Zaloguj się do konta

OSTATKI PO WODZIE

W sobotę, 5 października spotkaliśmy się na północnym brzegu Zalewu Radzyny Duże, by rozegrać ostatnie w tym roku, towarzyskie zawody wędkarskie. Ostatki. Pogoda nie rozpieszczała. Lało, wiało i za gorąco również nie było. Okazało się, że to co było na zawodach w Lipnie, to była tylko rozgrzewka. Teraz faktycznie opiekun wędkarzy, Święty Zenon z Verony,nas opuścił. Mimo to 27 wędkarzy, w tym jedna wędkarka,, próbowało co prawda z mizernymi skutkami, skusić ryby do współpracy. Udało się to tylko nielicznym. Najczęściej efektem 4 godzinnych połowów, a można było łowić na dwie wędki,były pojedyncze sztuki – leszczyki, płoteczki, krąpie. Najcięższą złowioną rybą mógł się pochwalić kol. Boguś Gmerek – leszcz 740 g., a swoje sektory wygrali:
sektor A – kol. Sławek Korcz -590 pkt., sektor B – kol. Leszek Raczyński – 1222 pkt. i sektor C – kol. Mirosław Foint – 1912 pkt. Nagrody zostały ufundowane przez Gospodarza Koła kol. Jacka Galasa . Były to bony i zanęty wędkarskie. Każdy uczestnik zawodów został uhonorowany. Na zakończenie, w miejsce zbiórki wędkarzy zajechał Van z zamówionym cateringiem. Dzisiaj były to wyroby z dzika. Smakowało wszystkim, tylko szkoda, że ciągle padało. Miejmy nadzieję, że w przyszłym roku będzie przynajmniej z pogodą lepiej, bo gorzej chyba już być nie może.
ÂÂÂ

Opinie (0)

Nie ma jeszcze komentarzy do tego artykułu.

Czytaj więcej