Ruszyły się okonie w Pilicy
Wiktor Tomaszewski (Herman)
2009-05-23
Stwierdziłem, że na wirówkę w tym kolorze i tej wielkości skusić może się prawie każdy drapieżnik. I stało się. Zawiesił się pierwszy w tym roku okonek. Za jakiś czas zaciąłem następnego okonka. Miałem zamiar zmienić wiróweczkę, na którąś ze sprawdzonych 'zerówek' jednakże odciągnął mnie od tej myśli potężny atak, który miał miejsce ok 1,5 m od miejsca w którym przepływała moja wirówka. Szczupak pokazał się w całej okazałości. Tak żeby nie przesadzić stwierdzę, że miał takie dobre 90 cm, jednak nie zdziwiłbym się, gdyby się okazało, że to była metrówka.
Taka ryba jak na Pilicę, to prawdziwy okaz. Tak więc z cichą nadzieją pozostałem przy obecnej przynęcie. Pech chciał, że pogoda płatała dzisiaj prawdziwe figle. Na przemian wychodziło słońce i padało, a momentami nawet grzmiało. Po szczupaku pozostały mi jedynie wspomnienia, a złowić udało mi się już tylko jednego okonka. Możliwe, że gdybym zdecydował się na zmianę przynęty na mniejszą, to mój wynik byłby lepszy, jednak ambicje wzięły górę nad rozsądkiem :).
Tak więc dzisiejszego dnia złowiłem 3 okonki, których łączna długość mogła wynieść ponad 50 cm :). Wszystkie oczywiście po sfotografowaniu powróciły do wody zyskując szansę aby podrosnąć. Szkoda, że okonie tak wolno rosną :/
Dzisiejszy wynik może nie jest imponujący jak na cały dzień wędkowania, ale jest dobrym znakiem na przyszłość. Rybki te sprawiły mi dzisiaj wiele radości oraz dodały motywacji na kolejne wypady. Teraz będzie już tylko lepiej.