Moje wiślane karpie
Jerzy Suchodolski (jurek)
2009-01-04
unikać nurtu wody w rzece oraz wielu drapieżników.
Holowanie już od 5 kg to sama frajda, te ryby są smukłe i potrafią jak torpeda w krótkim czasie wysnuć z kołowrotka 100 m żyłki. Warto je łowić chociażby dla tych wspaniałych chwil holowania—gdzie wędkarz na chwileczkę zapomina o przyziemnych troskach i obowiązkach. Łowię je na małe haczyki i jedno ziarnko kukurydzy + dwie pinki lub dwa białe robaki.