Zaloguj się do konta

Październikowe okonie z jeziora Bronisławskiego

Witam, jakiś tydzień temu pisałem że będę się wybierał na okonie no i jak napisałem tak zrobiłem tylko nie myślałem wtedy że będzie to rekordowa wyprawa... Tak więc 15 października tj wtorek wybrałem się na j.Bronisławskie (część j.Pakoskiego) gdzie zachęcił mnie do wyjazdu mój znajmy Marek. Tak więc na łowisku byłem o 6:30 zjechałem się tam z kilkoma innymi wędkarzami łowiącymi głównie na bat ale nie brakowało spinningistów. Dojechał także Marek ze swoim nowym kijkiem od Dragona o wyrzucie 2-15gr. No i zaczęliśmy czesać wodę, Marek rzucał malutkimi twisterami ja natomiast rzucałem 5cm Fischunter-ami od Mikado na główkach Kamatsu i Dragon o gramaturze 3-5 gr. Kolory Wybierałem różne od srebrno-czarnych przez zółte czerwone białe fioletowe ale najbardziej łowny okazał się Fischunter imitujący kolor okonia. Brania z początku były słabe zwłaszcza u mnie ze względu na dość duże przynęty, do godziny 9 Marek miał na koncie 3 okonie 18, 21 i 23 cm ja natomiast dwa 25 cm które już były moim rekordem ale najlepsze zaczęło się po 9.30 kiedy to wyrzuciłem imitację okonia i zacząłem powoli zwijać żyłkę... trzy obrotu, podbicie kolejne trzy obroty podbicie i czuję opór na wędzisku...a wędzisko miałem sztywne raczej typowo szczupakowe o wyrzucie 10-40 gr o Jaxon-a. Kręcioł Daiwy szaleje... zwijam poprawiam hamulec odjazd.... znów zwiijam i znów odjazd... po 6 minutach walki melduje się na brzegu 29 cm piękna i 0,45 wagi. Kolejny wyrzut i znów to samo i w okolicy wcześniejszego miejsca, trzy obroty podbicie trzy obroty podbicie... i znów odjazd ale tym razem walczył dzielniej... trzy odjazdy wędzisko wygięte bardzo mocno myślę sobie pewnie sandacz walczy dzielnie ale ja nie gorzej zwijam żyłkę o rozmiarze 0,20 bo dużo zaczepów w miejscy gdzie byliśmy hamulec mojej Daiwy przepuszcza byłem w siódmym niebie i po kilku minutach na brzegu melduje swojego największego okonia tego dnia i jak na razie największego w życiu miał 31,5 cm i 0,65 kg. Po tym zajściu wyciągnąłem jeszcze 12 sztuk ale te już nie były tak duże... Teraz jeszcze tylko jedna wyprawa na szczupaki choć ta miała być ostatnią ale postanowiłem że sezon zakończę szczupakami i oczywiście podzielę się tą wyprawą na Blogu.

Opinie (1)

rysiek38

jak na pazdziernik to nie żle no i okonki 30+ to już jest coś . Pewnie ciekawie jest tam na pierwszym lodzie ale to już dla niektórych sport niemal że ekstremalny co nie znaczy że nieciekawy [2013-10-26 18:57]

Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za komentarze Internautów.

Czytaj więcej

Łowisko Tuszynek

ŁowiskoNa Łowisko Tuszynek wybraliśmy się w drugiej połowie lipca na k…