Nieudane rozpoczęcie sezonu 2011 nad Regalicą
Hubert Świtoń (goryl25)
2011-03-24
Mija jakaś godzina, a tu ani drgnięcia szczytówki. Siedzę i siedzę następne godziny już prawie zasypiam , a tu nagle bardzo ostre branie i bardzo krótkie. No to przegapiłem … refleks spadł po zimowej przerwie niestety … i czekam i mówie sobie pod nosem „ No dawaj dawaj jeszcze raz” a rybka ani śni zaatakować jeszcze raz :(
Już mam się zwijać jak patrzę, a coś tak delikatnie pykło na szczytówce, że aż prawie niezauważalnie i przestało … no dobra zwijam się. Zwijam zestaw z wody, a przy brzegu widzę, że mały okonek z 5 cm się uczepił na haczyku , no to ostrożnie odczepiam malucha z haczyka i do wody (wymiar okonia jest 18cm) i tak oto nie udało mi się porządnie rozpocząć sezonu wędkarskiego 2011, ale na pewno będą jakieś rybki później u siebie na Noteci :) Bo tam nigdy nie wracam o kiju.