Pas moczarki - zdjęcia, foto - 12 zdjęć
Odpoczynek nad wodą bez wędki!
Niemożliwe powiedział by ktoś, kto mnie zna, a jednak. Jeżeli chodzi tylko o kilka godzin lub ewentualnie jeden dzień jest to możliwe. Rodzina do samochodu, aparat do ręki i w drogę. Tym razem trafiamy na oczekiwany jeden słoneczny dzień i jedziemy z żoną i teściową do jej rodzinnej miejscowości Wągrowca. Dobre lody w cukierni na rynku, na obiad kurczaczek z rożna nad jeziorem i mały spacerek wzdłuż wschodniego brzegu od strony miasta. Spacerek mały, gdyż obie dziewczyny kontuzjowane. Nad wodę schodzimy przy wypożyczalni sprzętu wodnego wprost na keję i w oczy rzuca się nam bogaty pas moczarki kanadyjskiej przy samym brzegu jeziora. Po kilku próbach udaje się zrobić zdjęcia pomimo dość silnego słońca i odbicia światła od lustra wody. Korzystając z osłony i cienia dawanego przez drzewa robimy sobie ładną siestę na ławeczkach przy przystani. Podziwiamy czystą plażę, żagle na jeziorze i młodzież korzystającą z rowerów wodnych. Lekki powiew wiatru przynosi na brzeg zapach wody, jest uroczo. Opoczynek nad wodą bez wędki, z bólem serca ale można. Co się nie robi dla rodziny? W sumie z dojazdem i powrotem do domu spędzamy na powietrzu dobre sześć godzin.
Jadąc nad tak piękne jezioro wypada jednak coś poczytać i przypomnieć sobie ze spraw wędkarskich związanych z daną wodą tym bardziej, że tempo zmian z roku na rok jest coraz większe. Jezioro Durowskie (Durowo) jest obecnie łowiskiem komercyjnym. To typowe jezioro rynnowe przylegające południowo-wschodnim brzegiem poprzez piaszczystą plażę z kąpieliskiem do miasta. Połączone jest z jeziorem Kobyleckim oddalonym o około 5km tzw. Strugą Gołaniecką. Rozciąga się z południa na północ. Na zachodnim brzegu rozlokowała się przystań żeglarska i ośrodek rekreacyjny Wielspin. Część południowa i środkowa charakteryzuje się znaczną głębokością przy średniej głębokości wynoszącej 7,9m, a max 14,6m. Część północna bardziej wypłycona z max głębokością 5m. Dominuje płoć, leszcz, szczupak, okoń. Jezioro zostało poddane rekultywacji i efekty tego są już widoczne. Na uwagę zasługuje fakt, że znacznej poprawie uległa m.in przezryczystość i natlenienie wody oraz inne ważne parametry. Kąpiel w jeziorze jak na załączonych zdjęciach dozwolona.
Autor tekstu: Marek Dębicki
blutu | |
---|---|
Po zdjęciach wynika , że to jest piękna okolica. Serdecznie pozdrawiam całą rodzinę i daję pięć . (2011-07-21 11:05) | |
Samotnik | |
Aparat fotograficzny , no jasne !! Zabieram jeszcze lornetkę i wtedy mam raj na ziemi . Pozdrawiam . ***** | |
ryukon1975 | |
Taki sposób wypoczynku może wybrać tylko prawdziwy wędkarz,który już w życiu dużo złowił i nie nabawi się nerwicy z tego powodu że mógł w tym czasie coś złowić.Wędkarz który docenia walory przyrody a nie tylko rybie mięso.Pozdrawiam.***** (2011-07-22 07:09) | |
Alwaro | |
Ja nad wodę tylko z wędką i żoną ,bo od dwóch miesięcy łowimy razem.I to jest dla mnie najlepszy wypoczynek dla tego że nie stresuje mnie brak złowionych ryb.Ale i tak ***** (2011-07-23 10:24) | |
Draq | |
Dobrze, że Pan wędki nie zabrał bo prawdopodobnie i tak by Pan nic nie złowił :) Jezioro należy do spółki rybackiej która to jezioro przeczesała wzdłuż i wszerz i z lustra wody aż do dna. Tych dominujących węgorzy, linów i szczupaków to nie widziałem już od 3ch lat w tym jeziorze. Zero zarybień, pomijając te związane z rekultywacją. Jeziorko fakt, czyste i ładne, ale walorów wędkarskich nie posiada. No chyba że kogoś zadowalają niewielkie okonie i szczupaczki na styk wymiarowe (45cm rzadko się trafia). (2013-01-24 21:53) | |
u?ytkownik70140 | |
5 (2013-05-11 10:37) | |