Zaloguj się do konta

Piękne ryby na feeder

Chciałem wam opisać jedną z lepszych wypraw zeszłego sezonu na feeder. Pojechaliśmy z kolegą nad Wisłę. Wyruszyliśmy ok. 4 a wróciliśmy około południa. Zasiedliśmy w ładnej czystej wodzie z kolegą obok kilku ,,Zawodowych,, wędkarzy. Nęciliśmy ms1 Carp z dodatkami. Panowie obok łowili na MVDE ok.5 METRÓW OD BRZEGU!. Nastawiali się widocznie na DUŻE ryby bo podbieraki mieli 3-metrowe szczupakowe i duuuuuużo sprzętu. My łowiliśmy na pinkę, kukurydzę i czerwonego. Od początku łowiliśmy krąpie które brały wspaniale, nawet ukleja 20cm się trafiła. Po 2 godzinach trafił mi się karaś 40cm a potem mniejszy. Kolega po 3 godzinach miał delikatne branie raz drugi raz puknięcie i w końcu zaciął. Bardzo gładko doholował rybę do brzegu i chciał podbierak ja pomyślałem, że jak zwykle robi mnie w balona, ale poszedłem do wody i czekam. Patrzę i oczom nie wierzę on ciągnie leszcza. Po wyciągnięciu miarka... 49cm. Radość kolegi nie ma końca. Jeden z panów powiedział żebyśmy zachowywali się cicho bo wszystkie ryby mu wypłoszymy. Obaj wpadliśmy w śmiech widząc jego minę ,,bezcenne,,. Połowiliśmy jeszcze 2 godz i krąpie jak zwykle dopisywały do końca.
Z wędkarskim pozdrowieniem!!!
Grunciarz

Opinie (12)

rysiek38

Wiem jak cieszy kazda rybka a zwłaszcza te złowione na początku kariery wędkarskiej ale apetyt rosnie w miarę jedzenia więc teraz czas na leszcza pod sześć dyszek [2014-01-05 20:45]

użytkownik

Ten większy to na pewno leszcz?? [2014-01-06 15:06]

użytkownik

Też uwielbiam miny tych "starych wygów" jak im się spod nosa ryby wyciąga a oni nic nie mogą złowić. PS. Karaś 40 centów to naprawdę porządna ryba za która gratuluję. [2014-01-06 15:58]

rysiek38

W latach osiemdziesiątych karaś powyżej trzydziestki w WW był kwalifikowany na brązowy medal - tu się pochwalę bo sam dostałem z czego jako junior byłem b. dumny [2014-01-06 20:40]

JKarp

No to pochwal się jeszcze ile razy tak połowiłeś i czy Twoja mina była bezcenna ale z innego powodu. [2014-01-07 08:11]

pikemeister

Gratulacje, początek przygody z wędką to pięknie wrysowana w życie historia, ale czytając komentarz kolegi JK zdaje się , że on od razu był świetnym karpiarzem z bagażem doświadczeń ... bez komentarza. Jeszcze raz gratulacje udanej wyprawy. [2014-01-07 14:22]

Tomekoo

Gratuluję , takich karasi na zestawie sam nie widziałem już od dawna . Kiedyś na gliniance u nas były piękne , w tej chwili świeci pustkami ta woda . ***** [2014-01-07 17:45]

rysiek38

JKarp - nie za bardzo rozumie pytanie ,a co do karasi to jak trafił się większy to nigdy jeden zawsze 3-4 sztuki w podobnym wymiarze w dość krótkim czasie (ok.dwie godziny) po czym była przerwa i to wielotygodniowa (same maluchy) Ostatnio przytrafiło mi się tak z pod lodu - 3 30+ z rzędu [2014-01-07 18:16]

JKarp

Bo ja nigdy nie naśmiewałem się z innych wędkarzy a już nie do pomyślenia było, żeby jako młokos " wpadać w śmiech " jak ktoś starszy zwrócił uwagę żeby być ciszej. . Raz się udało coś złowić to co - już chwała i gloria na zawsze? Samo naśmiewanie się, że mieli duże " szczupakowe "podbieraki jest bardzo niesmaczne. Sam Rysiu piszesz, że duże karasie nie biorą pojedynczo - więc może rzeczywiście gdyby byliby ciszej ryb było by więcej. [2014-01-08 09:12]

rysiek38

Sorki Jkarp że to zle zrozumiałem - odebrałem to w pierwszym momencie tak jakbyś miał pretensje do mnie za to że wspomniałem o moim dziecięcym sukcesie i nie od razu załapałem co miałeś na mysli [2014-01-09 20:27]

grunciarz123

Panowie to jest tak specyficzne łowisko, że ja tam złowiłem sandacza a wujek za 10 min. leszcza więc wszystko tam może się zdarzyć :D [2014-01-17 19:59]

grunciarz123

JKarp my się śmialiśmy z ich nieudolności i złości a nie ze sprzętu i marnych wyników (kolegi nie dało się opanować... jego pierwszy duży leszcz) [2014-01-17 20:04]

Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za komentarze Internautów.

Czytaj więcej

Łowisko Tuszynek

ŁowiskoNa Łowisko Tuszynek wybraliśmy się w drugiej połowie lipca na k…