Obowiązki wędkującego w wodach PZW - przypomnienie dla śmiecących
2010-02-09
PUNK 6 REGULAMINU AMATORSKIEGO POŁOWU RYB :
Wędkarz zobowiązany jest utrzymać w czystości stanowisko wędkarskie w
promieniu minimum 5 metrów, bez względu na stan, jaki zastał przed rozpoczęciem
połowu.
Piękny ciepły czerwcowy poranek ptaszki śpiewają słoneczko powoli wstaje zielono wszędzie nic tylko siedzieć podziwiać i łowić. Docieram na łowisko rozpakowuje się nęcę zarzucam wędki wyciągam torebkę foliowa ze sklepu „czerwona w kropki czarne” i zanim doczekam się brań sprzątam jak zawsze po moich poprzednikach nie boje się użyć stwierdzenia bezmózgich debilach. Co można znaleźć podczas takich porządków każdy wie a niektórzy nawet idealnie wiedza, co zostawiają nie mając kultury i dobrego wychowania a o mózgu nie wspomnę?
Posprzątałem siadam płoteczka jest linek się trafił jeszcze parę płoteczek, okonek dzionek mija powietrze i pogoda super zamykam oczy przeciągam się na fotelu wędkarskim. Otwieram oczy obok mojego spławika płynie torebka po zanęcie myślę zwiało komuś wyłowiłem szubko wędka, siadam myślę, ale wiatru nie ma nie mogło zwiać. Siedzę łowię płynie puszka po piwie potem druga wyławiam. Wstaje biorę puszki idę brzegiem pod prąd rzeki koo 50 m dalej dwóch gdzieś 50 paro letnich wędkarzy kamizelki ładne emblematy PZW na czapeczkach tez, godło polski na ramieniu sześciopak puszeczek zaczęty takich jak wyłowiłem akurat tylu brakuje. Pytam grzecznie czy to ładnie tak do wody wrzucać śmieci.
Odpowiedz natychmiastowa, co ty małolacki taki porządkowy przecież zatonie i niewidac. ZAL DUPE, SCISKA idę spowrotem, jadę do domu odechciało mi się łowić. Czy my jesteśmy aż tak zacofanym narodem ze nie wiemy gdzie się śmieci wyrzuca tyle akcji w telewizji na bilbordach mówiących o tym, co powodują śmieci ile czasu się rozkładają? Mało mam kolegów, którzy sprzątają po sobie i przed wędkowaniem łowisko czy to tak trudno wrzucać śmieci do torby i zabrać je ze sobą labo podnieść po kimś. Nie rozumiem bezmyślności niektórych i nigdy nie zrozumiem. Pozdrawiam i proszę każdego o refleksje.
Wędkarz zobowiązany jest utrzymać w czystości stanowisko wędkarskie w
promieniu minimum 5 metrów, bez względu na stan, jaki zastał przed rozpoczęciem
połowu.
Piękny ciepły czerwcowy poranek ptaszki śpiewają słoneczko powoli wstaje zielono wszędzie nic tylko siedzieć podziwiać i łowić. Docieram na łowisko rozpakowuje się nęcę zarzucam wędki wyciągam torebkę foliowa ze sklepu „czerwona w kropki czarne” i zanim doczekam się brań sprzątam jak zawsze po moich poprzednikach nie boje się użyć stwierdzenia bezmózgich debilach. Co można znaleźć podczas takich porządków każdy wie a niektórzy nawet idealnie wiedza, co zostawiają nie mając kultury i dobrego wychowania a o mózgu nie wspomnę?
Posprzątałem siadam płoteczka jest linek się trafił jeszcze parę płoteczek, okonek dzionek mija powietrze i pogoda super zamykam oczy przeciągam się na fotelu wędkarskim. Otwieram oczy obok mojego spławika płynie torebka po zanęcie myślę zwiało komuś wyłowiłem szubko wędka, siadam myślę, ale wiatru nie ma nie mogło zwiać. Siedzę łowię płynie puszka po piwie potem druga wyławiam. Wstaje biorę puszki idę brzegiem pod prąd rzeki koo 50 m dalej dwóch gdzieś 50 paro letnich wędkarzy kamizelki ładne emblematy PZW na czapeczkach tez, godło polski na ramieniu sześciopak puszeczek zaczęty takich jak wyłowiłem akurat tylu brakuje. Pytam grzecznie czy to ładnie tak do wody wrzucać śmieci.
Odpowiedz natychmiastowa, co ty małolacki taki porządkowy przecież zatonie i niewidac. ZAL DUPE, SCISKA idę spowrotem, jadę do domu odechciało mi się łowić. Czy my jesteśmy aż tak zacofanym narodem ze nie wiemy gdzie się śmieci wyrzuca tyle akcji w telewizji na bilbordach mówiących o tym, co powodują śmieci ile czasu się rozkładają? Mało mam kolegów, którzy sprzątają po sobie i przed wędkowaniem łowisko czy to tak trudno wrzucać śmieci do torby i zabrać je ze sobą labo podnieść po kimś. Nie rozumiem bezmyślności niektórych i nigdy nie zrozumiem. Pozdrawiam i proszę każdego o refleksje.