Zaloguj się do konta

O mierzeniu ryb raz jeszcze

Wiele razy poruszany był temat mierzenia ryb na portalach wędkarskich, nie wyłączając wedkuje.pl. Chcę dodać od siebie kilka słów opartych o własne przemyślenia zobrazowane przykładami, a ustosunkowujące się do zawartych zapisów w Regulaminie Amatorskiego Połowu Ryb Polskiego Związku Wędkarskiego, jak również do definicji zawartych w atlasach, encyklopediach itp.

Zacznijmy od zdefiniowania długości ryby. Co to takiego? Według wikipedia.pl długość ryby to długość mierzona od końca pyska ryby do końca dłuższego płata płetwy ogonowej, zazwyczaj mierzonego po zgięciu płatów do linii środkowej. Jeszcze w innych opracowaniach długość ryby to długość mierzona od przedniego końca szczęk, przy zamkniętym pysku, do końca najdłuższego promienia w płetwie ogonowej. Natomiast w RAPR zdefiniowany wymiar ochronny to długość od początku głowy do najdalszego krańca płetwy ogonowej, czyli inaczej długość ryby przy której podlega ona prawu powrotu do natury. Wynika z tego, że przytoczone definicje nie odbiegają w sposób znaczny od siebie.

Następnym elementem w moich rozważaniach jest typ płetwy ogonowej. Z występujących czterech typów tychże płetw, skupię się tylko na tych występujących powszechnie u poławianych przez nas gatunkach ryb. Pierwsza z nich to płetwa homocerkalna - zewnętrznie symetryczna, charakterystyczna dla takich gatunków jak: szczupak, okoń, boleń, jaź, kleń, leszcz, płoć, wzdręga, lin, łosoś, troć, pstrąg, lipień, karaś, sandacz, sieja itd. Druga z nich to płetwa dyficerkalna – dwa równomiernie rozłożone płaty, charakterystyczna dla takich gatunków jak: sum, miętus, węgorz, flądra itd.

Mając już nieco zgłębioną wiedzę o długości ryby oraz typach płetw ogonowych możemy przystąpić do sedna moich rozważań, czyli dokonywania pomiaru ryb. Według wszelkich zasad pomiar zdejmuje się wzdłuż linii prostej, nie wzdłuż krzywizny ciała ryby. Zgadzam się z tym całkowicie. Następnym warunkiem jest pomiar od przedniego końca szczęk, przy zamknietym pysku. Też się z tym zgadzam, ponieważ u ryb dolna szczęka jest nieco dłuższa od górnej lub odwrotnie, a otwarty pysk nie ma moim zdaniem istotnego wpływu. Kolejnym warunkiem wynikającym z pierwszej definicji długości ryby przytoczonej z wikipedia.pl jest zgięcie płatów do linii środkowej. I z tym się nie zgadzam, ponieważ:
- po pierwsze – ryba w swoim naturalnym kształcie zawsze ma rozłożoną płetwę ogonową (patrz poniżej na zdjęcie szczupaka i rycinę suma);
- po drugie – nawet po położeniu ryby na podłożu promienie chrzęstne płetwy ogonowej nie składają się do środka samoczynnie (patrz poniżej na zdjęcie okonia i flądry);
- po trzecie – prowadzić to może do fałszowania pomiarów i zabierania w rzeczywistości ryb niewymiarowych;
- po czwarte – nie wszystkie gatunki ryb traktowane są niejako jednakowo przy pomiarach.

Dowody jakie udało mi się znaleźć na te tezy znajdują się na zamieszczonych przeze mnie zdjęciach i rycinach. Pragnę zwrócić szczególną uwagę na te obrazujące możliwość fałszywych pomiarów w zależności od typu płetwy ogonowej. W przypadku tych dyficerkalnych, może to nie mieć znaczenia, czyli różnice pomiaru ze złożoną płetwą czy też rozłożoną nie wykazują znacznych odchyleń (patrz poniżej na rycinę). Natomiast dla tych homocerkalnych, może to być 4-8mm albo nawet 12-16mm (patrz poniżej na rycinę).

Co to oznacza dla takiej ryby w rękach wędkarza? Mieszczę się w granicach wymiaru ochronnego? Czy ja, szczupak mam 50cm czy 50,5cm? Dostanę w beret czy jednak nie dostanę? Tak, tak - dla tej ryby oznacza to odwieczne to be or not to be? Przekornie podałem takie długości szczupaka, ponieważ we wspominanym RAPR wymiar ochronny podawany jest do ... Oznacza to, że dopiero po przekroczeniu tegoż wymiaru można rybkę zabrać. Być może w ten sposób do wody nie wróciły „znaczne” ilości ryb, a teraz narzekamy na bezrybie przez złą gospodarkę różnych organizacji wędkarskich oraz opiekunów wód. A może jednak przez nas samych również i złe zasady pomiaru, które widujemy również podczas zawodów wędkarskich (patrz poniżej na zdjęcie). Mierzmy więc ryby od przedniego końca szczęk, przy zamkniętym pysku, do najdalszego krańca płetwy ogonowej, mając na uwadze jej naturalny kształt, pamiętając również o tym, aby pomiar ten był robiony wzdłuż linii prostej, nie wzdłuż krzywizny ciała ryby (patrz rycina poniżej). Oczywiście, zdaję sobie sprawę, że największą plagą nad wodami jest jednak kłusownictwo.

Opinie (18)

SiechMarek

Bardzo dziękuję za wyjaśnienie łopatologicznie jak dokonujemy pomiarów ryby ... z pewnością skorzystam z tych cennych rad pozdrawiam i daję ***** (5) , połamania  [2011-08-28 15:23]

kaban

Należę do tej "dziwnej" grupy co to wypuszczają ,nie biorą i niepotrzebnie marnują czas na łażeniu "po krzokach"(to komentarze niektórych moich znajomych wędkarzy i sąsiadów),ale każdy nazwijmy to normalny wędkarz nie będący pewien czy dana ryba jest miarowa czy nie po prostu ją wypuszcza.Milimetry mają niebagatelne znaczenie na zawodach wędkarskich i widziałem jak wielu się na tym przejechało.Zaznaczam, że nie mam zamiaru w jakikolwiek sposób krytykować zabierania ryb (w końcu poniekąd o to w tym chodzi) ,ale dodajmy od siebie rybkom przeznaczonym do zabrania jeszcze po 5 centów do wymiaru a będzie trochę lepiej. [2011-08-28 16:08]

Slyder

No, to teraz juz wymiarowego zębacza chyba nie złowię? Jak nie 49cm to 49,5cm i ciągle cos bark, a tu takie wywody. Jest w tym chyba trochę racji. Ciekawe obserwacje. Zostawiam 5***** i połamania. [2011-08-28 18:54]

marek-debicki

Niby drobna rzecz a cieszy. Ważne aby na siłę nie naciągać wymiarów nawet dla swojego czystego sumienia. Następna rybka napewno będzie większa. Pozdrawiam i za wpis *****pozostawiam. [2011-08-29 11:23]

Zibi88

a do mnie to nie trafia... czasem rybka się fryga tak, ze ciężko jest ja zmierzyć jak kolwiek... ty podajesz jakie wytyczne z aptekarską dokładnością, dla mnie to jest odrealnione, niedługo trzeba będzie mierzyc te ryby suwmiarka do dziesiatych czesci mm, przez komise skąłdajaca się z 3 niezwiazanych ze soba osób :/ przykładam do niej miarkę i albo ten wymiar jest, albo go nie ma, +- te pól centymetra, bo z tej dociekliwosci przędzej sie ta rybka udusi. [2011-08-29 11:23]

kostekmar

Dla chcącego nic trudnego i jescze żadna rybka mi się nie udusiła, a mierzę je ze starannością. Wyczuwa pierwsze oznaki "mięsiarstwa" u tak młodego jeszcze wędkarza, skoro takie podejście przedstawił. Pozdrawiam. [2011-08-29 11:38]

jurek

Bardzo dobry wpis Mariuszu , stricte chodzi tu też o dobrą wiadomość dla wędkarzy , bo wiele razy spotkałem się czy to na zawodach , czy na innych imprezach , zwykłym wędkowaniu , to w sensu largo bardzo ważny wyznacznik dla Nas wszystkich . Przy Nas wędkarz złowił okonia 18, 5 cm , potem go uśmiercił ( było to w zimie ) , a za 3 godziny okazało się , że okoń ma niecałe 17 cm i wędkarzowi poszły punkty na zawodach.Co innego jest wśród codziennego wędkowania , też spotkałem się , jak wędkarz tłumaczył się ze złowionego szczupaka , że miał ponad 45.5 cm ( było to dawniej ) , a tłumaczył się strażnikom PSR , bo jak oni mierzyli rybę po kilku godzinach , to nie miała wymaganych 45 cm .I na nic były deklarację kolegów , którzy mierzyli tą rybę , wędkarz otrzymał wtedy 100 zł mandatu .Dobra rada dla tych wędkarzy , którzy chcą zabrać ze sobą rybę ( zgodne to jest z przepisami RAPR )  , Niech lepiej ta rybka ma ze 3-5 cm więcej , a i My będziemy spokojniejsi , wszak na rybki jeździ się zrelaksować , a nie irytować [2011-08-29 15:37]

janglazik1947

Po co dywagacje o milimetrach . Rybka musi mieć powyżej wymiaru ochronnego , aby ją zabrać.Więc zabierajmy tylko te rybki które przekraczają ten zaczarowany wymiar i to najlepiej o 5cm.Będzie czyste sumienie i bez strachu przed kontrolą. [2011-08-29 17:01]

chipsusmaximus

Chyba niektórzy nie rozumieją tak naprawdę o czym jest ten wpis, pokazujący różnice jakie mogą się zdarzyć podczas mierzenia ryb wynikające z ich budowy, a konkretnie płetwy ogonowej. No i cenne wskazówki jak należy dokonywać pomiaru. A tu dyskusja, że milimetry. Najlepiej dawajcie w beret wszystkim rybkom! [2011-08-29 17:17]

użytkownik

Wpis bez wątpienia świetny, no i temat doskonały który może poróżnić niejednego wędkarza. Sposób w jaki powinna być mierzona ryba jest na pewno czymś nowym , chociaż już kiedyś słyszałem bądz czytałem o nim , w komentarzach już padły dwa zdania aby rybę którą mamy zamiar wziąść do domu w celach konsumpcyjnych dorzucić jej do dolnego wymiaru te trzy lub pięć centymetrów już tak od siebie i wtedy mamy czyste sumienie w stosunku do służb SSR, PSR.

Jednak temat który poruszyłeś jest wart puszczenia w eter i na głębsze wody, wierząc że coś wokół tego się zacznie dziać................

Pozdrawiam.............. 

[2011-08-29 17:33]

użytkownik

Oczywiście piona***** [2011-08-29 17:34]

użytkownik

Dodam tu po głębszym przemyśleniu że wymiar ochronny powinien być moim skromnym zdaniem dwudzielnym , a to znaczy jeden wymiar powinien być dla służb kontrolujących , a drugi dla osób poławiających ryby i tak jeśli wymiar ochronny dolnej granicy wymiaru przykładowo KLENIA wynosi 25 cm, to niech to będzie wymiar który będzie satysfakcjonował służby kontrolujące, natomiast osoby wędkujące powinny (aneks i odpowiedni zapis w RAPR-ze) stosować dolną granicę dla tego gatunku o 2 cm większą i tak dla każdego gatunku osobno. Unikniemy sytuacji że rybka się skurczyła o 1.5 cm lub tym podobne śmieszne tłumaczenia połączone z niepotrzebnymi karami pieniężnymi i ciągania po sądach koleżeńskich.Temat warty dyskusji ...........gdyż to temat o Nas i dla Nas............

[2011-08-29 19:49]

kostekmar

Mirku, specjalnie nie poruszyłem tego tematu, bo dopiero byłaby burza o te 3-5cm więcej. Już i tak kilka czy kilkanaście milimetrów budzi zgrozę nie tylko u młodych adeptów wędkarstwa. Ale niestety niektórzy nie rozumieją praw fizyki i biologii.

[2011-08-29 20:06]

slawomir66

Dobry tekst.Pomoże młodym adeptom wędkarstwa uniknąć błędu w pomiarze długości ryby. Zgadzam się z kilkoma kolegami i też tak robię wolę dodać te kilka centymetrów i pewnym wymiaru wziąć złowioną rybę. Sprawi to, że podczas ewentualnej kontroli nie będzie uwag pomiędzy kontrolowanym a kontrolującym na temat dokładności miarki jaką ryba jest mierzona. Podczas zawodów wędkarskich dla poprawienia dokładności mierzenia stosuje się przymiar wędkarski z zamontowaną w deseczce miarą i ogranicznikiem do którego przykłada się pyszczek. Za temat i rozważania 5.Pozdrawiam. [2011-08-29 21:04]

camelot

....Po namyśle  ***** za wpis ! .....Ach te milimetry ! Fajnie ! Na pewno jest się o co kłócić na zawodach wędkarskich!  .....A moja rybka miała 2 mm mniej. - Ale za to była ładniejsza !                 .....Pozdrawiam serdecznie  [2011-09-03 00:25]

roberto

Witam.

Oceniam wpis na bardzo dobry .Spostrzeżenia na temat długości ryb i sposobu ich mierzenia są bardzo trafne.Długość ryby dla wymiaru ochronnego w przepisach jest ustalony  w taki sposób aby nie było możliwości jego  interpretowana.Sposób mierzenia dający zawsze ten sam wynik to pomiar wzdłuż linii prostej ciała ryby od początku pyska ryby do końca dłuższego płata płetwy ogonowej, mierzonego po zgięciu płatów do linii środkowej.

Regulamin RAPR  mówi o tym  w bardzo prosty i precyzyjny sposób:

VI. OCHRONA RYB                                                                                                                                                      1. Wymiar ochronny ryby stanowi długość od początku głowy do najdalszego  krańca płetwy ogonowej.

Ponad to regulamin precyzuje że wymiarem ochronnym jest wymiar ustalony do określonej długości.            Powyżej tej długości ryba może być zabrana przez wędkującego. Każdy wymiar nawet o jeden  milimetr ponad ustalony wymiar ochronny daje prawo wędkarzowi do zabrania złowionej ryby .

Idealnie by było gdyby każda złowiona ryba mogła powrócić do wody w bardzo dobrej kondycji. Ja osobiście staram się stosować do tej zasady i namawiam Kolegów aby również łowili ryby i je wypuszczali. Ale nie mam odwagi i prawa oceniać Kolegów którzy zabierają ryby zgodnie z regulaminem. Jeśli ktoś jest smakoszem świeżych rybek to  zawsze z całego serca życzę  smacznego.

Pozdrawiam

[2011-09-05 22:21]

mateuszwos

Mierzenie ryb - niby prosta sprawa a ile kontrowersji wnosi. Tekst bardzo dobry a przede wszystkim potrzebny. [2011-09-23 23:53]

użytkownik

5 [2013-05-11 10:21]

Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za komentarze Internautów.

Czytaj więcej

O mały wąs

Piątkowe popołudnie - ciepło, słonecznie, pochmurno, wietrznie, tak te…