Okręg mazowiecki odpowiada na pytania
Redakcja wedkuje.pl (redakcja)
2009-12-08
Wracamy do listopadowego wywiadu naszego portalu z prezesem okręgu mazowieckiego Zbigniewem Bedyńskim. Rozmowa wywołała ożywioną dyskusję wśród naszej społeczności, pod tekstem pojawiły się liczne pytania do władz okręgu. Zgodnie z obietnicą przekazaliśmy je do naszego poprzedniego rozmówcy. Dziś prezentujemy odpowiedź autorstwa rzecznika okręgu - Andrzeja Zielińskiego...
Oto treść otrzymanej odpowiedzi:
Cieszę się, że Wywiad Pani Martyny Mikulskiej z prezesem Okręgu Mazowieckiego, Zbigniewem Bedyńskim, wywołał ożywioną dyskusję wśród Internautów, miłośników portalu „wedkuje.pl”.
Entuzjazm, z jakim na forum wypowiedziała się większość osób, świadczy o dużym zainteresowaniu sprawami PZW i trosce o przyszłość polskiego wędkarstwa. Przemawiają za tym choćby wpisy: „Dlaczego we władzach wybieranych (od prezesa okręgu) nie wprowadza się kadencyjności?”; „Czy pieniądze z naszych składek będą przeznaczone na świętowanie 60-lecia PZW i tym podobnych imprez?”; „Kiedy zostanie wprowadzona obowiązkowa fotorelacja z zarybiania poszczególnych zbiorników?”; „Uważam rybaków za najgorszych kłusowników naszych rzek (...)”; „Jaki paragraf Statutu pozwala PZW na zatrudnianie rybaków?” albo „Kiedy PZW wprowadzi górne wymiary ochronne dla poszczególnych gatunków ryb?” .
Kadencyjność prezesów, obowiązkowa fotorelacja z zarybień, okrojone lub zwiększone limity połowów, górne wymiary ochronne dla ryb... – o tym można dyskutować. Tyle że takie postulaty, aby miały siłę przebicia, powinno się zgłaszać na walnych zebraniach macierzystych kół. Jeżeli ogół uczestników zebrania poprze wniosek, a odbywa się to poprzez podjęcie uchwały, będzie on przesłany do wyższej instancji Związku, np. do zarządu okręgu. Wniosek może być również zgłoszony bezpośrednio przez delegata koła na zjeździe okręgowym. Takie standardy postępowania płyną z zarejestrowanego w sądzie Statutu PZW i uchwalonych na jego podstawie regulaminów. Tak więc, aby skutecznie walczyć o jakąś sprawę, nie wystarczy dyskutować o niej z kolegami nad wodą, na forach czy nawet z prezesem koła lub okręgu. Do słuszności głoszonych tez trzeba przekonać większość wędkarzy zrzeszonych w PZW. Statut wymaga procedur demokratycznych, choć – jak wiadomo – nie wszystkim to odpowiada.
Teraz ustosunkuję się do „obchodów 60-lecia”, a następnie do pytań dotyczących braku transparentności działań Okręgu Mazowieckiego, a dokładniej ukrywania budżetu, kosztów zarybiania i ochrony wód, liczby etatów itd. Każda doniosła rocznica, a taka właśnie zbliża się w przyszłym roku, jest okazją do zaprezentowania działalności i dorobku PZW – jednego z największych stowarzyszeń w Polsce. Kto wie, może dzięki zaproszeniu na obchody osób publicznych, udanej promocji w mediach elektronicznych i prasie codziennej więcej Polaków przychylniej spojrzy na hobby nazywane wędkowaniem, na potrzebę ochrony środowiska wodnego i walkę z trucicielami wód, na problemy kłusownictwa, drastycznie niskich kar orzekanych za kradzież ryb, na bezprawną regulację rzek czy betonowanie potoków. Jeżeli pokażemy osiągnięcia Związku i siłę, która drzemie w naszej liczebności, łatwiej będzie walczyć o korzystne dla wędkarzy rozwiązania prawne, które zapisuje się w ustawach i rozporządzeniach. No i jeszcze te koszty, o które pytał jeden z Internautów. Oczywiście jakieś koszty trzeba zaplanować. Ale w żaden sposób nie uszczuplą one składki okręgowej, przeznaczonej na zarybianie i ochronę wód.
Co się tyczy zaś jawności czy też braku jawności finansów Okręgu Mazowieckiego, muszę podkreślić, że Okręg nie ma w tym względzie nic do ukrycia. Plan budżetowy oraz decyzje pociągające za sobą zobowiązania finansowe rozważane są kolegialnie w formie uchwał podejmowanych przez Prezydium Zarządu i zatwierdzane przez liczący 21 członków Zarząd Okręgu. Każdego roku Zarząd przedstawia sprawozdanie ze swojej działalności, a raz na cztery lata za całą kadencję. Dokumenty te nie są tajne (otrzymują je wszystkie zarządy kół) i może zapoznać się z nimi każdy mazowiecki wędkarz. Informacje, w tym uchwały, zamieszczane są na stronie internetowej okręgu. Jednak rozważymy możliwość publikowania w Internecie założeń budżetowych i całych sprawozdań.
Często podnosili Państwo kwestię likwidacji bądź ograniczenia odłowów rybackich w wodach Okręgu Mazowieckiego. Z punktu widzenia wędkarza jest to postulat słuszny i zrozumiały. Tymczasem obowiązujące przepisy nie pozostawiają dzierżawcom akwenów większego wyboru. Dzierżawca zobowiązany jest do corocznego wprowadzania ściśle określonej ilości narybku, ale też do odławiania (wg założonej w operacie rybackim wydajności akwenu z ha) określonej puli ryb. Ta pula pomniejszona jest o udokumentowane połowy wędkarskie. Jeżeli presja wędkarska ukierunkowana jest na gatunki drapieżne, dzierżawca musi odłowić więcej ryb spokojnego żeru. Tak właśnie kształtują się odłowy rybackie w Jeziorze Zegrzyńskim, gdzie w ogólnej masie ryb leszcze, krąpie i płocie stanowią blisko 90 %.
Warto spojrzeć jednak na wyłuszczone zagadnienie z innej strony. Załóżmy, że konkurs na dzierżawę Jeziora Zegrzyńskiego wygrała prywatna spółka rybacka. Nie ma się co oszukiwać, jej głównym celem będą intensywne odłowy rybackie. Właściciele spółki zapewne nie zapomną też o wędkarzach. Przygotują licencje okresowe i całoroczne. I można obawiać się, że nie będą to kwoty, do których przywykli mazowieccy wędkarze.
Trzeba bowiem zauważyć, że całoroczne składki za wędkowanie w wodach Okręgu Mazowieckiego nie są szczególnie wygórowane. Powiem więcej, należą do najniższych w kraju. W sezonie 2010 to tylko 97 zł (wraz ze składką członkowską ustalaną przez ZG – 157 zł). A dodajmy, że za mazowiecką składką można wędkować w dziesiątkach mniejszych i większych rzek (m.in. Wisła, Bug, Narew), stawów, glinianek i starorzeczy, w rozległym Jeziorze Zegrzyńskim i w kilkudziesięciu atrakcyjnych jeziorach położonych na Mazowszu i w okolicach Szczytna – liczących ogółem blisko 20 000 ha.
Co więcej, posiadacze mazowieckiej składki na 2010 r. będą mogli wędkować – bez wnoszenia dodatkowych opłat, w większości akwenów administrowanych przez okręgi: Białystok, Ciechanów, Katowice, Kielce, Lublin, Łódź, Radom, Siedlce, Sieradz oraz Skierniewice. Szczegółowy wykaz wód udostępnionych w ramach porozumień międzyokręgowych będzie umieszczony (po zatwierdzeniu tychże porozumień przez Zarząd Okręgu Mazowieckiego PZW na posiedzeniu 14 grudnia 2009 r.) w kieszonkowym „Informatorze”, który nieodpłatnie otrzymają wędkarze wnoszący składki na 2010 rok.
Działalność Zarządu Okręgu Mazowieckiego nie polega tylko (jak wydaje się to niektórym wędkarzom) na przyjmowaniu składek, organizowaniu zawodów i zarybianiu kilku strategicznych akwenów. W Okręgu działa 97 kół wędkarskich (dzielnicowych, miejskich, zakładowych i środowiskowych), które wspomagane są przez komisje problemowe oraz przez pracowników pionu organizacyjnego, finansowego, ochrony wód i sportu. Okręg za pośrednictwem kół prowadzi 11 schronisk wędkarskich na Mazowszu i Mazurach dysponujących 422 miejscami noclegowymi oraz 168 łodziami. Prowadzi łowiska specjalne, dwa zakłady rybackie (Wierzbica, Janowo) i kilka ośrodków hodowlanych, w których na dużą skalę produkowany jest materiał zarybieniowy. Te łowiska i ośrodki przynoszą dochody. A dzięki tym dochodom mniej płacimy za składki.
To tylko wycinek szerokiego spektrum działalności Okręgu Mazowieckiego PZW. Ale myślę, że wystarczy, aby dostrzec płynące z tej działalności profity dla wędkarzy. Wiele z tych przedsięwzięć, m.in. obecny zakres porozumień międzyokręgowych, znaczne ograniczenie etatów rybackich oraz modernizacja i zakup nowych ośrodków zarybieniowych, to w dużej mierze zasługa prezesa Zbigniewa Bedyńskiego.
Dwa miesiące temu na Krajowym Zjeździe Delegatów, prezes Bedyński został wybrany do Zarządu Głównego PZW, a następnie powołany do jego prezydium (członek prezydium). Dajmy prezesowi trochę czasu. Nie obarczajmy go kwestiami ogólnozwiązkowymi, na które do tej pory nie miał większego wpływu.
Życzę Państwu zdrowych i spokojnych Świąt Bożego Narodzenia i połamania kija w sezonie 2010!
Zachęcam do odwiedzania strony okręgowej – www.ompzw.pl
Rzecznik prasowy Zarządu Okręgu Mazowieckiego PZW
Andrzej Zieliński