązujemy krętlik(nadmiar plecionki odcinamy), do którego później zakładamy kółko łącznikowe oraz kotwicę o rozmiarze dopasowanym do wielkości przynęty.
5. Przyszedł czas na zamontowanie steru w postaci kapsla(na obrazku kolor zielony). Kapsel zakładamy zewnętrzną częścią( zazwyczaj kolorową) w kierunku korka). Najpierw przewlekamy rdzeń przez otwór w korku; następnie nakładamy klej na korek i przykładamy kapsel po czym mocno przyciskamy. Czekamy aż nasz klej wyschnie. Musimy użyć kleju wodoodpornego, aby przynęta się nie rozpadła w wodzie podczas łowienia.
6. Jeśli klej wysechł, a nasze elementy są już mocno sklejone pozostaje tylko przymocować z przodu przynęty krętlik lub kółko łącznikowe dzięki czemu będziemy mogli przymocować przynętę do żyłki głównej na wędce. Możemy również uatrakcyjnić przynętę dodając kolorowy chwost na kotwicy oraz przykleić sztuczne oczy.
Gotowe. Jeśli przynęta będzie zbyt lekka to można zrobić otwór na brzuchu pod spodem, do środka wrzucić ołów i zakleić. Preferuję dodawać obciążenie po środku przynęty aby ta będąc w wodzie zachowała poziom. Jeśli dodamy z przodu lub z tyłu to wtedy przynęta będzie zanurzona przodem lub tyłem w wodzie i praca nie będzie tak atrakcyjna jak powinna.. Korek ma bardzo dobrą pływalność więc możemy kombinować z różną ilością ołowiu.
Prowadzenie przynęty:
Przynęta jest bardzo prosta w prowadzeniu. Jak każda przynętą powierzchniowa pracuje na powierzchni, więc miejsce w którym będziemy używać przynęty powinno być raczej płytkie. Dobrze sprawdza się w miejscach zarośniętych wśród roślinności oraz nad zwalonymi drzewami w których czyhają okonie. Bardzo dobrym rozwiązaniem jest wypatrzenie stada żerujących okoni i podanie przynęty prosto pod pyski głodnych garbusów. Często okoń żeruje właśnie przy powierzchni i widowiskowo goni małe rybki które wyskakują z wody próbując się ratować przed zjedzeniem. Wtedy jeśli widzimy żerujące okonie przy powierzchni głębokość nie ma znaczenia. Prowadząc przynętę trzymamy szczytówkę pod kątem 45* nad lustrem wody. Pamiętajmy aby natychmiastowo likwidować luz na żyłce.
Technika nie jest skomplikowana. Po zarzuceniu przynęty wykonuję 2 szarpnięcia( 2 szarpnięcia = 2 podciągnięcia szczytówki = 2 chlupnięcia przynęty na wodzie). Nie prowadźmy przynęty jednostajnie i róbmy przerwy. 80% brań następuje właśnie wtedy gdy przynęta jest w bezruchu. Branie trudno przegapić, jest to bardzo widowiskowy wyskok ryby z wody lub też głośne zassanie przynęty z powierzchni. Jednak pamiętajmy o tym żeby zacinać dopiero jeśli poczujemy branie na wędce. Nie za każdym razem okoń trafia w przynętę, więc jeśli będziemy zacinać zaraz po zobaczeniu ataku to będą to w większości spudłowane zacięcia.
Przykładowa technika:
2 popy- przerwa - 1 pop - przerwa- 3 popy- przerwa- 3 popy- przerwa-2 popy- przerwa- 1 pop- przerwa itd.
Myślę, że ktoś kto już miał doczynienia z popperami poradzi sobie bez problemu. Jeśli zrobicie duże i ciężkie przynęty można zastosować do prowadzenia sprzęt castingowy, jednak przy małych wersjach przynęt zalecam stosowanie kołowrotka o stałej szpuli. Proponuję na początku wykonać 2 wersje, 4 cm i większą np 7cm. Może wygląd przynęty nie powala na kolana, ale za to nadrabia piękną pracą.
Dlaczego jest taki skuteczny? Jego bulgot ma znacznie inny dźwięk niż poppery produkowane seryjnie przez rekomendowane firmy, przypomina odgłos jaki towarzyszy polującym okoniom co pobudza je do ataku.
Jeśli ktoś będzie miał jakieś pytania lub wątpliwości związane z przynętą proszę pisać na PW. Postaram się jak najdokładniej odpowiedzieć.
Jeśli ktoś spróbuje wykonać taką przynętę proszę o opisanie efektów w komentarzu :)