Pechowa Zasiadka
Tomek Wasieczko (Wasieek)
2014-03-16
Przyjeżdża pewien starszy wędkarz na staw na którym łowię,zabiera sprzęt z auta i czym prędzej rusza na stanowisko, które sobie wcześniej wypatrzył. Nastawiał się na karpia, ponieważ tydzień wcześniej było nim zarybiane. Po trzech godzinach bez ani jednego piknięcia stwierdził, że przeniesie się kawałek dalej. Po zarzuceniu wędek na staw przyjechał kolejny z wędkarzy i usiadł na miejsce starszego kolegi. Zadowolony po godzinie wracał do domu z kompletem karpia. Starszemu koledze zdarzyło się tak jeszcze dwa razy w ciągu jednego dnia po czym na końcu zerwał jednego Cyprinusa i wkurzony opuścił łowisko.
Miał wielkiego pecha a może głupotą było się przenosić ? Beka na stawie ;)