
Zima to najlepszy czas aby zajrzeć do naszych małych domowych wędkarskich wartacików i tam rozpocząć przygotowania do sezonu. Nie chodzi tutaj może o sam fakt, że coś będzie taniej jak sami zrobimy, że będzie więcej ale o to, że złowienie później ryby na coś co stworzyliśmy samemu, co sami ulepszyliśmy czy przerobiliśmy, daje nam od razu 100 dodatkowych punktów do wędkarskiej zajebistości. Więc zamiast iść zjechać po śniegu na butach w pełnym poślizgu wprost do rzeki, albo skąpać się stąpając na kępkę zalanej trawy, która jest jedynie zmyłką dla półmetrowej wody siądźmy w fotelu z planem na ... włąsnego woblera.
Skoro ma być bez ściemy, to w jak najprostrzy sposób postaram się opisać całe tworzenie naszego woblera.
Autor tekstu: Jarosław Tyszko
![]() | Glapka |
---|---|
Niestety nie dało się załączyć zdjęć, w edycji również się nie dało, za co przepraszam. (2023-02-11 13:21) | |
![]() | Tomasz J |
Zdjęcia weszły w końcu, a artykuł super pomocny i znacząco upraszczający życie dla kogoś, kto w produkcji handmade stawia pierwsze kroki. (2023-02-13 07:56) | |
![]() | amur tv |
Ciekawy wpis (2023-02-24 11:17) | |