Zaloguj się do konta

niewydrukowany komentarz do wpisu: wędkarze jacy byli - jacy są

Treść niniejszego komentarza będzie nie dosłowna w stosunku do tej niewydrukowanej, ale sens ogólny zbieżny. O współczesnych wędkarzach powiem - tak b.ogólnie - że: są wszechobecni, jak zawsze po polsku bezinteresownie zawistni, zmotoryzowani i... skomputeryzowani. A po za tym to RÓŻNI !!! Zapewne od kwiatka do chwasta, z głębokiej prowincji i wielkiego miasta...Wygodnictwa w postawach dużo i za dużo a z pośród internautowego "podgatunku" mnie bardzo irytują korespondeci
reagenci, którzy wyłapują na portalu / wedkuje.pl/ wszelkie wpisy ukazujące czyjeś sukcesy, nawet gdy są to sukcesy zdaniem autorów zasługujące by się swoim szczęściem podzielić z innymi braćmi po kiju...
Ot taki np. wpis ze zdjęciem ukazującym naprawdę zacnego sandacza "z początku czerwca..."Autor
pisze w obszernym tekście o połowie tego gatunku. Pisze ze zawstwem tematu, niejeden na uwagach
skorzysta, coś nowego się dowie. Za taki okaz i bogaty wpis nic tylko gratulować i"gwiazdkami" darzyć
ale nie może cóś takego przejść bez reakcji. No, więc chuzia na Józia że ryba skłusowana bo złowiona
w okresie ochronnym a to, że po sfotografowaniu wróciła do wody to wierutne brednie, że zzoomowane
zdjęcie "DOWODZI" kłamstwa, bo widoczne szuwary są majowo pozbawione zieleni itd itp ANI SŁOWA
na temat sukcesu, postawy NO KILL itp A przecież nikt nie może zakazać przy majowym połowie szczu-
paka wziąć sandaczowi...!!!Klasyczny przyłów! Gdyby ryba została zabrana = skandal, sie wie, ALE GDY
po sfotografowaniu zdrowa uwolniona to O CO CHODZI??? czyż nie o zawiść??
No i konkludując - takie postawy, wcale nie tak nieliczne, zniechęcają do pisania czegokolwiek w temacie "połowy". A ja bardzo lubię poczytać jak to inni robią, jakimi sposobami osiągają swoje sukcesy,
od czasu do czasu coś od siebie dodając i nie pozbywam się lęku o to co zaraz reagenci wysmarują...

Opinie (9)

elkak

***** [2012-05-04 06:14]

marek-debicki

Jeżeli w swoich opowiadaniach nie piszemy bzdur, a mamy chęć i odwagę się podzielić swoimi spostrzeżeniami i odczuciami z innymi, chociaż mogą odbiegać od ogólnie przyjętych, to powinniśmy to jak najbardziej uszanować. Wędkarstwo to ciągłe poszukiwanie, wariantowanie, a przede wszystkim kontakt z piękną naturą. Pozdrawiam i *****pozostawiam. [2012-05-04 11:41]

Zander51

Krytykowano moje zdjęcia sprzed 20 lat, że duża ryba nie wypuszczona, że nie ta sceneria...No jakoś zapominałem zabierać na ryby 20 lat temu telefon komórkowy z kamerką... [2012-05-04 22:31]

Amitaf

Stasiu, trafiłeś z tekstem artykułu 100%! Ostatnimi czasy pojawia się dużo malkontentów i krytykantów - tych z gruntu nastawionych na negatywy, a idealnych w swojej samoocenie - niestety! Doskonale rozumiem Twoje treści i spostrzeżenia, co do opisów miejsc, połowów, chęci pochwalenia się przyłowem itp. itd. (zawarte w artykule). 5*****.Pozdrawiam. [2012-05-05 07:18]

krzychu64

Święta prawda w większości "wszechobecni, i jak zawsze po polsku bezinteresownie zawistni" . zazdroszczą bo nie umieją łowić. A skoro nie umieją łowić i zazdroszczą, to może by się "naumieli" zamiast zazdrościć. ***** [2012-05-05 07:52]

tryfta

Nic dodać nic ująć,dlatego wolę czytać jak pisać,a najwięcej krytykują ci którzy sami łamią zasady - widać to często na naszych łowiskach... [2012-05-05 09:05]

Analos

Typowa polska zazdrość i zawiść. [2012-05-06 18:50]

erwin011

Witam wszystkich problem polega na tym ze za duzo rozdano kart wedkarskich i byle kto moze dostac, pamietam czasy gdzie w czasie zakazu zgromadzen wedkowalismy na kanalach koninskich spiac przy ognisku na sniegu, w tych czasach wedkarz wedkarzowi byl bratem jak zabraklo robaka i miales lepsze brania to i tak ktos ciebie poratowal, chetnie wypijalo sie z nowymi kolegami schnapsa nad woda albo wypilo sie goraca kawe i czekajac na branie snulo sie opowiesci, a teraz Panowie brak tradycji i kultury nad woda no i te karty wedkarskie rozdawane jak reklama na ulicy, nie wiem jak teraz ma sie do karty wedkarskiej ale w Saksonii musicie chodzic do szkoly szesc bitych tygodni i to codziennie cztery godziny wykladow, kazdy z lektorow ma swoja liste i kazda godzine trzeba podpisywac, brak podpisu na jednej godzinie wylatujesz ze szkoly i od poczatku, sa praktycznie wszystkie tematy i prawo wodne tez po czym zdajesz egzamin przed komisja panstwowa piszac test jak zdasz to masz licencje na polow ryb i chodowle rybacka i wedkowanie a jak nie zdasz to poprawka mozesz miec tylko dwie jak za drugim razem nie zdasz to nigdy nie dostaniesz karty wychodza z zalozenia ze jestes za glupi, naturalnie w tym momencie mowimy o wedkowaniu sportowym i dostajesz certyfikat wyglada to jak obligacja i oczywiscie karte plastikowa wedkarska na 2lata 5 lub dozywotnio. Ze wzgledu na trudnosc w uzyskaniu licencji saksonskiej ta karta jest uznawana w wileu krajach Europy , emigrujac po latach z Niemiec do Szwajcarii nie mialem problemu z otrzymaniem SANA jest to szwajcarska licencja w innym wypadku musial bym praktykowac przy kole wedkarskim przez dwa lata. Chcialem tylko pokazac kolegom ze, trudno zdobyta karta do czegos zobowiazuje i maja ja naprawde najlepsi, nie ma tutaj prostactwa, chamstwa, zazdrosci- nie respektujesz zasad kolezenskich nad woda to wynocha z grona wedkarzy. Na zakonczenie chcial bym cos dodac jako ciekawostka na mocy prawa wodno rybackiego saksonii mozesz posiadac jezioro lub staw i jako wlasciciel nie mozesz na swojej wodzie wedkowac jesli nie masz karty wedkarskiej wiem na pewno bo mam jedno i drugie. Pozdrawiam Erwin [2012-06-17 07:45]

użytkownik

5 [2013-05-10 12:42]

Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za komentarze Internautów.

Czytaj więcej