Nocne łowienie na spławik
Piotr Berger (piotr_berger)
2008-08-08
Wielokrotnie już na tej stronie pojawiały się wpisy dotyczące metody spławikowej, związanych z nią przynęt, akcesorów i sprzętu. Zawsze wspominano jednak o wędkowaniu w dzień, ja postanowiłem opowiedzieć Wam nieco o wędkowaniu tą metodą, ale w nocy. Zwłaszcza latem jest to bardzo popularny sposób łowienia wśród miłośników spławika.
Z pewnością dobrze znany każdemu wędkarzowi problem, to rozplątywanie zaczepów, zwłaszcza w nocy, dlatego nastawiając się na takie łowienie powinniśmy przygotować stanowisko już za dnia. Jeden powód, to bezpieczeństwo, drugi – wygoda łowienia. Musimy więc usunąć wszelkie kamienie znajdujące się w drodze do wędki, wszystko powinno być tak ustawione, aby zanęta nie ulegała przewróceniu, a my mieli dostęp do całego sprzętu bez konieczności ruszania się z siedliska.
Nie da się ukryć, że latem łowienie na spławik sprawia najwięcej wrażeń. O tej porze roku najskuteczniejsze są wbrew pozorom płytkie łowiska do 4 m, a optymalna głębokość w przypadku metody spławikowej wynosi 5 m. Stosujemy wówczas kije o długości 4,60 i mocy wyrzutowej do 30 g.
Jak wspominałem, najlepiej łowić na głębokości 5 m, dlatego wędka nie powinna mieć mniej niż 5 m. Świetliki, to osobny temat i stosuje się je w zależności od głębokości łowiska. Jeśli głębokość wody wynosi do 2,5 m, świetliki powinny mieć średnicę do 3,5 mm, jeśli natomiast woda ma głębokość powyżej 2,5 m, stosujemy świetliki o średnicy powyżej 3,5 mm. Generalnie stosujemy zasadę, że im jest płycej, tym używamy mniejszego świetlika. W momencie podejścia, albo brania ryba “jeździ” po łowisku, odstraszając uchwyconym świetlikiem wszystkie okoliczne ryby.
Druga ważna sprawa – przynęta w nocy musi leżeć na dnie. Ja stosuję najczęściej spławiki matchowe, które jest łatwiej wyrzucić. Podam przykład. Przypuśćmy, że łowimy na zbiorniku o głębokości 4 m, w odległości 20 m od pomostu. Stosujemy wówczas spławiki 2+2, 2-3 lub 3+2, nie obawiajmy się - drobnica o tej porze nie bierze, chyba że łowisko jest bardzo płytkie i mamy pełnię.
Z przynęt stosuję głównie kanapki, tzn. czerwony robak przetykany białym, do tego kukurydza i makaron. Te pięć przynęt razem ze świetlikiem z powodzeniem sprawdza się w przypadku wszystkich ryb karpiowatych.
Jeśli chodzi o zanętę nocną, to jej przygotowanie również zależy od charakteru zbornika. Jeśli panuje w nim dużo drobnicy, zanętę wykładamy w momencie, gdy słońce styka się z horyzontem, jeśli drobnicy nie ma – na dwie godziny przez zachodem słońca. Moim zdaniem, nie ma idealnej przynęty na nocne wędkowanie. Na jednym jest tylko kukurydza aromatyzowana, a na drugim nie. W sklepach można znaleźć np. zanętę leszczową, ale w sklepie jest ich 5-6 rodzajów, a każdy ma inne składniki. Nie możemy też zapominać, że zanęta sklepowa to jedna sprawa, a białe robaki, kukurydza, pęczak, to druga sprawa..Ja jestem wiernym kibicem najprostszych, starych sposobów. Ludzie często zapominają, że np. najlepszą zanętą na leszcza jest makaron traktorowany wanilią lub kurkumą.
Kul nie kleję, jeśli łowię na głębokości do 2 m, chyba, że panuje bardzo silny wiatr, są przepływy, zmienia się ciśninie i pogoda.