Moje doświadczenie w połowie leszcza

/ 1 komentarzy

Chciałem podzielić się z odwiedzającymi moimi kilkoma spostrzeżeniami. Ten sezon nastawiony byłem głównie na leszcza. W moim rodzinnym domu panowała zasada że leszcz to badziew. Ja natomiast jestem zafascynowany ta rybką. Niestety ten sezon nie dopisal ale wzbogacił o nowe doświadczenia. Odkryciem sezonu okazały sie płatki śniadaniowe MLEKOŁAKI cynamonowe.
POLECAM NAPRAWDE REWELKA. Kiedyś przy wypadzie zabierałem zanete i robaki i hola nad wode.
Teraz wiem że złota zasada 'GRUBO NECISZ GRUBO ŁOWISZ' to naprade jest to.
Zauważyłem że na zbiornikach do 2-3m głebokosci leszcz najlepiej zeruje od 8-12.
Jest pochłaniaczem makaronu, konopi i kukurydzy.
Drugi tajnikiem tego sezonu okazała się melasa piernikowa.Jest to dość tania sprawa bo koło 8 zł za 0,5 litra a działa świetnie.
Trzecim speciałem godnym polecenia jest MASTER SPRAY Leszcz.
Wielu pewnie z was w tym momencie pomyślało ze to mega łatwizna ale powiem wam że nie napisałbym czegoś czego nie spróbowałem sam.
Jest bardzo bardzo słodki i ma smak cynamonowy co w połączeniu z opisanymi wczesniej płatkami
Mlekołakami jest bombowym połączeniem.

POZDRAWIAM leszczopoławiaczy i życze powodzenia :)

ZIONBEL

 


4
Oceń
(12 głosów)

 

Moje doświadczenie w połowie leszcza - opinie i komentarze

Lin1992Lin1992
0
Gratuluję nabytego doświadczenia i życzę jeszcze większych sztuk w przyszłym roku. (2012-10-20 20:21)

skomentuj ten artykuł