Pierwsza tyczka
Marek Chmielewski (maras74)
2012-07-03
Należy też zdawać obie sprawę, że żeby sprawnie łowić takim wędziskiem nieodzowne będą nam akcesoria takie jak: podest/kombajn z chociaż podstawowym wyposażeniem: „łapki” do odkładania tyczki, fajka z „tulipanem” czy też siatką, rolka do cofania tyczki, podpórki pod „topy”, kosz do podbieraka ze sztycą(najlepiej ok. 4m.). PAMIĘTAJMY, ŻE TO WSZYSTKO KOSZTUJE I TO NIE MAŁO!!!
Teraz przejdźmy do meritum sprawy, czyli jakimi kryteriami kierować się przy zakupie naszego pierwszego wędziska nasadowego. Osobiście nie jestem zwolennikiem kupowania 11m wędzisk ze względu na to, że za „chwilę” zabraknie nam tych 2m i co wtedy??? A kupując 13m kij zawsze możemy go skrócić o ostatni segment i mamy 11,5m do tego zyskujemy na sztywności i wadze.
Myślę, że na dzisiejsze czasy trzeba przeznaczyć około 1000zł, żeby kupić kijek w miarę użytkowy, którym łowiąc nie zniechęcimy się do tej metody wędkowania i wystarczy na pierwsze kroki, a także odsprzedamy go nie tracąc zbyt dużo kaski. Na początek proponuję zakup wędziska używanego, z któregoś z portali wędkarskich lub allegro.
Typujcie tyczki znanych producentów DAIWA, SENSAS, MAVER, SHIMANO, COLMIC, sprawdźcie dostępność serwisu, dobrze, żeby tyczka była w tzw. PACK’U czyli posiadała dodatkowe topy, zapasowe elementy, dodatki. Waga i sztywność to podstawowe parametry, które nas interesują, później max c.w. i tak waga tyczki (moim zdaniem!!!) nie powinna przekraczać 1000gr. a c.w. najlepiej w okolicach 25-35gr. Szukajcie wędek typu ALLROUND czyli uniwersalnych, są na tyle mocne, że wybaczą nasze błędy(czego nie zniosą typowe kanałówki) i na tyle lekkie i sztywne, że łowienie nie będzie udręką(karpiowe tyczki wiszą jak „krowi ogon” i są dość ciężkie, a te lekkie są dość drogie).
Wytypujmy kilka wędzisk w naszych możliwościach finansowych, później telefon do sprzedającego i cóż trzeba jechać oglądać(nie kupujcie z opcją wysyłki, można się nadziać na nie uczciwego sprzedawcę, wędzisko może mieć defekt, o którym sprzedający może nie wiedzieć, a wreszcie firma kurierska, czy poczta, może uszkodzić przesyłkę a z odszkodowaniem nie będzie łatwo). Wędkę trzeba wziąć w rękę (najlepiej siedząc na kombajnie) pomachać nią, sprawdzić jak leży w reku, czy będziemy w stanie nią operować podczas łowienia. Ważne jest wyważenie(czy nie leci do przodu), jej sztywność(ułatwia zacięcie), można sprawdzić jak się zachowuje podczas zacięcia(czy szybko gaśnie/nie buja się). Bawiąc się w ten sposób nasłuchujmy wszelkiego rodzaju odgłosów (trzeszczenie, strzelanie, itp. podczas machania kijem) są one oznaką, że coś jest nie tak z tyczką (ja bym takiego kija nie kupił), prawdopodobnie są mikro pęknięcia blanku. Sprawdzić należy, każdy segment, dokładnie go oglądając i delikatnie nagniatając palcami sprawdzając czy nie ma gdzieś pęknięć na blanku, obejrzyjcie dokładnie miejsca połączeń, zwróćcie uwagę, czy nie są mocno porysowane i czy nie są nazbyt cienkie(wytarte na skutek intensywnej eksploatacji) taki kij nam zbyt długo nie posłuży.
Shimano Technium Comp 1250 jest moim zdaniem kijem idealnym dla początkującego, bardzo dobry stosunek ceny do jakości, waży około 900gr. na 12,5m i jest niemal pancerny :). Do tego dość sztywny i dobrze wyważony. Bardzo podobnie oceniam Colmic’a Atomic Carp. Jeśli ktoś dysponuje większą gotówką to może się pokusić o jakąś Daiwe G8 czy Mavera 201 czy Sensasa 704, 724.
P.S.
Jeśli są jakieś pytania piszcie na prive. Mogę wam opowiedzieć o tych modelach co są na zdjęciach bo na nie łowiłem + DAIWA, SENSAS, SHIMANO, MAVER-starsze modele.
Pozdrawiam Marek