Niezapomniany karaś

/ 19 komentarzy



  • konto usunięte




Pewnego dnia zeszłego roku 2009 wyjechałem z moim tatą ostatni raz przed końcem ciepłego sezonu na rybki do Wojnowic nad jeziorko wyjechaliśmy o godzinie 5. Byliśmy ok. godziny 6 już na miejscu , po rozłożeniu sprzętu wędkarskiego zanęciliśmy swoje miejsca przez parę godzin niestety nic nie brało, jakieś heh tak jak mi pewien wędkarz gdzieś tam powiedział 'jacksony ' , czyli sama drobnica ok godziny 12 już byłem strasznie zniechęcony dalszym siedzeniem i wpatrywaniem się na spławik tata poszedł 'obadać' obok stanowisko. Jemu niestety tez nic nie brało.

Najlepsze jest to ze po chwili rozległ się głos. Zgadnijcie kto mógł krzyczeć kogo mogła ryba wciągać do wody ? Tak ,oczywiście mnie :) krzyczę tato tato ryba ! tata przyleciał bo akuratnie wiał troszkę wietrzyk nie w jego stronę i dobrze nie usłyszał. Przybiegając z przerażeniem mówi do mnie ' synek co się dzieje?', a ja mowie tata ryba ! rzucił swoja wędkę i zaczął mi pomagać gdyż rybka uciekała w trzciny tata ciągnął szczytówkę w swoja stronę po chwili piękny karaś pojawił się w naszych oczach 'doprowadziłem' go już go do brzegu a tu nagle ! haczyk wyleciał mu z pyska ! :) to mój tata w ciuchach w butach nura do wody za nim i na szczęście zdołał go złapać :).

Gdy przyjechaliśmy po pięknej walce i emocjach do domu nikt nie chciał nam uwierzyć ze został on złowiony przez nas bo rodzina wiedziała ze obok jeziora jest staw hodowlany ale po dłuższych wypocinach moich rodzina uwierzyła.Kochani czasami warto poczekać nawet na sam koniec połowu.Myślę że chociaż troszkę mogłem się podzielić z Wami moimi przeżyciami wędkarskimi i myślę ze nie były one zbyt nudne ;) .
Pozdrawiam

 


4.9
Oceń
(47 głosów)

 

Niezapomniany karaś - opinie i komentarze

dany21dany21
0
Ciekawy opis, karaś bardzo ładny. 5*
(2010-01-19 09:28)
u?ytkownik19872u?ytkownik19872
0

To fakt że ryby wynagradzają cierpliwych i nigdy nie należy się poddawać. Fajna przygoda, śliczny karaś i o to właśnie chodzi.

Gratuluje i pozdrawiam!

(2010-01-19 10:09)
spokojnyspokojny
0

Paweł ! 

I o to chodzi z tymi naszymi rybami, czasem adrenalina, czasem trochę śmiechu ot jak w życiu. Gratuluję pięknej ryby :)

stawiam *****% :)

 

Grzegorz

(2010-01-19 10:41)
u?ytkownik10780u?ytkownik10780
0
Coś w tym jest że jak są słabe brania i zamierzam sie zwinąć to wtedy mam branie i wyciagam przyzwoitą rybkę,ja to nazywam tzw.branie na odchodne. Gratuluję ładnego karasia. (2010-01-19 10:46)
u?ytkownik1117u?ytkownik1117
0

no pięknie, niczego sobie karaś, życzę ci więcej takich ładnych sztuk, martwi mnie tylko ten twój dość długi okres bez brań, może trzeba było zmienić przynętę, karasie mają kaprysy,

jednego dnia dobrze biorą na robaka , drugiego dnia na bułeczkę ..............

(2010-01-19 10:53)
u?ytkownik3053u?ytkownik3053
0
Widać że wyprawa udana i to z jakim wspaniałym zakończeniem :) Właśnie o to chodzi w wędkarstwie cierpliwość powiadają popłaca i jak widać na załączonym obrazku sprawdza się :) Pozdrawiam *****
(2010-01-19 11:46)
jurekjurek
0
Życzę Ci Pawle łowienia wszystkich gatunków ryb ( oczywiście tych które nie są pod całkowitą ochroną  ) , a zwłaszcza takich medalowych i dających niezapomniane emocje ...............pozdrawiam Cię .....Jurek ............. i dziel się swymi osiągnięciami , albo samym przebywaniem nad wodą .
(2010-01-19 16:23)
pmizera87pmizera87
0
To prawda, często zdarza się, że od rana nic się nie dzieje, a o 12:00-13:00 trafia się niespodziewanie jakiś bonus. Bardzo często tak właśnie mam na łowisku linowo-karasiowym. (2010-01-19 17:21)
Norbert StolarczykNorbert Stolarczyk
0
Fajna ryba, gratuluję Pawle tej ryby i pierwszego artykułu.
(2010-01-19 19:10)
u?ytkownik13410u?ytkownik13410
0
Ładna rybka, zazdroszczę :D! Pomijając fakt że zdjęcie jest z takich które raczej nie należą do moich faworytów wystawiam 5.
Pozdrawiam i większych sztuk w nowym sezonie życzę ;)
(2010-01-19 19:57)
u?ytkownik23635u?ytkownik23635
0
                                                                                                                   
Mnie osobiście nie zanudziłeś swoim opowiadaniem. W Twoim artykule były zawarte nadzieje, potem zrezygnowanie a na koniec wielka radość jaką sprawił Ci wielgachny karaś.
Żałuje tylko jednego, że dopiero co zacząłem czytać a tu już koniec :(  i obiecaj nam Pawle
że następne Twoje opowiadania będą dużo dłuższe. Pozdrawiam  *****
(2010-01-19 21:01)
amuramur
0
Witam Cię Pawle ! I muszę się przyznać, że jestem mile zaskoczony Twój debiut na portalu uważam za bardzo udany, fajnie ,że przełamałeś lody pisanie to też jest w pewnym sensie rehabilitacja ćwiczenie. Początek na piątkę czekamy na następne opowiadania portal jest oknem na świat wędkarski. Pozdrawiam i życzę Ci sukcesów Krzysztof AMUR Kielce.
(2010-01-20 11:21)
adleradler
0
Witam i pozdrawiam . Tak ludkowie do pisania też trzeba mieć dar , a u Ciebie po wędkarstwie jak widzimy jest to kolejna chwalebna umiejętność . Oby tak dalej to się na pewno nie zanudzimy . Jeszcze raz pozdrawiam . ***** za arcik i przygodę . (2010-01-20 13:25)
zegarzegar
0
No....karasek niczego sobie. Tylko to zdjęcie zrobione na tle puszki z piwem ździebko je psuje. Staraj się żeby było więcej naturalnie,na tle żywopłotu, krzaczków itp. Na pierwszy artykuł, to dobrze napisałeś. Pozdrawiam....
(2010-01-20 17:59)
swiezyswiezy
0
Oby tak dalej *****Pierwsze koty za  płoty ,czekamy na więcej wpisów .Gratuluję ładnej rybki .Pozdrawiam
(2010-01-20 19:14)
FanAtykFanAtyk
0
ZAWSZE warto jeszcze trochę poczekać zanim się zrezygnuje z połowu, bo nieraz te ostatnie kilka minut może nieźle zaskoczyć. Tak miałem kiedyś po nocce bez brań. Kiedy zaczęliśmy myśleć o tym żeby się zwijać to w łowisko weszły ładne leszcze i trochę połowiliśmy. Tak więc warto być cierpliwym. Pozdrawiam i gratuluję
(2010-01-25 09:09)
Fleszu3Fleszu3
0
Bardzo fajny artykuł... ja zawsze powtarzam że nie należy się poddawać mimo że ryba nie chce brać... prawdziwy wędkarz jest poznawalny po zachowaniu i cierpliwości :) widać Twoja cierpliwość została wynagrodzona :) pozdrawiam...
(2010-01-25 19:30)
u?ytkownik13699u?ytkownik13699
0
Karaś, nie jest moim "ulubionym" gatunkiem ryby, ale darzę go wielkim szacunkiem, jako przeciwnika w "przeciąganiu" żyłki. To bardzo waleczna ryba i Twoja reakcja jest, jak najbardziej zrozumiała. Gratuluję cierpliwości, rybki i artykułu. Pozostawiam 5 *****. (2010-01-28 00:01)
loli_83loli_83
0
Piękna ryba ! Gratulacje ! 5. Pozdrawiam
(2010-02-08 18:39)

skomentuj ten artykuł