
Nowoczesne Wędkarstwo Karpiowe część 1 wydanie II – autor Paweł Szewc - zdjęcia, foto - 16 zdjęć
Nowoczesne Wędkarstwo Karpiowe część 1 wydanie II – autor Paweł Szewc
Spis treści
Wstęp
Burzliwy rozwój wędkarstwa karpiowego sprawił, że w ostatnich latach coraz częściej nad wodami pojawiają się specjaliści karpiarze. Taszczą setki kilogramów sprzętu, a gdy już to wszystko rozłożą nad wodą, sprawiają wrażenie, że nieprędko się znad niej ruszą. Siedzą dniami i nocami w oczekiwaniu na to jedno branie, ten jeden ostry pisk sygnalizatora, dla którego poświęcają tak dużo czasu. Nie sposób ich nie zauważyć przy tak charakterystycznym stylu wędkowania.
Karpiowanie to dziś odrębna gałąź wędkarstwa, która narobiła sporo szumu w naszej branży. To właśnie od karpiarzy zaczęło się wypuszczanie złowionych ryb, to za ich przykładem poszli wędkarze specjalizujący się w połowach innych gatunków. Tego procesu nie da się już zatrzymać i obecnie wszystko jest na dobrej drodze do właściwego zrozumienia i poszanowania środowiska naturalnego, co promują właśnie karpiarze.
Z uwagi na bardzo szybki rozwój wędkarstwa karpiowego, a także powszechny głód wiedzy o różnych technikach połowu karpia i innych aspektach zasiadek na te królewskie ryby, postanowiłem zebrać i przedstawić własne spostrzeżenia na ten temat. Tak powstała właśnie ta książka, w której znajdziecie szereg wskazówek dotyczących połowu cyprinusów.
Nasza podróż przez ich wspaniały świat zacznie się od poznania charakterystyki wód karpiowych, następnie przejdziemy do zagadnienia lokalizacji ryb oraz metod ich łowienia w różnych warunkach. Nie mogło oczywiście zabraknąć miejsca na opis wybranych elementów sprzętu karpiowego, a także dużego zasobu informacji o zestawach karpiowych, począwszy od zasad i sposobów ich konstrukcji aż po specjalne węzły i przypony. Następnie przejdziemy do opisu przynęt i zanęt, gdzie przedstawię także różne strategie nęcenia. Dowiemy się też nieco o porach roku i pogodzie na karpie, a także o całej sztuce holowania, począwszy od brania, przez sam hol, aż do wypuszczania zdobyczy. Na koniec zobaczymy zaś, co pod wodą piszczy i zgłębimy temat karpiowych zmysłów. Z pewnością więc każdy znajdzie coś dla siebie, zarówno karpiarz początkujący, jak i ten już zaawansowany.
Karpiowanie to wspaniała przygoda, którą zaraziłem się jeszcze jako dziecko. Wtedy nie było ono tak rozpowszechnione tak jak dziś i do wszystkiego trzeba było dochodzić samemu. Przetrwałem jednak cierpliwie ten trudny etap i dziś mam na koncie tyleż porażek, co sukcesów. Pisząc tę książkę chciałbym ułatwić innym karpiowy start, aby dysponując od początku niezbędną wiedzą nie musieli wyważać już otwartych drzwi. Chciałbym także, aby przyniosła ona wiele korzyści karpiarzom zaawansowanym, którzy mimo sporego doświadczenia nie zgłębili niektórych tematów z uwagi na to, że po prostu nie było takiej potrzeby. Każda woda bowiem jest inna i łowienie na niej nie wymaga posiadania wiedzy na każdy inny temat.
Mam nadzieję, że książka ta przypadnie Wam do gustu i wydatnie pomoże rozwinąć Wasze własne umiejętności.
Zarówno porażki jak i sukcesy nauczyły mnie wiele. Analizując je zebrałem doświadczenia, które przełożyły się na widoczny wzrost skuteczności połowów. Bo gdy jeszcze nie rozumiałem o co chodzi w karpiowaniu, większość zasiadek kończyłem o kiju i wracałem do domu jak zbity pies. Były chwile gdy myślałem, że to całe łowienie na kulki jest w ogóle bez sensu i chyba trzeba z tego zrezygnować, bo po prostu nic nie bierze. Gdy jednak doczekałem się pierwszego w życiu brania karpia (a ten „byk” miał 3,70 kg) odrzuciłem wszystkie złe myśli i z nowymi siłami zagłębiłem się w karpiowanie. Wynikiem mojego dużego uporu był drugi złowiony na kulkę karp, którego waga przekroczyła magiczną jak na tamte czasy barierę 10 kg. Wtedy właśnie oszalałem na punkcie cyprinusów. Myślałem o nich stale, w dzień i w nocy. Czułem jak pływały one w moim umyśle, zbierając kulki... Od tamtej pory w zasadzie wiele się nie zmieniło, tylko że teraz mam na nie znacznie lepsze sposoby. Lata łowienia zrobiły swoje, kluczową sprawą jest DOŚWIADCZENIE. Ale nie wystarczy odnieść porażkę czy sukces, trzeba także wiedzieć lub po późniejszej analizie znaleźć odpowiedź na pytanie, dlaczego ryby brały lub nie. Zrozumienie tego oznacza, że doszliśmy do głębokiego wtajemniczenia w sztukę karpiowania. Bez tego można złowić nawet i trzydziestkę, ale jeśli nie wiemy jak tego dokonaliśmy, to oznacza, że musimy spędzić nad wodą jeszcze wiele lat i nabrać doświadczenia. Dopiero zrozumienie sukcesów lub porażek i wyciągnięcie z nich odpowiednich wniosków przybliża nas do pełnego profesjonalizmu w sztuce karpiowej.
książka wędkarska
Autor tekstu: Paweł Szewc