Pasta pelletowa - jak przygotować
użytkownik 102837
2014-04-25
Pasta pelletowa - jak przygotować Potrzebne składniki:
-Pellet
-Mix do robienia kulek proteinowych
- dipy i atraktory
-różnego rodzaju ziarna oleiste
Najpierw wsypujemy kilka garści pelletu do miski bądź jakiegoś szczelnego naczynia i zalewamy go wrzątkiem. Pellet musi być zalany w taki sposób aby nie wystawał z wody. Miske wystawiamy na dwór aby nie robić w domu niepożądanych zapachów dla domowników, a następnie ją przykrywamy aby zapach się nie ulatniał. Czas otrzymania gotowej masy z rozpuszczonego peletu zależy od jego średnicy i zdolności do przyswajalności wody. Do tego typu rzeczy najlepszy jest pellet o mniejszej średnicy ponieważ szybciej się rozpuszcza. Ja akurat tym razem użyłem pelletu o średnicy 0,16 mm który rozpuszczał się prawie cały dzień. Po upłynięciu kilku bądź kilkunasty godzin (zależy od średnicy pelletu) otrzymamy masę z dużą ilością grud. Którą musimy ręcznie rozbić bądź przetrzeć przez sito 3-4mm. Następnie do masy dodajemy dodatkowo dipy o dowolnym zapachu (zależy od rodzaju mieszanki). Pellet podczas swojego cyklu roztapiania pije dużo wody i może wymagać dodatkowego nawilżenia, dlatego gdy tylko wynurzy się z wody trzeba go nawilżyć porcją wody. Gdy nasz pellet roztopi się ale będzie zbyt mokry dodajemy do niego odpowiednią ilość mixu do kulek proteinowych ( jakby ktoś nie miał mixu a nie chce wydawać kasy może dodać do niego bułki tartej ). Po dodaniu mixu naszą paste trzeba ugnieść jak ciasto do momentu gdy uzyskamy odpowiednio klejącą się masę, którą potem wkładamy do reklamówki a następnie do lodówki na jakieś 3-4 godziny. Po wyjęciu z lodówki masa powinna być ścisła i z łatwością odklejać się od ścianek foli. Do pasty możemy dodawać rożnego rodzaju atraktory, dipy, ziarna czy np. parzoną pinkę itp.. Ja do masy o smaku rybnym często dodaje bardzo drobno mielonych szprotek wędzonych.
Właściwości i zastosowania Pasty:
-Pasta pelletowa jest bardzo skuteczną zanętą w szybkim wabieniu ryb na nasze łowisko,
-Pasta jest bardzo skuteczna gdy nie mamy czasu na długie wyprawy i długotrwałe nęcenie pelletem, kulkami proteinowymi które mają długotrwałe działanie nęcenia.
- Pastę pelletową możemy wykorzystywać do oklejania kulek proteinowych albo ciężarków np. w wędkarstwie karpiowym.
-Pasta bardzo dobrze sprawia się także do tak zwanej ,,metody"
- Bardzo dużą zaletą pasty jest jej natychmiastowa praca po wrzuceniu do wody
-Pasta jest bardzo popularna w śrut karpiarzy którzy np. obklejają nią pływające kulki proteinowe, które dzięki temu zachowują się bardziej naturalnie w wodzie.
-Nasza pasta nie posiada konserwantów dlatego nie powinniśmy jej długo przechowywać w domu, no chyba że ją zamrozimy.
- Jej wielką zaletą jest jak już wcześniej wspomniałem możliwość do oklejania ciężarków wędkarskich, dzięki którym możemy nęcić daleko od brzegu punktowo
- Nasza pasta może służyć jako nośnik drobnego pelletu, który jest ciężki do posłania procą na duże odległości, a w połączeniu z pastą daje nam o wiele większe możliwości
Pasta na sumy :
A teraz tania alternatywa dla łowców sumów. Jeśli ktoś ma zmniejszony budżet finansowy to może wykonać równie skuteczną pastę za na prawdę małe pieniądze. Jest to mój amatorski przepis którego jeszcze nie spotkałem w internecie. Mam nadzieje że wam się spodoba.
Potrzebne składniki:
- psia sucha karma w granulacie
-dipy o smaku rybnym ,mięsnym po prostu śmierdziuch
-Mix do kulek proteinowych
-Szprotki bądź wątróbka drobiowa drobno zmieloną
- trochę kleju do zanęt
Więc przygotowanie mieszanki jest niemal identyczne jak w przypadku pasty pelletowej. W przepisie są tylko dwie wzmianki, pierwsza to taka że zamiast pelletu będziemy używać suchej karmy w granulacie dla zwierząt (np. psów albo kotów). Druga polega na tym że zamiast ziaren i innych grubszych frakcji do pasty będziemy dodawać mieloną wątróbkę, albo wędzone zmielone szprotki. Jeśli do naszej mieszanki będziemy dodawać dużo grubych kąsków (mam tu na myśli: tuńczyka z puszki, szprotki czy wątróbkę mieloną), musimy ją dopalić klejem do zanęt, aby kule nie rozlatywały się podczas strzelania z procy (do nęcenia z wywózki nie jest to obowiązkowe). Kiedyś będąc na łowisku komercyjnym wypróbowałem taką mieszankę tylko że wykonałem ją z samej karmy, mixu oraz dipu o zapachu halibuta. I wyniki mnie zaskoczyły w moje miejsce nęcenia weszły karpie oraz SUMIKI, złowiłem dwie sztuki po około pięćdziesiąt parę centymetrów na pęczek białych robaków. I w taki sposób powstała moja ulubiona mieszanka którą często używam właśnie na nęcenia wąsatych drapieżników.