Pierwsza tegoroczna wyprawa nad rzekę San

/ 4 komentarzy / 2 zdjęć


Witam, na początku chciałem powiedzieć że jest to mój pierwszy wpis na wędkuje.pl więc proszę o wyrozumiałość.
Zacznę od tego że dzień przed wędkowaniem pojechałem z kolegami pochodzić chwilę po Sanie żeby mniej wiecej zobaczyć czy nie ma gdzieś jakiejś przykosy lub rynny. I bingo, trafiliśmy w dziesiąkę. Na dnie wytworzyła się rynna o głebokości nawet do 2m.
Następnego dnia o godzinie 17.00 wyruszyłem z domu z nadzieja że nikt mi nie zajął miejsca. Na miejce dojechałem około 17.30 i na szczęście nikt nie siedział tam gdzie chciałem łowić. Szczerze to nikogo nawet nie było na plaży. Mniej więcej o 18.00 wędka była już zazrzucona. Łowiłem na feedera z wyrzutem do 80gram, kołowrotek JAXON amado 600 AXL, żyłka york 0.25, koszyk na suchą zanentę, cięzarek 40 gram i haczyk nr. 8. Na początku nie było żadnych oznak żeby coś w tej wodzie żyło. No ale w końcu, po jakichs 45 minutach zameldowała się pierwsza oklejka. Następnie wyciągnąłem około 20 oklejek i wtedy dopiero zaczeły brać te prawdziwe ryby. Na początku zaciąłem małą wzdręgę, puźniej drugą, troszke mniejsza i nastepną. Około 20.30 zaczęło się delikatne branie, aż w końcu zatrzęsło tą wędką tak jak trzeba, zaciąłem a na haku siedziała wzdręga około 22cm. Ale pod koniec wędkowania rybki zobiły mi bardzo miłą niespodziankę... Wyciagłem karasia który miał około 15cm. A w tej rzece jest bardzo duży prąd i złowić tam karasia jest bardzo trudno.
Podsumowywując to wszystko wyprawę zaliczam do udanych ale mogło być lepiej.

PS. Nie myślcie sobie że ja te ryby pozabijałem i zjadłem bo zdjęcia są robione u mnie na podórku. Zawsze kiedy złowie jakieś większe rybki lub ich więcej złowie to przywożę je do domu pokazać, robię zdjęcia i jade je wypuścić bo do rzeki mam zaledwie 2 km.

 


4.8
Oceń
(18 głosów)

 

Pierwsza tegoroczna wyprawa nad rzekę San - opinie i komentarze

Jakub WośJakub Woś
0
Gratuluję udanej wyprawy. Na zachętę dam 5 jednak mam dwie uwagi. * nie ma takiej ryby jak "oklejka" jest ukleja * ryby które są wożone 2 km w jedną stronę i później z powrotem, przy tej pogodzie mają nikłe szanse na przeżycie. Nie lepiej pochwalić sie zdjeciem zrobionym nad wodą? (2013-06-22 09:45)
u?ytkownik155302u?ytkownik155302
0
Miło było poczytać oczywiście zostawiam 5 (2013-06-24 17:04)
dunster35dunster35
0
Fajny wpis. Oczywiście ***** (2013-06-27 19:42)
Hubert11111Hubert11111
0
według mnie to na zdjęciach są krąpie a nie wzdręgi (2013-07-03 00:04)

skomentuj ten artykuł