Na łódce

/ 1 komentarzy

Witam

30.maja wybraliśmy się z szwagrem na rybki ( dosłownie ) pożyczyliśmy łódkę i w trzcinę , siedzieliśmy tam od 4:00 do 9:00 po rozrobieniu zanęty przyszła pora połowów , niestety już od rana było kiepsko z godziny na godzinę coraz gorzej brały tylko małe płotki już zdenerwowany tą wyprawą postanowiłem zostawić przynętę na gruncie po jakiś dziesięciu minutach branie , szybie zacięcie a tu dosyć pokażny karaś coś około kilograma jakie zdziwienie było mojego szwagra bo on w tym jeziorze jeszcze karasia nie widział (jezioro znajduje się w Wierzchucinku , kujawskopomorskie ) podsumowując wyprawę to sześć płotek i jeden karaś oczywiście wszystko wróciło do wody chodz przez pięć godzin prawie nic nie brało to i tak warto było po siedzieć w ciszy i z dala od żony :)

pozdrawiam

 


5
Oceń
(1 głosów)

 

Na łódce - opinie i komentarze

adleradler
0
Jak widać nerwy trzeba w wędkarstwie trzymać na wodzy, a cierpliwość popłaca. Gratuluję miłej i udanej wyprawy oraz rybki. Za całość piąteczka ***** (2013-06-05 11:50)

skomentuj ten artykuł