Okoń, szczupak i... belzebub


Witam!
10 czerwca 2012 roku, razem z Kolegą z pracy Mariuszem udaliśmy się na odrzańskie łowy, ja wychowany od dziecka nad dużą rzeką Odrą on nie obyty z dużą rzeką często marudził i powtarzał zasłyszane opowieści typków z nad Odry 'Panie tu ryby niema', w końcu wkurzyłem się, mówię chcesz zobaczyć jakie ryby tu pływają no to chodź, zaprowadziłem go na moją ulubioną miejscówkę głównie okoniową, ale i inne rybki się także trafiają szczupak, kleń, boleń..., jesteśmy nad przelewającą się 'główką' ostrogą, pada drobny deszcz. Wykonuję pierwszy rzut błystką z decathlona nr. 2 typu mepps agila w czerwone kropki i jest, piękny garbus 'sierżant', tak na oko 28cm, ląduje do wody, kolejne dwa rzuty następny ciut mniejszy ok 25cm, i mówię i co nie ma ryb..., niestety pogoda się załamuje i z drobnego deszczyku, robi się ulewa trzeba uciekać. Cali mokrzy wracamy do domu, ja mówię jutro tu jestem i tak się stało:D
Dzień drugi 11 czerwca 2012, ok godziny 18.00 jestem na mojej ulubionej miejscówce okoniowej, w kilku rzutach mam pierwszego okonka 20cm, następnie cisza. Zmieniam przynętę z obrotówki tak łownej wczoraj na kopytko mann`s predator biało czerwone 5,5cm, pierwszy rzut w miejscu złapania wczorajszych okoni i jest, ale nie okoń lecz szczupak, hol trwa może z 20 sekund szczupaczek robi świecę w powietrzu, z racji miejsca dość wysoki brzeg próbuję wyciągnąć go na żyłce widząc że nie jest za duży, gdy ryba leży na kamieniach, sytuacja wymyka się z pod kontroli, z pod brzegu wylatuje coś co wyglądem przypomina przemoczonego czarnego kota, jednak tak szybko to następuje że jestem w szoku, zabiera szczupaka i wciąga pod brzeg, zeskakuję na dół i widzę wyrwę w podmytą przez wodę zarośniętą trawą, próbuje wyszarpnąć za żyłkę swoją zdobycz lecz ani ruszy, przecinam żyłkę, ręki tam nie włożę..., w końcu nogą odgarnąłem trawę i ujrzałem szczupaka, zabrałem swoją zdobycz, zmierzyłem miał 47cm, po wyjęciu kopyta z pyska trafia do wody, mimo tak ciężkich przeżyć( najpierw walka ze mną, później prawdopodobnie z wydrą ) odpływa szybko by podrosnąć:), żałuje że nie miałem kamery, było to coś nieprawdopodobnego

 


0
Oceń
(0 głosów)

 

Okoń, szczupak i... belzebub - opinie i komentarze

skomentuj ten artykuł