Zaloguj się do konta

O puchar Kierownika osiedla St. Batorego 2015

8 sierpnia , według meteorologów –jak na razie najcieplejszy dzień lata w Polsce – wędkarze Koła PZW „Chrobry” spotkali się nad jeziorem STRYKOWSKIM by rozegrać kolejne zawody towarzyskie. Sponsorem tytularnym zawodów tym razem był Kierownik osiedla im. Stefana BATOREGO. Na miejsce zbiórki , godzina 7.00 stawiło się 24 zawodników, niektórzy z osobami towarzyszącymi. Zawody otwiera jak zwykle Prezes Koła omawiając ich najważniejsze aspekty. Łowimy metodą spławikowo-gruntową , dopuszczalne jest użycie dwóch wędek, a ilość suchej , spożywczej zanęty to 1 kilogram. Czas łowienia od godziny 9.00 do 13.00. Wymiary ryb zgodnie z RAPR z wyłączeniem uklei. Losowanie i rozchodzimy się na stanowiska. Niektórzy kiepsko trafili –wąskie stanowiska zarośnięte trzciną – ale i na to jest rada. Kolega Gieniu zaopatrzył się w solidnie naostrzony nóż? bagnet ? czy jakąś groźnie wyglądającą maczetę oraz pamiętając swoją nieciekawą przygodę z jez. Mistrzewskiego , grube rękawice – i niczym zimny chirurg operujący skalpelem, poszerza sprawnie stanowisko. Świadczy swoje usługi również innym kolegom. Stanowiska gotowe, wędki rozłożone – godz. 9.00 można łowić. Pogoda aż za dobra, gdyż słońce praży z bezchmurnego nieba prosto w twarz. Na nic parasole. Tylko słabe podmuchy wiatru od czasu do czasu dają trochę wytchnienia. Temperatura ok.35 st.C – nawet białe robaki jej nie wytrzymują. Woda ciepła jak zupa, ale o dziwo czysta , o czym może zaświadczyć fakt, że kol. Zbych po krótkim lecz emocjonującym holu wyciągnął prawidłowo zaciętego raka . Ryby również próbują współpracować z wędkarzami – biorą dość dobrze na różne przynęty, ale głównie drobnica – krąpie, małe leszcze czy płotki, zdarzają się również ukleje czy niemiarowe wzdręgi. Są jednak wyjątki – kol. Robert zaraz na początku łowienia spina dużą rybę, a kol. Zbych holując okazałego leszcza traci go niemal przy brzegu. Natomiast kol. Władek wyciąga leszcza 44 cm i jest to największa ryba zawodów , a jej zdobywca zostanie uhonorowany okazałym pucharem ufundowanym przez kol. Barbarę GMEREK - członka zarządu koła. Przez cały okres trwania zawodów słońce równo grzeje, ani chmurki na niebie – z wędkarzy pot się leje proporcjonalnie do ilości wypitej wody, ale nikt nie mówił że będzie lekko. Żeby było jeszcze ciekawiej to do naszego łowiska dochodzą odgłosy, wcale nie ciche, z kąpieliska położonego po drugiej stronie jeziora. Gorąco daje się we znaki również naszej fotoreporterce kol. Lidce, która przechodząc wzdłuż linii stanowisk wędkarzy – ok. 500 m – uwiecznia ich zmagania. W końcu 13.00 i koniec zawodów. Chyba wszyscy z tego faktu byli zadowoleni. Komisja waży złowione ryby, a następnie przystępuje do obliczeń końcowych wyników zawodów. I tak:
I miejsce zdobył kol. GALAS Jacek - 3700 pkt
II miejsce zdobył kol. STYPEREK Robert - 2780 pkt
III miejsce zdobył kol. JĘDRYS Zbigniew – 2360 pkt
Prezes koła wręczając puchary i nagrody gratulował zwycięzcom, ale podkreślił również hart ducha i wolę walki pozostałych wędkarzy – uczestników tych gorących zmagań. Na szczególne wyróżnienie zasługuje Gospodarz Koła kol. Ryszard, który nie bacząc na ekstremalne warunki pogodowe rozstawił grilla i zapewnił wszystkim smaczne jak zawsze kiełbaski.
Zapraszamy na kolejne zawody – tym razem areną zmagań będzie jezioro w POBIEDZISKACH.

Opinie (0)

Nie ma jeszcze komentarzy do tego artykułu.

Czytaj więcej