nieporadność w aspekcie działań pseudo wędkarzy
użytkownik 5460
2008-12-15
Pisałem już o niektórych sprawach w moim poście pod tytułem cyt.Wszystko i nic, a może żółw... lecz nie mogłem pohamować swoich emocji i parę zdań dla was zakreślić, tworząc ten blog, by dalej stać się blogerem. Wybaczcie mi niezgrabnośc w jego tworzeniu i proszę o nie podkopywanie mi dołków na samym początku.
Do czego zmierzam, otóż czytając wiele zamieszconych postów i blogów wiele z tych relacji jest tworzona na miarę wzburzeń, wyniesionych poprzez jakiś tam przyczynek. Mnie poniosła nieporadność w aspekcie działań pseudo wędkarzy i działań skutkujących pogorszeniem się sytuacji bytowych na naszych wodach. Wielu z nas krzyczy jak można itp., a nawet gorsze epitety niejednemu z ust wyfruneły, kierując do adresata lub pod jego adresem...Narzekamy na łamanie praw związanych z naszym hobby, ale robimy to tylko pod nosem (między innymi i ja) i w taki sposób, aby ów opryszek zbytnio nie zrozumiał co tam bąkamy pod nosem-STRACH-.
Oczywiście usprawiedliwiamy swoją pozycję, przyjdą, okradną nie daj Boże skrzywdzą, więc błagam proszę, wszyscy miłośnicy tego sportu walczmy o swoje Prawa!!! Bo w przeciwieństwie do łobuzów czy to kłusowników, czy innych delikwentów zakłócających nam spokój w trakcie naszych eskapad to my jesteśmy na prawie!
Nie krzyczę do wszystkich nie wolno tego i tamtego, przeważnie jesteśmy dorosłymi ludżmi i każdy ma zachowane jakieś minimum moralności i przyzwoitości - bynajmniej tak uważam. Nie mam recepty na uzdrowienie tego układu, ale wiem jedno, że popieram każdy akt sprzeciwu, jakikolwiek akt przeciw tym złym nawykom czy to tu na tym portalu, czy nawet pod nosem "bąkając". Bo nie można obojętnie patrzeć choćby na ten przykład z naszego miejscowego zbiornika, gdzie panuje ogólnie cisza, ale jakis snob na swoim wodnym skuterze jezioro tnie niczym błyskawica. O ludziska drogie, musielibyście zobaczyć jak może człowiekowi iśc niczym lawa wulkaniczna ohydna piana jak od wściekłego psa z wędkarskiego "pyska". Bo siedzi nieborak prawie tydzień cały i właśnie wtedy mu ryby pięknie przynęty podbierały, a tu głąb w skafanderku spokój zakłócił, dla niego szczęscie, że się w pobliżu nie wywrócił bo .... chyba do końca żywota nie zapomniałby tej wpadki gdyby dopadły go wędkarskie łapki.
Dla wszystkich wędkujących spokojnych świąt, a nowy rok? obfite trofea niech dla nas przyniesie i spokojności dla naszej społeczności ....dyrekto