Nóż wędkarski i nie tylko.

/ 47 komentarzy / 3 zdjęć


Chciałbym Wam polecić świetny nożyk na jaki niedawno trafiłem a mianowicie Mora Craftline. Sądząc po cenie można sobie pomyśleć jakiś tani badziew. Jednakże nic bardziej mylnego nóż produkowany jest przez firmę Morakniv w Szwecji z dobrej stali węglowej. Mi osobiście nożyk sprawdzał się wyśmienicie i długo trzyma ostrość. Do nożyka dołączona jest plastikowa pochewka bardzo prosta, ale to dobrze, jak to często bywa na rybach łatwo coś zabrudzić, a tak ten cały zestaw można łatwo umyć pod bieżącą wodą. W nożu składanym miałem ten problem, że zawsze jakiś brud dostawał się do środka i ciężko była go doczyścić (a jak dostał się piasek, to były problemy z jego rozłożeniem/złożeniem), przez co do celów tzw. spożywczych stawał się mało higieniczny. Rękojeść noża wykonana jest bardzo przemyślanie dzięki pojedynczej gardzie (takim podwyższenie rękojeści przed ostrzem) minimalizuje to szansę ześlizgnięcia mokrej, ubrudzonej dłoni (jak to na rybach) na ostrze. Spytacie ile kosztuje taki nożyk, ja kupowałem swój za 19 pln.
Ten nożyk przychodzi niesamowicie ostry można nim dosłownie w rękach bez nacisku ciąć kartki (zalecam dużą ostrożność, łatwo się samemu zaciąć).
Nożyk służył mi m.in. do:

  • Przycinania gałązek na opał, a nawet do lekkiego tzw. batonowania czyli rąbania drewna nożem przy pomocy np. kawałka gałęzi.
  • Ostrzenia patyków do kiełbasek;
  • Ciecia plecionki – bardzo ładnie ją przecina lepiej niż nie jedne nożyczki nie szarpie, nie powoduje od razu jej rozwarstwienia (oczywiście i tak na węzłach warto przypalić końcówkę np. zapalniczką);
  • Do celów konsumpcyjnych tzn. nacinania/cięcia kiełbasek itp.;
  • Docinania liny kotwicznej;
  • Otwierania puszek z kukurydzą (jak to super otwieranie zawleczką odpadło);
  • Przycinania kulek proteinowych;
Praktycznie używałem go do wszystkiego co można robić nożem i sprawdza się rewelacyjnie i to nie jak na swoją cenę tylko, jak na bardzo dobry nóż przystało. Obecnie zamierzam zakupić More Robust – podobno jeszcze bardziej pancerna, aby na stałe mieć ją w aucie.

 


4.1
Oceń
(24 głosów)

 

Nóż wędkarski i nie tylko. - opinie i komentarze

thirstybloodthirstyblood
+1
Potwierdzam wszystko !!! Ja kupiłem ten nóż za ok 14 zł bodajże w JULI w zeszłym roku. Cały sezon spisuję się wyśmienicie w szczególności przy patroszeniu ryb i ostatnio wycinaniu dyni. Jedyny mankament jaki u niego zauważyłem to że po umyciu trzeba koniecznie go wytrzeć na sucho ponieważ ostrze rdzewieje i trzeba się nieźle namęczyć żeby go wyczyścić (2016-11-21 11:11)
PoznanskiWedkarzPoznanskiWedkarz
0
Już takie mankamenty stali węglowej jeśli zostawimy nóż mokry na dłuższy czas stal ściemnieje, tak samo ta stal jest mało odporna na kwasy i sól. Z plusów to długo trzyma ostrość. Jeśli będziemy o niego dbali w minimalnym stopniu tzn. wytrzemy go przed schowaniem, to posłuży nam wiele wiele lat. (2016-11-21 11:54)
Haryyy5Haryyy5
0
Mora to mora. świetne, tanie i trwałe. Mam już parę lat inny model i mogę śmiało polecić. Najlepszy stosunek cena/jakość na rynku. thirstyblood : niestety ten model (mora craftline) wykonany jest ze stali węglowej, także rdzewienie jest rzeczą całkowicie normalną i każdy nóż, niezależnie od ceny wykonany ze stali węglowej będzie szybko rdzewiał. Osobiście do zastosowań wędkarskich odradzałbym zarówno ten, jak i każdy inny nóż z węglówki. Zdecydowanie wolę nóż, który odłożę na bok, mokry, brudny i wiem że niezależnie czy przypomnę sobie o nim za godzinę czy za dwa tygodnie nic mu się nie stanie. Węglówka przy krojeniu np. cebuli zaczyna rdzewieć dosłownie w ciągu kilku sekund. Mora ma obecnie dużo modeli i większość wykonana jest z nierdzewki także jest w czym wybierać. Polecam (2016-11-21 12:04)
SlawekNiktSlawekNikt
0
"Otwierania puszek z kukurydzą (jak to super otwieranie zawleczką odpadło);" Paweł czy Ty na poważnie otwierasz nożem puszki z kuku, które fabrycznie są przygotowane do ich otwierania bez użycia narzędzi i posiadają tę zawleczkę ułatwiającą otwarcie ? ;-) (2016-11-21 14:07)
PoznanskiWedkarzPoznanskiWedkarz
0
Jak ktoś woli z nierdzewnej stali to może być Mora Companion, no ale ona jest dwukrotnie droższa całe 30 pln :-) Hehe ale tak na serio to jak ktoś nie chce się przejmować, tak jak pisze kolega wyżej to zalecam stal nierdzewną. Choć dbanie o węglówkę w dużej mierze sprowadza się po prostu do wytarcia, bądź jeśli tniemy coś o odczynie kwasowym to dbanie sprowadza się do opłukania i wytarcia :-) (2016-11-21 14:10)
PoznanskiWedkarzPoznanskiWedkarz
0
Sławek jeśli to mocowanie odpadnie (a zdarzyło mi się kilkukrotnie), a wydaje mi się że jestem dosyć rozgarnięty i wiem jak to robić, to nie widzę innej opcji. Ale nie lecę nożem na około po prostu nakłuwam i podważam delikatnie i samo się otwiera na fabrycznym nacięciu. Mało tego jak raz kupowałem kilka puszek i nie przyglądałem im się dokładnie to przy jednej brakowało zawleczki :-) I odnośnie dbania o nóż mój już trochę przeżył, a jak widać nic nie rdzewieje, choć miejscami trochę zyskał ciemnej patynki. (2016-11-21 14:15)
SithSith
+1
Czy jesteś pewien, że ten nożyk wyprodukowano w Szwecji? Mam poważne wątpliwości. Nawet tak renomowane noże jak Fallkniven (regulaminowe noże komandosów US Army), niestety są produkowane w Japonii i na Taiwanie, więc nie byłbym pewien, że tak tani nóż produkowany jest w Szwecji. Zainteresowanym proponuję przeczytanie książki S. Mitina "Noże" http://lubimyczytac.pl/ksiazka/24104/noze a przekonacie się, że nóż w cenie poniżej 50 EUR to świetny gadżet. Jest wiele gatunków stali i nóż za 14 czy nawet 20 zł nigdy nie będzie super-hiper-ekstra. W takiej cenie produkowane są noże z najniższego gatunku stali 420. Jeśli ktoś jest zainteresowany zapraszam na forum "Ostra dyskusja" https://forum.knives.pl/ (2016-11-21 17:36)
SlawekNiktSlawekNikt
0
Aleks to nóż na rybki do puszek otwierania, a nie do survivalu :-) (2016-11-21 18:52)
FELIPEFELIPE
+1
Sith wg mnie produkcja noży w Japonii jest droższa niż w Szwecji. Japan to nie China czy Taiwan. A i jakość sprzętu z kraju kwitnącej wiśni jest dużo wyższa niż europejskich produkcji, oczywiście porównując ten sam segment cenowy , zatem tylko się cieszyć jak jest made in Japan ! (2016-11-21 19:01)
zurawinowyzurawinowy
+1
sith wszystko można kupić drożej i lepsze. Kolega opisywał swój nóż a nie najlepszy nóż. (2016-11-21 19:05)
LeoAmatorLeoAmator
0
Sith nie wiem gdzie te noże robią ale mam kilka i w tej cenie trudno o coś lepszego. Nóż jest lekki łatwo się ostrzy a od nowego golić się możesz ,jak masz wątpliwości to poszukaj w necie na forach bushcraft -owych i outdoorowych. Wiem ,że są dobre bo posiadam ,nie jedną sztukę i jestem mega zadowolony.Tym bardziej iż jest wybór i każdy znajdzie coś dla siebie. (2016-11-21 19:22)
erykomerykom
0
Muszę zaopatrzyć się w taki nóż.Akurat bylem w trakcie szukania a tu patrzę i widzę ciekawy wpis:)Jakiś rok temu kupiłem za 45 zł nóż na allegro.Kilka razy użyłem i jest tępy jak kamień:) (2016-11-21 19:33)
rysiek38rysiek38
+2
Kiedys słyszałem że po nożu można poznać faceta, nie ma wyglądać a DZIAŁAĆ i być niezawodny i odporny na wszystko :-) , mam "po Ojcowy"scyzoryk i własnej produkcji swój z brzeszczota z piły mechanicznej i na grupowym wypadzie nieraz słyszę - Richat dej mi ino ta twoja kosa na chwila ... Konkretna kosa jest nieraz niezbędna ! (2016-11-21 20:17)
Darkman000Darkman000
0
Polecam opinel no9 mi sprawdza się bardzo dobrze (2016-11-22 05:30)
SithSith
0
Koledzy, nie twierdziłem, że Mora Craftline jest produkowany w Japonii, dałem przykład innego noża, ale niemożliwe jest wyprodukowanie DOBREGO noża zarówno w Japonii, jak i w Europie za takie pieniądze. Niestety, ale jakość noża, to jakość stali, a DOBRA stal niestety kosztuje. Rysiek napisał, że nóż łatwo się ostrzy und da liegt der Hund begraben - licha, miękka stal łatwo się tępi i łatwo się ostrzy, dobra długo trzyma ostrze i jest trudna do naostrzenia. Osobiście wolę nóż, który trudniej się ostrzy, ale długo trzyma ostrze. Nie twierdzę również, że Mora jest złym nożem na rybki, ale nie można mu przypisywać walorów noża uniwersalnego, którym nie tylko poćwiartuję rybkę, czy przetnę plecionkę ale będzie też pomocny przy pracach biwakowych, a po jednym wypadzie nie będę go musiał po powrocie od razu ostrzyć. Sorry za moje poglądy, ale takie jest moje zdanie na temat noży. (2016-11-22 06:45)
Jakub WośJakub Woś
0
Od trzech lat mam taki nóż jak w linku i nic złego na niego powiedzieć nie mogę https://www.naostrzu.pl/606,noz-smith-wesson-cksur1 (2016-11-22 07:55)
kumkakumka
0
Mora ma w sprzedaży wiele modelów. Ten omawiany jest najtańszy i faktycznie tak jak pisze Alek tępi się szybciej niż droższe wersje ze stali nierdzewnej. Tylko czy do przycinania plecionki, żyłki czy batonowania trzeba coś lepszego? Powiedzmy sobie szczerze. Przeciętny wędkarz raczej nie odwiedza knives.pl, tylko idzie do sklepu wędkarskiego i kupuje nóż - najczęściej z najniższej półki cenowej, a w niej Mora to "miszcz" i król. (2016-11-22 08:52)
Haryyy5Haryyy5
0
Sith, krytykujesz noże a chyba niewiele o nich wiesz. Noże mora są polecane na całym świecie, jako najlepszy możliwy stosunek cena/jakość. Jest mnóstwo recenzji tych noży z całego świata i ja się z negatywną nie spotkałem. Oczywiście że nie są to noże do wszystkiego, ale czy takowe w ogóle istnieją ? Do ciężkich prac biwakowych potrzeba konkretnego, ciężkiego ostrza, które z kolei nie nada się zbytnio do przygotowania kanapki. Mora robi głównie małe nożyki przeznaczone raczej do lekkich prac, z przyzwoitej stali jak na te pieniądze i jestem pewny że żaden nie jest wykonany ze standardowej 420. Trzymają ostrość całkiem nieźle w każdym bądź razie. Nie wiem gdzie są produkowane i szczerze mówiąc jest mi to obojętne tak długo jak trzymają przyzwoitą jakość. Zwróć uwagę że nie są to noże ani piękne, ani rękojeść nie jest wykonana z nie wiadomo z czego. Ot mały nóż uniwersalnego przeznaczenia, z dobrej stali z rękojeścią z dobrego plastiku. Ich podstawowy model, produkowany jeszcze pod marką mora frosts był ze mną przez wiele lat i pomimo że w ogóle o niego nie dbałem i używałem do wszystkiego jest nadal technicznie w nienagannym stanie. Rok temu zmieniłem na cold steel survival edge bo potrzebowałem czegoś trochę większego a mora dołączyła do kolekcji. Polecam, kup sobie jeden za te 30-40 zł i zobaczysz że warto. I żeby nie było niedomówień : absolutnie nie twierdzę że są to najlepsze noże na świecie. Oczywiście że do takiego chociażby klasycznego ka-bara USMC nie mają nawet podejścia ale ka-bar kosztuje ok. 500zł i wiesz co ? Mój leży w szufladzie przyozdabiając kolekcję bo szkoda mi go używać. A morkę bez skrupułów każdy katuje bo nawet jak się zepsuje czy zgubi to w cenie paru opakowań zanęty kupi się nowy. (2016-11-22 09:59)
kumkakumka
0
Harryy, ale to są najlepsze noże na świecie tyle, że w kategorii "tak dużo za tak niewiele" :-) Dobrze piszesz. Noże Mory to takie woły robocze i tyle. (2016-11-22 11:34)
SlawekNiktSlawekNikt
0
"Oczywiście że do takiego chociażby klasycznego ka-bara USMC nie mają nawet podejścia ale ka-bar kosztuje ok. 500zł" Są sporo tańsze i równie dobre noże, które można kupić za niestety, ale aż 300 zł., a mianowicie np. gerber prodigy albo wspomniany przez Ciebie ka-bar np. model mark. Koszt zakupu duży, ale to noże na lata i żadne batonowanie pałami im nie straszne. Wnioski ? Jak otwierasz puszki i tniesz linki mora spokojnie wystarczy, jak uprawiasz trochę survivalu na zasiadkach wskazana inwestycja w sprzęt, który tnie małe drzewa. (2016-11-22 13:28)
Haryyy5Haryyy5
0
SlawekNikt : na survival, taki prawdziwy, minimalistyczny gdzie pakujemy się ze wszystkim w jakiś tam nie za duży plecak, rzeczywiście potrzebny dobry nóż, który zastąpi ileś tam innych narzędzi, których ze względu na wspomniany minimalizm zabrać nie możemy. Natomiast na ryby gdzie i tak dźwigamy tonę sprzętu i nic się nie stanie jak dorzucimy jeszcze parę kilo, moim zdaniem taki mały, niedrogi nożyk jest najodpowiedniejszy. Bo bądźmy szczerzy, na ogół właśnie tniemy żyłkę, ostrzymy patyk na ognisko, otwieramy konserwy i tym podobne niezbyt wymagające czynności. Jak będzie trzeba pobudować nad wodą centrum handlowe to w samochodzie (przynajmniej moim) jest maczeta, piłka, łopata czy co tam akurat przewidzę że może się przydać. Nawet jakbym miał najlepszy nóż na świecie to narzędzia dedykowane do konkretnego zadania sprawdzą się lepiej improwizacja tymże nożem. (2016-11-22 13:48)
PoznanskiWedkarzPoznanskiWedkarz
0
Moim skromnym zdaniem, jeśli planujesz dłuższe zasiadki i chciałbyś ciąć małe drzewa lepiej kupić sobie siekierę. Wyjdzie taniej mora + siekiera a cięcie będzie wygodniejsze i bezpieczniejsze niż nawet najlepszym nożem, a tak jak w przypadku Mory jak coś się stanie z siekierą za 50 pln to też mniej szkoda niż katować nóż za 500 pln. Oczywiście wiem że w bushcrafcie jak i survivalu liczy się waga i gabaryty, ale jak jedziesz na zasiadkę to i tak sprzętu jest tyle, że jedna siekiera nic nie zmieni. Ja osobiście mam siekierę na co dzień w aucie oprócz oczywistych zastosowań służyła mi również m.in. za młotek np. do wbijania śledzi w zmarzniętą ziemię. (2016-11-22 13:54)
erykomerykom
+1
Jak jadę na dłuższą zasiadkę to żadna siekiera tylko zwykła,tania piłka http://allegro.pl/pila-kablakowa-brzeszczot-pilka-do-drewna-760mm-i6393079138.html Nie dość że cholernie ostra to nie robi tyle hałasu co siekiera.Nie jadę na ryby po to żeby rąbać siekierą i żeby każdy mnie słyszał tylko żeby w spokoju połowić i w ciszy... (2016-11-22 15:48)
SlawekNiktSlawekNikt
0
Harry5, PoznańskiWedkarzu, erykom: nigdy nie byłem na dłuższej zasiadce aniżeli pełne 72 godziny i dlatego też nie brałem ze sobą, siekiery, łopaty, piły czy innego ciężkiego sprzętu, za to miałem przy sobie tylko nóż i jak dla mnie wystarczył. Już kiedyś pisałem, że nawet jak paliłem ognisko to skromne na kilka czy kilkanaście patyków, aby wodę w manierce zagotować albo coś odgrzać w niewielkim kociołku czy rondelku. (2016-11-22 16:03)
SlawekNiktSlawekNikt
0
I coby nie było ;-) nóż do cięcia linek także posiadam, a jakże mora, ale model 2000. (2016-11-22 16:05)
SithSith
+2
Adamie, akurat na nożach troszkę się znam, mam w kolekcji kilkanaście noży różnych firm i o różnych parametrach. Stal użyta w większości noży Mora to Sandvik 12C27:szwedzka stal nierdzewna zbliżona pod względem składu chemicznego i właściwości mechanicznych do typu 440A. Dzięki odpowiedniej technologii wytopu stal ta zawiera bardzo mało zanieczyszczeń i ma bardzo drobnoziarnistą strukturę, co jest jej podstawową zaletą. Stosowana głównie przez skandynawskich producentów a także dość często przez firmę Kershaw. Stal 440 jest znana od lat w Europie i USA, popularna seria stali stosowanych w klasie średnich cenowo noży, o klasę lepsza od serii 420. Należą do niej typy 440A (często oznaczana po prostu "440"), 440B oraz 440C, różniące się od siebie zawartością węgla, a tym samym wytrzymałością mechaniczną krawędzi tnącej. Dla stali 440 zawartość procentowa węgla mieści się w granicach 0,65-0,75%, dla 440B: 0,75-0,95%, natomiast dla stali 440C parametr ten wynosi 0,95-1,2%. Są one zwykle hartowane do twardości w przedziale 57-59 HRC. Warto podkreślić, iż stal 440C wciąż jest chętnie stosowana przez mistrzów produkujących noże ręcznie, zazwyczaj na indywidualne zamówienie. Przy zaawansowanej obróbce termicznej stal ta osiąga parametry bliskie ATS-34 / 154CM, a przewyższa ją odpornością na korozję. Więc noże Mora są niezłej jakości i dla wędkarza w zupełności wystarczające. Mimo to mam wątpliwości do tego konkretnego modelu, bo producenci przeważnie chwalą się jaką stal zastosowali, a ten model nigdzie nie jest opisany, więc należy przypuszczać, że przy tej cenie jest to niestety stal 420, popularna stal nierdzewna stosowana w klasie tanich i średnich cenowo noży. Posiada najniższą zawartość węgla (0.4-0.5%) w stosunku do innych klasycznych stali nierdzewnych stosowanych na głownie. Prócz tego często stosowane są jej wersje: - 420J2 o obniżonej do 0.15% zawartości węgla, wykorzystywana do produkcji sprężyn, szkieletów rękojeści, noży kuchennych oraz stalowych laminatów. - 420HC o podwyższonej zawartości węgla i lepszej hartowalności, porównywalna ze stalą Aus6. Zalety serii 420 to bardzo wysoka odporność na korozję, stosunkowo wysoka udarność (odporność na pęknięcia i wykruszenia) oraz niskie koszty obróbki. Stal 420 jest hartowana w przedziale około 54-57 HRC. Nikogo nie zniechęcam do kupowania tych noży, zgłosiłem tylko swoje nieśmiałe zastrzeżenia co do ich trwałości i przydatności przy dłuższym i cięższym użytkowaniu. JUŻ MILCZĘ ;-) (2016-11-22 17:22)
LeoAmatorLeoAmator
0
Dziękuję Mistrzu wyjaśniłeś dokładnie co Miałeś na myśli,ja aż tak dokładnie nie wnikam w materiałoznawstwo. Dla mnie nóż musi pasować do reki i ostrzyć się w miarę łatwo i trzymać tą ostrość,a Mora to taki kompromis. Tak może te noże nie zastąpią kupy narzędzi ale do podstawowych zastosowań jak najbardziej polecam. (2016-11-22 18:14)
DaNWolDaNWol
0
kiedyś pytałem o to jaki nóż wybrać i jakoś do tej pory nie kupiłem jeszcze żadnego ja szukam noża na ryby głównie dlatego że nie posiadam żadnego może być czasem przydatny choćby do obrony przed dziką zwierzyną albo chociażby do zniechęcenie amatora cudzej własności...posiadam tylko jakiś scyzoryk z młotkiem który dostałem ale to jakoś nie praktyczne dla mnie i szukam po prostu noża prosiłbym Was w miarę o zasugerowanie czy któryś z poniższych noży zasługuję na miano noża który warto kupić? nie mam zamiaru za każdym razem podczas zasiadki na rybach jakoś specjalnie go męczyć bez powodu tylko dlatego że go mam http://www.asport.pl/p/16117,80/noz-wyprawowy-druh-440-meteor/ http://allegro.pl/noz-taktyczny-kandar-mysliwski-wojskowy-n308b-i5921410166.html?reco_id=1bc806e9-aff9-11e6-8c22-0243df2d5345&ars_rule_id=201 Nóż Mora 2000 - http://www.ceneo.pl/18630682 i jeszcze jedno lepsza stał węglowa czy nierdzewna wg Was...? (2016-11-22 19:46)
pakul1206pakul1206
-2
Kolego czy kozik ze szwedzkiej stali 440B o zawartości,75-,95% węgla , hartowanej do twardości w przedziale 57-59 HRC o parametrach ATS-34 / 154CM da radę przyciąć plecionkę, wyciąć z gałęzi podpórkę do wędki czy zaostrzyć patyk do smażenia kiełbasy??? czy lepiej wybrać stal 440C o zawartości węgla 0,95-1,2& hartowanej do wartości 61-73 LSD o parametrach C2H2OH / 40%/ 0,7L / OSOBA ? Czy zainwestować w stal THC/ 6g. (2016-11-22 20:09)
SlawekNiktSlawekNikt
0
Kolego DaNWol i kolego pakul ja tam specjalistą od materiałoznawstwa nie jestem, ale jakieś tam "koziki" mam i moim zdaniem do podstawowych zastosowań czyli pocięcia gałęzi na podpórki albo ostrzenia patyków spokojnie wystarczy ta mora 2000, ale jak chcecie pałować nóż gałęzią i ciąć te grubsze to już inwestowałbym we wspomnianego przez siebie powyżej gerbera albo ka-bar. (2016-11-22 20:36)
LeoAmatorLeoAmator
0
Pakul inwestowanie w jedno jak i w drugie na rybach może powodować nieprzyjemne sytuacje typu nieodparta chęć spaceru po wodzie,dlatego nie wiem czy proponowane rodzaje "stali" nadają się na jakikolwiek wyrób stalopodobny ;-) (2016-11-22 20:44)
pakul1206pakul1206
-2
LeoAmator :)))))))))) (2016-11-22 21:02)
kumkakumka
0
Koledzy... o czym my w ogole gadamy? Autor poleca nozyk za 14 zl do celow wedkarskich. Moim zdaniem to strzal w dziesiatke. Dlaczego? Bo za te ch...rne 14 zł nie jest łatwo znalezc rownie dobry noz. Do przecinanaia pierdolek nad woda jak znalazl. Od biedy i jablko mozna obrac, choc akurat do tego slabo sie nadaje. Nie jest to hit ani szczyt, ale na prawde daje rade jako pierwszy noz EDC. P.S. W podobnej jakosci mozna jeszcze kupic noze z ostrzami marki Hultaforce (chyba tak sie to pisze). Do kupienia np. w Jula. (2016-11-22 22:20)
DaNWolDaNWol
0
czyli z moich typów nie nadaje się nic...no trudno zostanę dalej bez noża (2016-11-22 22:31)
Dos equis xxDos equis xx
+2
pakul1206 nie żartuj tak z kolegi bo nie bedzie chciał nam tu internetu przepisywać :) Stal THc i LSD jest chyba zabroniona w tym kraju. (2016-11-23 00:01)
kumkakumka
0
DaNWol każdy z tych noży się nada do tego, co planujesz nim robić. Moim zdaniem Mora będzie jednak najlepsza bo jest mała, ostra i wystarczającej jakości. Jak przez przypadek utopisz ją w jeziorze, to nie będziesz po niej długo płakać. Noże taktyczne, które zaproponowałeś też dadzą radę, ale po co ci taka duża kosa na ryby? To tak jakbyś idąc na grzyby zabrał maczetę :) A jeżeli interesuje cię jakość Kandarów i Meteora to porozmawiaj z Alkiem (Sith). Możesz też przeczesać forum knives.pl. Szybko wyleczysz się z zakupu tych noży. Masz tu link do dyskusji na temat Kandara: https://forum.knives.pl/index.php?topic=145290.0 (2016-11-23 09:53)
Haryyy5Haryyy5
+1
Sith : ale absolutnie nie milcz :) Zawsze miło jest podyskutować czy nawet posprzeczać się z kimś kto ma coś mądrego do powiedzenia i potrafi swoje zdanie odpowiednio uargumentować. Ja tak jak pisałem, nie uważam tych noży za jakieś kosmicznie dobre, z tą stalą też Ci wierzę ale w cenie za jaką można je kupić alternatywą są raczej wyłącznie "bazarowce", których "jakość" jest wszystkim znana. (2016-11-23 10:30)
SithSith
0
Haryyy5, ja nie uważam tych noży za złe, a porównywać ich z bazarowymi "blaszakami" nawet nie ośmieliłbym się. Mam jedno zastrzeżenie, nie można o tym konkretnym modelu Mory - bo do tego się powinna sprowadzać dyskusja - pisać, że jest to "nóż wędkarski i nie tylko", bo to "nie tylko" sprowadza się do pokrojenia kiełbaski i pomidorka, a takie czynności wykona się również "bazarówką". Mora Craftline na pewno zda egzamin, nawet z nadwyżką jako nóż na potrzeby wędkarza, ale nie można kreować go do roli noża uniwersalnego. Pomylenie pojęć jest również gloryfikowanie noża dla tego, że łatwo go naostrzyć - oznacza to, że jest z miękkiej stali a taka z racji swojej natury nie może dobrze trzymać ostrza. Craftline naostrzy się nawet na łowisku, na zwykłym kamieniu i może jest to zaleta, ale jeśli takie ostrzenie trzeba powtarzać za każdym wyjazdem na ryby, lub choćby co miesiąc, to już nie można mówić, że jest to dobry nóż - co najwyżej wystarczający na bieżące potrzeby i z taką opinią zgodziłbym się w pełni. (2016-11-23 11:39)
kumkakumka
0
A ja zaryzykuję dwa twierdzenia: 1) nie ma noży uniwersalnych, 2) Alek ma w swojej kolekcji kilka noży :-) Czerwona lub niebieska Mora jest dobrą propozycją dla osób zaczynających zabawę w bushcraft, ale da radę jako taki podstawowy (minimalistyczny pod kątem jakości) nóż EDC. To "zaczynających" i "podstawowy" trzeba podkreślić i pogrubić. Z resztą... mam takie przeświadczenie, że przez ręce Alka przewinęło się sporo noży i z jego perspektywy (kogoś, kto miał lub ma towar z wyższej półki) takie sprzęty po te 15 zł są słabe. I dobrze, że napisał, co napisał, bo dzięki temu wielu z nas poznało słabe strony tanich noży Mora. Przyznam się szczerze, że kupiłem sobie takie dwa (węglowe) i użytkuje je od dwóch może trzech lat. Potwierdzam w 100% wszystko co Alek napisał. Noże są miękkie dzięki temu ostrzą się bardzo łatwo, ale też nie trzymają tej ostrości. Mimo wszystko ich jakość jest o niebo lepsza niż chinoli sprzedawanych na targowiskach, a w tej kategorii cenowej do tych 40-50 zł nie mają sobie równych. (2016-11-23 13:09)
kabankaban
+1
Przeczytałem z ciekawości wszystkie wypowiedzi i powiem tak : wychodzę z założenia, że w surwiwal się nie bawię więc Bóg wie czego nie potrzebuję. Mam dwa i jeden mały Rapala w formie składanego scyzoryka na sznurku przypiętym do kamizelki a drugi Mustad w plastikowej pochewce z możliwością zakładania na pasek. Mi to w zupełności wystarcza i przyznam, że nie sprawdzałem ich pochodzenia co do miejsca produkcji bo dostałem je w prezencie a kumpel od którego je dostałem powiedział że to w Finlandii taniocha i być może z Azji. (2016-11-23 18:31)
piotr 0206piotr 0206
-4
Komercjo dość. (2016-11-24 18:38)
piotr 0206piotr 0206
-4
Komercją mi to wszystko śmierdzi. (2016-11-24 18:46)
kumkakumka
+1
Ehhhhhhh.... niedługo żeby nie zostać posądzonym o lokowanie produktu, będziemy zmuszeni podejmować neutralne wątki w stylu "O wyższości noży ze stali narzędziowej nad nożami z płaskownika" czy też "Jaki kij? Bambus czy leszczyna"... (2016-11-24 20:44)
Haryyy5Haryyy5
+1
Strach już coś polecić bo zaraz jakieś dziwne posądzenia. Proponuje samemu coś zrecenzować/polecić/opisać. Masakra. Może nie wiesz ale recenzja nie polega na zmieszaniu opisywanej rzeczy z błotem bo chyba tego oczekujesz od "obiektywnego" autora. (2016-11-25 09:35)
LeoAmatorLeoAmator
0
A ja od obiektywnego autora oczekuję żeby był przede wszystkim obiektywny i oczywiście żeby nie wciskał ściemy jak nie może być w pełni obiektywny, tak jak w gazetach " artykuł sponsorowany" to wystarczy żeby na starcie wiedzieć z czym mamy do czynienia. (2016-11-25 15:12)
kumkakumka
+1
Po pierwsze to nie jest artykuł prasowy czy naukowy a wpis na blogu. Po drugie obiektywność, której żądasz nie jest możliwa do osiągnięcia, ponieważ wpisy dotyczące sprzętu opierają się na subiektywnych odczuciach i doświadczeniach testera. Do postulowanej przez ciebie "obiektywności" zbliżyliśmy się w dyskusji pod tekstem Adama, gdzie padły argumenty za i przeciw tanim nożom marki Mora. (2016-11-25 23:24)
aldentealdente
+1
czytam i oczom nie wierzę....akademicka dywagacja nad nożykiem za 3 Euro.....Jakby nie było ciekawszych wędkarskich tematów. Może ktoś napisze np. o nożach do filetowania? Jest tu przecież paru specjalistów od kos... (2016-11-27 16:08)

skomentuj ten artykuł