Zaloguj się do konta

Niepokojący stan wody w Popradzie

[p]Problem dotyczy większości rzek jednak skupię się na Popradzie oraz jego dopływach. Patrząc na Poprad ogarnia mnie przykre uczucie utraty "starej" i poczciwej rzeki. W latach 60tych na Popradzie w okolicach stacji PKP poławiano ryby za pomocą sieci - wyobrażacie to sobie? Tak właśnie było. Lata 70te to liczne spływy Popradem ze stacji początkowej przy ujściu Muszynki na Łopatę oraz dłuższą wersją w okolice stacji PKP w Żegiestowie. Łodzie zabierały 12 osób i bez większych problemów przemierzały tą malowniczą trasę. Niestety na dzień dzisiejszy w niektórych miejscach Poprad można przejść suchą stopą po kamieniach - przykład - okolice ujścia Muszynki a spływ pontonem (zawieszony w sezonie 2012) lub kajakiem jest często niemożliwy lub polega na przenoszeniu sprzętu na płyciznach co nie ma nic wspólnego z założeniami tych atrakcji. Taka sytuacja niestety odbija się na kondycji naszego łowiska. Bardzo słabe dopływy Muszynki, Szczawniczka, potoku Milik, Wierchomlanki itp... nie zasilają wystarczająco naszej rzeki. Bardzo małe opady ( w szczególności rok 2011 i 2012 ), niewłaściwa gospodarka leśna, wyciąg narciarski w Szczawniku z ujęciem wody na rzece Szczawniczek, zaburzone cieki wód powierzchniowych ... wszystko to sprawia że rzeka znika w oczach nie dając przy tym absolutnie lepszych warunków dla rozwoju fauny i flory oraz dla samych wędkarzy, którzy tracą stare dobre miejscówki.
Pozostają tylko wspomnienia z lat kiedy w Popradzie było mnóstwo ryb a jego głębokie i czyste wody przyciągały na plaże setki amatorów kąpieli, spływów i wędkarstwa. Ja na szczęście pamiętam te czasy.
TroutFlyFishing[/p]

Opinie (11)

Samotnik

Od lat widzę co się dzieje z polskimi / wodami / Zła gospodarka wodna . Polska jest bardzo uboga w wodę a ci malutcy na wysokich stołkach chyba nie mają zielonego pojecia co się dzieje !. Szybko wyprostować , zmeliorować odprowadzić wodę do morza .A moze zatrzymać tą słodką wodę ? . No tak ale wtedy przybyło by tylko trochę miejsc pracy a panom brakło by na premie i nagrody ! . Draństwo . 5 lat temu byłem na Popradzie w Muszynie , powiem tragedja z wodą . Szkoda tych pięknych Pstrągów . Pozdrawiam . [2013-02-09 15:56]

roman55

Taki stan wody ostatnio dał się odczuć prawie wszędzie nie tylko na Popradzie. Miejmy nadzieję że następne lata będą bardziej łaskawsze dla naszych rzek w wodę. Pozdrawiam ***** [2013-02-09 15:56]

użytkownik

2012 rok był okresem gdzie w wielu miejscach wody osiągnęły niespotykanie niskie stany. W takiej Warszawie na Wiśle nigdy nie było jej tak mało, absolutny rekord. U mnie w Toruniu najniższy stan jaki pamiętam wynosił 168 cm, w zeszłym już tylko 145cm:( Co jest tego przyczyną? Ano różne czynniki: coraz mniejsze opady, niewłaściwa gospodarka wodna, niszczenie naturalnych rozlewisk, osuszanie bagien, wycinka drzew, melioryzacja i prostowanie rzek itp. Czyli generalnie to my ludzie sami przyczyniamy się do tego. Niestety:( I dopóki nie pójdziemy po rozum do głowy, dopókty nasze rzeki będą się coraz bardziej wypłycać a wody ubywać. PS. Nasze zasoby wody są porównywalne z pustynnym Egiptem!!! Pozdrawiam! [2013-02-09 17:33]

ekciak

porostu zła gospodarka wodna [2013-02-09 18:59]

tripod

Koledzy piszący wyżej posty mają rację, w głównej mierze to działalność ludzka przyczynia się do ubywania wody. Niewielu zdaje sobie z tego sprawę, że wybieranie żwir w rzece ma wpływ na zanikanie wody w okolicznych studniach - przytrafiło się to rzece Wisłoce i jej okolicom, a szczególnie ok. Jasła, Brzostka. Przez cały XX wiek intensywnie wybierano żwir - w sposób niekontrolowany - i w efekcie lustro rzeki obniżyło się o 2 m!, a to z kolei pociągnęło dramatyczną obniżkę wód gruntowych, a to z kolei głębszych wód i zanik wody w studniach, wysychanie pól itd. Podobny los spotkał Białą Tarnowską i okolice Grybowa. Dodam do trafnej wypowiedzi kolegi Tomasa81, że na Półwyspie Skandynawskim gospodarni i zaradni Szwedzi, Norwegowie, osuszyli 60% swoich torfowisk i bagien - a są to największe torfowiska w Europie. Obecnie już wiadomo, że osuszone torfowiska gwałtownie wydzielają najgorszy z gazów cieplarnianych: metan, który posiada siłę rażenia 21 razy mocniejsza od dwutlenku węgla. Zaczęła już topnieć Syberia, więc za 10-20 lat nadwyżka metanu w atmosferze będzie globalnym problemem. Oczywiście efektem ubocznym ocieplania jest ubytek wody, co nam wędkarzom da szczególnie popalić. Warto by przypomnieć gorące i heroiczne protesty ekologów podczas budowy zapory w Czorsztynie... przykuwali się łańcuchami do korony zapory, aby tylko zablokować jej budowę. Gdyby tej zapory nie było, to oprócz powodzi, obecnie mielibyśmy Dunajec z woda po kolana, a ta reszta ryb w tej rzece już dawno by wyginęła. pozdrawiam [2013-02-09 22:15]

Lin1992

Człowiek to taka istota że wszędzie musi łapska wsadzić bo inaczej był by chory. *****. [2013-02-10 16:01]

robin3

zgadzam sie w pełni. Złowic rybe w Popradzie to tak jak 5 w totka trafic.Inf.o zarybianiu to szok dla wedkarzy ,jedyny moment i dzien kiedy mozna złowic rybkę.Masowy najazd wędkarzy i masowy połów do ostatniej ryby.Kłusowników mnóstwo na dopływach (Mochnaczka Wyżna,Muszynka,Tylicz,Szczawnik) Tego roku nie opłacam karty .posiedziec sobie nad rzeką nie musze miec zrobionych opłat 259zł-lepeij piwo sobie kupic [2013-02-10 19:18]

bostan

Witam Kolegów.Poruszacie bardzo istotne problemy stanu naszych rzek. Wynikają one ze złej gospodarki, zarządzania, jak i wpływ na nie mają czynniki od nas niezależne (klimatyczne, erozyjne itp.). Na te ostatnie nie mamy zbyt wielkiego wpływu. Natomiast sami i to świadomie dopuszczamy do degradacji wód i naszego środowiska. Widać to nie tylko na Popradzie, ale w większości rzek na południu kraju. Poza niskimi stanami, rzeki są śmietnikami, kanałami ściekowymi, zlewiskami chemicznymi...Wpływa na to mała świadomość, brak wiedzy ekologicznej, którą powinno nabywać się już od przedszkola i szkoły podstawowej, mała skuteczność służb (nazwijmy je porządkowymi). I tu Panowie ze Straży Miejskich jest wasze miejsce, a nie łapanie na radary ustawiane wg waszego "widzi misie", aby zasilić budżet miasta czy gminy lub zakładanie blokad na koła, kiedy nie można znaleźć wolnego miejsca na parkingu (jeżeli takowy w ogóle jest).I kolejna bardzo ważna sprawa dotycząca okresu zimowego. Jadąc do Krynicy 8 lutego 2013 r. ok. godz. 11 w Nawojowej, widzę ostro pracującą ekipę usuwającą zasolony śnieg z drogi 75 i mostów nad Kamienicą. Panowie pracownicy wrzucają "urobek" z mostu do rzeki. Gratulacje za pomysł!!! Wydaje mi się, że sprawą tą powinny zająć się odpowiednie organy administracyjno-państwowe. Robin3 pisze cyt. "Złowić rybę w Popradzie to jak 5 totka trafić". Czy już wiesz dlaczego tak jest?Pozdrawiam.bostan [2013-02-12 10:24]

szpunt

Niskie stany rzek to efekt coraz mniejszych opadów deszczu ,śniegu zimą .Ale to jeszcze nie tragedia ponieważ ja uważam że całe zło to odprowadzanie ścieków ,czyszczenie szamb a wręcz doprowadzanie do potoków rowów melioracyjnych ukrytymi rurami fekali .Ja mieszkam w okolicach dolnego odcinka Dunajca pomiędzy Czchowem a Tarnowem z rybami jest coraz gorzej a jeśli złowię rybę np. Brzanę czuć ją fenolem . [2013-02-12 19:14]

Samotnik

W Kwietniu jadę na Podkarpacie . Zobaczę co tam się dzieje po 5 latach mojej nie bytności . To tak dla siebie , zal mi wielu pięknych łowisk i uroczych krajobrazów . Zobaczę co ta nasza nowa demokracja , kapitalizm zrobił dla przyrody , tej dzikiej , naturalnej , pięknej i podziwiwnej przez zachodnich sąsiadów ? . Myślę że NIC . Dranie . Pozdrawiam . [2013-02-16 20:46]

użytkownik

***** [2013-05-08 17:26]

Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za komentarze Internautów.

Czytaj więcej

Smak wędkowania

[p]Schodzę nad rzekę po skarpie wału przeciwpowodziowego. Do wody jeszcz…