też byłem ,odwiedziłem stoisko wraz z kolegami po kiju.licyytować nie licytowałem nie miałem szans koledzy przerzucali się kwotami płacąc b.wygurowane ceny- szczerze, mozna "wyrwać" taniej niektóre rzeczy w sklepach.. i to sporo taniej. do końca licytacji niebyłem , szkoda bo czapeczkę może udałoby mi się zakupić. co do targów hmm mam mieszane uczucia... liczyłem na zakup niektórych gadżetów z naszej branży lecz niestety wystawcy owych drobiazgów kategorycznie odmawiali,zaciekawił mnie produkt producenta "wirek" (niewiem czy dobrze napisałem) koszyczki zanętowe nowe produkty na polski rynek mam nadzieję że wkrótce pojawią się w moim sklepie - bezołowiowe - oczywiście w przyzwoitej cenie.ogólnie koszt mojej wycieczki do warszawki niebył tego wart pod względem możliwości podkupienia "drobiazgów",to jedyny minus tego wypadu...zdjęcia postaram się wkleić wkrótce na dowód ze tam byłem...pozdrawiam redakcję i was koleżanki i koledzy [2009-02-01 20:04]