Okoniowy dzień
Hubert Kłys (rybak2000)
2012-01-16
Witam. Opisze jeden z moich wypadów z kolegą na ryby.
Pewnego pięknego sierpniowego dnia zeszłego roku pojechałem z kolegą na okonki. Akurat trafiliśmy ponieważ brały jak szalone. Nie wiem czy to przez pogode czy przez dzień po pełni ale mieliśmy z kolegą ubaw.W końcu wziął okoń jakich u nas w rzece mało, ok. 20-30 cm. waga tez ok. 20-30 dag. (może dla was mały ale jak dla nas to spory).Po chwili walki już go wyjmowałem a ten mi się zrywa z haczyka. Z kolegą się dziwimy, a po chwili kolega się zaczyna ze mnie śmiać, właściwie to ja też sie śmiałem. Dalej z kolegą złowiliśmy pare mniejszych okonków i tyle. Wypuściliśmy wszystkie czyli całe wiadro ( 10 litrowe).
A tak na koniec powiem jaka była pogoda i na co łowiliśmy (to ważne elementy):
-łowiliśmy na czerwone robaki
- a jeśli chodzi o pogodę to wiał lekki wiatr z wschodu na zachód, było słonecznie i ciepło, niebo prawie bezchmurne.
-był dzień po pełni
Proszę o wyrozumiałość to mój pierwszy wpis.
Połamania kija.
Pewnego pięknego sierpniowego dnia zeszłego roku pojechałem z kolegą na okonki. Akurat trafiliśmy ponieważ brały jak szalone. Nie wiem czy to przez pogode czy przez dzień po pełni ale mieliśmy z kolegą ubaw.W końcu wziął okoń jakich u nas w rzece mało, ok. 20-30 cm. waga tez ok. 20-30 dag. (może dla was mały ale jak dla nas to spory).Po chwili walki już go wyjmowałem a ten mi się zrywa z haczyka. Z kolegą się dziwimy, a po chwili kolega się zaczyna ze mnie śmiać, właściwie to ja też sie śmiałem. Dalej z kolegą złowiliśmy pare mniejszych okonków i tyle. Wypuściliśmy wszystkie czyli całe wiadro ( 10 litrowe).
A tak na koniec powiem jaka była pogoda i na co łowiliśmy (to ważne elementy):
-łowiliśmy na czerwone robaki
- a jeśli chodzi o pogodę to wiał lekki wiatr z wschodu na zachód, było słonecznie i ciepło, niebo prawie bezchmurne.
-był dzień po pełni
Proszę o wyrozumiałość to mój pierwszy wpis.
Połamania kija.