Nadzieja

/ 2 zdjęć


Jak mawiają- nadzieja umiera ostatnia.   
       Nadzieja na złowienie niektórych gatunków ryb w naszym pięknym łowisku powróciła za sprawą rekonesansu którego dokonaliśmy z kolegą Andrzejem. Rzecz miała miejsce w ubiegłą sobotę w godzinach przedpołudniowych przy okazji odbywających się zawodów. Po sporządzeniu krótkiej dokumentacji filmowej do kroniki koła wpadliśmy na pomysł opłynięcia naszej wody wzdłuż brzegu.
 
       Jako , że pogoda była odpowiednia- przejrzystość wody dosyć znośna a przy tym słonecznie- mieliśmy nadzieję zobaczyć „co w wodzie piszczy”.  I faktycznie- głęboka woda nie dała siebie podejrzeć ale płycizny zdradziły swoje skarby. Spore stadka karpi, karpi pełnołuskich, amurów, kleni (!) korzystając z okazji wygrzewały płetwy czmychając na plusk wiosła. Pytacie skąd klenie? Swojego czasu zarybialiśmy materiałem pozyskanym z Warty- były też klenie które się zadomowiły dosyć skutecznie…  jest piękna płoć, leszcz, okoń, szczupak oraz- czego do tej pory nie byliśmy pewni- od długiego czasu nie poławiany u nas sandacz 70cm, 3,10kg- którego kol. Andrzej złowił z gruntu na 3 czerwone robaki (fotka tytułowa). Czekamy na zgłoszenie łowcy suma- ponoć jest, ktoś tam widział ale nikt nie złowił(chyba). Woda jest kapryśna, aby mieć wyniki naprawdę trzeba się postarać ale, jak mawiają- nadzieja umiera ostatnia. Połamania!!


 Fotki kol. Marek Dębicki


 


5
Oceń
(4 głosów)

 

Nadzieja - opinie i komentarze

skomentuj ten artykuł