Zaloguj się do konta

Moja Wisła

W ostatnich dniach miałem nieco więcej wolnego, przez co również mogłem więcej czasu poświęcić na przeglądanie forum i w miarę możliwości odpowiadanie na pytania, dzielenie się swoją jeszcze niewielką wiedzą.

Padało sporo zapytań o to jak łowić, jak zmontować zestaw, co dodać do zanęty. W związku z tym coś mnie tknęło do opisania swoich sposobów, spostrzeżeń i doświadczeń. Czas spędzany nad wodą w głównej mierze poświęcam spinningowi, jednakże dziś chciałbym napisać co nieco o łowieniu białej ryby przy pomocy bata – drugiej w kolejności mojej ulubionej metody.

Gdyby nie strasznie niski poziom wody w Wiśle, prawdopodobnie nie siedziałbym przez ostatnie dwa tygodnie oczekując na zatopienie spławika. No ale niestety drapieżnik nie chciał współpracować, więc nie pozostało nic innego jak zabaw z płocią czy karasiem. Wybrałem jedno miejsce, w którym raczej nie było widać działalności innych wędkarzy. Na tym odcinku jedno z głębszych. Dla mnie to lepiej… Jeżdżąc regularnie, zanęcając w miarę możliwości taką samą zanętą można z łatwością rybę na łowisko zwabić. Trafiają się dołki do 1,5m, ale średnio na środku rzeki jest około 1,2m. Miejsce w sam raz do łowienia.

Jako zanętę używałem własnej bazy z dodatkiem zanęty sklepowej „Traper Płoć”. Do stworzenia bazy używam głównie produktów naturalnych. Mielony, suchy chleb, mączka kukurydziana, otręby, płatki owsiane, płatki kukurydziane, kasza manna oraz dodatkowo ziarna słonecznika, siemię lniane. To wszystko w połączeniu z odpowiednim atraktorem zapachowym daje całkiem niezłe wyniki na wodach o małej presji wędkarskiej. Zanęty sklepowej dodaję niewiele, w celu otrzymania jeszcze lepszego zapachu, a przy tym wszystkim ograniczając wydane pieniądze…
Przygotowanie zanęty jest stosunkowo proste. Wszystkie produkty łączymy ze sobą, mieszamy dokładnie, a później dodajemy wody i znowu mieszamy. Na koniec pozostaje przetarcie przez sito.
Istnieją różne szkoły, niektórzy mówią, że zanętę powinno się rozrabiać dodając wody z łowiska, inni w tym również ja, twierdzą że może to być zwykła „kranówka”
W warunkach, w których łowię zbędne jest używanie różnego rodzaju kleju, ziemi, czy gliny. Rzeka w miejscu mojego łowienia płynie bardzo leniwie i powoli. Zanęta opada niemalże pionowo w dół.
Dodatkowo do wody wrzucałem garść, czasami dwie kukurydzy z puszki, którą również zakładałem na hak.

Do łowienia używam bata długość 7m, marki Konger. Zestaw montuję w chyba najprostszy sposób, czyli do końcówki bata przypinam agrafkę z krętlikiem. Następnie dowiązuję żyłkę o średnicy 0.14mm długości około 6metrów. Spławik 1.5g, obciążenie i przypon około 40centymetrowy na żyłce 0.12mm, haczyk w rozmiarze 8 lub 12 (w zależności od przynęty).
Ważne aby zestaw był krótszy niż długość bata. Pomaga to m.in. w łatwiejszym wyciąganiu ryby z wody.
Przynęta, na którą łowię to jak już wcześniej napisałem głównie kukurydza z puszki. Chociaż ryby czasami mają większą ochotę na „mięso”, dlatego od czasu do czasu na haku lądują białe lub czerwonego robaki.

Wcześniej zaznaczyłem, że łowię w tym miejscu mniej więcej dwa tygodnie. W tym czasie udało się złowić kilka ładnych ryb, między innymi karpie, sporych rozmiarów płocie i karasie. Trafił się również amur, co było dla mnie dość sporym zaskoczeniem. Nie udało się złowić żadnego leszcza. Niestety najczęściej nie robiłem zdjęć. Tylko kilka sztuk udał się sfotografować, co możecie zobaczyć.

Kiedy tylko spadnie deszcz lub z innych przyczy woda nieco się podniesie, napiszę kilka słów o spinningu na tym samym odcinku rzeki. Spróbuję opisać kilka miejsc o różnych parametrach, głębokościach i dnie kamienistym, piaszczystym i mulistym, bo „moja” Wisła takie możliwości daje.

Opinie (11)

andrzej3023

Gratulacje i smacznego [2012-08-16 15:22]

Adam01

Fajny opis, zanęta własnej produkcji, bardzo ciekawa woda i efekty które widać na zdj! ***** i pozdrwiam, Adam. [2012-08-16 15:27]

sasklosz

Systematyka, systematyka i jeszcze raz systematyka, jak zawsze daje efekty. Bardzo fajny artykuł i przepis na własną zanętę. Pozdrawiam [2012-08-16 20:17]

Zibi60

Płoć to wdzięczna rybka, nie raz ratowała z opresji. 5* [2012-08-17 06:56]

bednar14

Ładne płotki [2012-08-17 19:26]

piotr 0206

Opis ciekawy .Właśnie wybieram się nad Wisłę we wrześniu .Łowię wtedy własnie na bata 7lub 8m. [2012-08-17 20:45]

niutek40

Stara poczciwa płoć, jedna z nielicznych ryb na którą zawsze można liczyć, (właściwie prawie zawsze). Oczywiście przy systematycznym nęceniu, ja również łowie płocie na kukurydze i zakładam zawsze po dwa ziarna. [2012-08-17 21:26]

użytkownik

Fajny opis, fajne rybki ***** się należy :) [2012-08-23 11:12]

mixer346

Ładne rybki ;) [2012-08-24 12:59]

wiktor-domincza

ladne ryby i smaczne [2012-09-04 10:40]

Marcinm81

Ta nasza rzeka królowa Wisła jest nieprzewidywalna ma dość ciekawe miejscówki. Rybki na piątkę. SMACZNEGO :-) [2013-01-22 18:53]

Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za komentarze Internautów.

Czytaj więcej