Na pierwszym lodzie - relacja

/ 14 komentarzy / 5 zdjęć


Dziś wybrałem się po raz pierwszy na lód. Niestety miałem czas dopiero po szkole, ale nie zamierzałem czekać weekendu i o 15.00 byłem nad pobliskim zalewem w Żyrardowie. Niepewny grubości lodu mimo widocznych dziur pierwszą wywierciłem na płyciźnie, okazało się że lód ma dobre 15 cm. Zacząłem wędkować na mormyszkę z ochotką, jednak zaraz zmieniłem miejsce na moją ulubioną miejscówkę z poprzedniego roku.

W drugim otworze złowiłem trzy okonie, największy 20 cm. Miałem niestety około godziny do zmroku więc chciałem przetestować jeszcze jedno miejsce i wyłowiłem z niego 5 jazgarzy i okonia. Wypad zaliczę do udanych, mimo że nie mogłem posiedzieć dłużej. Niestety słonko zaszło, a i mróz -15 stopni dawał się we znaki. Kolejne wyjście tym razem na dłużej i rano planuję na sobotę.

Stosuję dwie wędki z dwoma różnymi mormyszkami, jedna to maluszek srebrny, a druga to złota łezka. Właśnie na tą łezkę łowię znacznie więcej okoni. Mam dwie wędki z najłowniejszymi mormyszkami żeby nie bawić się w zmienianie ich na łowisku. Żyłeczka dziesiątka.

Wędkuję zwykle opukując dno delikatnie, czasami podrywając przynętę wyżej. Gdy nie mam brań zdarza mi się podnieść przynętę wyżej, nawet w pół wody bo też trafiają się brania każdej ryby. Rok temu na ciągniętym jazgarzu uwiesił mi się szczupak :D Dziś ryby brały tuż nad dnem, czym większa porcja ochotki tym szybciej, często przy pierwszym drgnięciu przynęty nad dnem, na głębokości 1,5-2,0 m.

Trzy lata temu brałem udział w mistrzostwach koła, zajmując 1 miejsce w juniorach, ale sukcesem było wytrzymanie 4 godzin w temperaturze -28 stopni. Kumpel odmroził sobie prawie wszystkie palce, a ja jedynie dwa hehe, dodam, że na zawody wybraliśmy się rowerami. :) Zawsze pamiętajmy o ciepłym ubraniu. nawet jak temperatura jest do zniesienia. Ja zawsze zakładam gumowe luźne rękawice na drugie, materiałowe, by ich nie zamoczyć gdyż źle to się kończy.

Pozdrawiam wszystkich i do zobaczenia na tafli. Poniżej kilka zdjęć z tego wypadu.

 


4.6
Oceń
(41 głosów)

 

Na pierwszym lodzie - relacja - opinie i komentarze

rysiek38rysiek38
0
no i super (2009-01-06 22:30)
stanley584stanley584
0
Z relacji i wyglądu kolegi wędkarza widać , że to jeszcze młody człowiek. Z biegiem lat i praktyki w łowieniu ryb dojdzie do wniosku, że warto też spróbować z inną przynętą. Choćby czerwony robak, można też było pokusić się o sposób na małą błystkę pod lodową . Jako, że są to pierwsze mrozy, to zazwyczaj bardzo dobrze "bije" w nią okoń, prawda że "dłoniak" ale zdarzają się też pobicia tego dużego. (2009-01-07 10:05)
ekooloekoolo
0
Fajny wypad.Myślę,że też wyruszę w ten weeckend:)))he he (2009-01-07 10:58)
krzycag1978krzycag1978
0
Po przeczytaniu tego artykułu zmobilizowałeś mnie do wypadu na rybki .W niedzielę biore kolege tak bezpieczniej i też bendę chciał wyruszyć na rybki .Ale chyba spróbujemy na normalne przynęty .Pozdrowienia... (2009-01-07 11:13)
kalmarkalmar
0
Jeśli pogoda dopisze to wybieram się w okolice chociwla na jeziorko, też tak na dwie, trzy godziny :) może jakiś większy okoń się trafi :) (2009-01-07 13:51)
Chudy386Chudy386
0
elegacno ale ja nie lubie łowic na lodzie za zimno jak dla mnie torche.No i tez nie mam wedki.Powodzenia w polowach lodowych POZDRO!!!!! (2009-01-07 13:54)
MisiaczekMisiaczek
0
Próbowałem wędkować na spławik i na błystkę, ale mormyszka to coś, co najbardziej mi pasuje. Jest to aktywna metoda, pozwalająca łapać zarówno małe jak i duże ryby. Błystki nie lubię gdyż łowiłem na nią mniej okoni a wcale nie większych niż na mormyszkę. (2009-01-07 14:53)
mistrallmistrall
0
twoja relacja kolego mnie powalila.ja dopiero pierwszy rok lowie na lodzie nigdy tego nierobilem.ale to jest sama frajda.pozdrawiam i zycze nastepnych lepszych sukcesów (2009-01-07 17:10)
hubihubi
0
Dobry początek sezonu gratulacje,ja osobiscie wole twardy grunt pod nogami nie wedkuje na lodzie tylko prowadze obserwacje wedkarzy lodziarzy i ich podziwaiam. (2009-01-07 18:37)
danusiadanusia
0
Witam.Jak zauwazyłam na zdjęciu ,używasz wiertła jest to świetna sprawa.Niektórzy wedkarze rąbią siekierką,płoszą sie ryby .U nas na pomorzu za słaby lód zeby ryzykować życie.pozdrawiam (2009-01-08 00:38)
u?ytkownik5105u?ytkownik5105
0
Ciekawie opisana przygoda z pierwszego wypadu na lód .Pozdr.... (2009-01-08 11:02)
SzalonaSzalona
0
JA tegoroczną przygodę na lodzie rozpocznę w weekend,gdyż dopiero wczoraj opłaciłam kartę na nowy rok. Jazgarze ( przeważnie te male)potrafią być prawdziwym utrapieniem wędkarza. Znam jedną taką miejscówkę gdzie nim opadnie przynęta na dno ( przy łowieniu na spławiczek) już wisi jazgarz. Wszystkie w przedziale 17-19 cm. Oprócz nich - spod lodu udało mi się tam złowić tylko okonki - palczaki. Taka to dziwna rzeczna zatoczka... Pozdrawiam (2009-01-08 14:43)
conticonti
0
Ja też się wybieram w najbliższy weekend pierwszy raz w tym roku na lód i jestem bardzo ciekawy wyników bo mam zaproszenie na łowisko i mają być karpie (2009-01-08 22:14)
rysiek38rysiek38
0
wedka zrobiona wlasnorecznie juz czeka za godzine autobus a mnie nosi z kata w kat za godzinke wyjazd na dziki stawik o tym jak bylo napisze na blogu (2009-01-09 09:01)

skomentuj ten artykuł