Zaloguj się do konta

Pierwsza wyprawa 2011 - moja ukochana i karaś

W tenże nie zbyt ciepły dzień budząc się u boku mojej miłości pomyślałem że zrobimy sobie wagary (ja od szkoły a Kamila od pracy). Hm.... tylko jak ją na to namówić,kiedy zawsze jest zła jak nie ma mnie w szkole a sama żeby zrobiła sobie labe? Wręcz niemożliwe. Jednak mam dar przekonywania i po kilku minutach doszliśmy do porozumienia.
W czasie kiedy moja dziewczyna oglądała szpilki na jednej ze stron www ja poszedłem nakopać robaki tj. koło godziny 11. Śniadanko, poranna kawa no i .... Ubieraj się skarbie idziemy na ryby.!!


Co Ty powiedziałeś?! Na jakie ryby.?Ja nigdzie nie ide skarbie. Nie miałem zbyt tęgiej miny, odrzuciła propozycje wydawałoby się nie do odrzucenia. Cóż może tylko dla mnie. Ale co tam dalej próbuje, ja często w sezonie odwiedzam wyrobiska więc chciałbym namówić też Kamilę na to by choć raz poszła ze mną i zobaczyła jak to jest łowić ryby. Chociaż widzi co piszę i śmieje się to i tak zrobie wszystko byśmy mieli jednego wędkarza więcej w naszych szeregach.
Zgodziła się, to było zaskoczenie.! Wyobraźcie sobie jaka była jej mina, w jej oczach widziałem nowego wędkarza ! Ucieszyłem się niezmiernie. Pomyślałem ''kochanie jeszcze nie wiesz na co się zgodziłaś , przecież to jest ze 3 km spaceru'' Ale co tam jej ulubionym filmem jest Killer i wyznaje zasade że trzeba być twardym a nie 'mientkim'.
Idziemy ....
Godzina 12.30 meldujemy się na stanowisku.
Kamilka z zaciekawieniem patrzy jak rozkładałem wędkę a wręcz przeciwnie jak zakładałem robaka.;( Mówi że ohydne , a przecież tym żywią się ryby.
Po kilkunastu minutach mam pierwsze branie,choć nie nastawiałem się na ryby, to miał być tylko spacer i zarażenie mojej pani tym pięknym sportem jakim jest wędkarstwo. Pierwsze branie i karaś , miałem w tym momencie już dwie rybki jedna na wędce a druga stała obok mnie wpatrując jak odhaczam rybkę robię zdjęcie i wypuszczam.
Po jakiejś godzinie ani ryb i ani jednego brania.
Nie macie pojęcia jak ucieszyłem się z pierwszego karasia w tym sezonie, tak wycałowałem Kamili usta że do teraz się oblizuje.

Spodobało jej się,mówi że wiele się nauczyła nie może doczekać się następnej wyprawy.
Ona już wkrótce, skarbie przygotuj się i ubierz się cieplej, bo wiem że choć nic nie mówiłaś to było Ci zimno.

Wyprawę ze względów oczywistych zaliczam do bardzo udanych i z nie cierpliwością czekam na nastepną , również w towarzystwie mojej pięknej.

Opinie (16)

hanss914

Oczywiście zapomniałem dodać że data jest nie odpowiednia na zdjęciach. Sorki [2011-03-28 18:14]

użytkownik

Ojojoj! WAGARY??? ale na RYBY to tam takie inne wagary. Wędkarstwo częściowo nas zwalnia heheheheh. Gratulacje pierwszej w tym roku ryby. Tak rozpoczęty sezon wróży niezłe wyniki i tego Ci życzę. Oczywiście fajny wpis ***** ode mnie.A teraz parę słów do Kamili:Ucz się od swojego chłopaka a będziemy mieli nową Panią wędkarz! Jeszcze tylko troszkę cierpliwości kartę wyrobisz i na ryby. Jestem pewny, że za parę miesięcy to Ty będziesz wyciągała swojego ukochanego naryby.PzdrJamesbond [2011-03-28 20:45]

kopciu

WITAM JA SWOJĄ PANIĄ SZYBKO NA MÓWIŁEM NA WĘDKOWANIE,TOBIE TEŻ ŻYCZĘ ABYŚ WYRUSZAŁ NA WYPRAWY ZE SWOJA KRÓLOWĄ.POWODZENIA [2011-03-28 20:53]

piotrcarp

zycze powodzenia ja swoja pania tez zarazilem i ma juz karte piec lat i jezdzimy zawsze razem nawet na dwotygodniowe zasiadki na karpia mamy ta sama pasje i jest naprawde super [2011-03-28 21:10]

Zbig28

Tyle w tekście poświęciłeś miejsca dla Kamili, więc jakaś jej fotka też by się przydała. Łapczywi pięknych widoków czytelnicy mogą zobaczyć tylko karasia z częścią podbieraka i stare zdjęcia jakiegoś oczka wodnego i  rybki. Oj, nie przyłożyłeś się do relacji z tego wędkarskiego wypadu.Za tekst 3, za stare fotki 1, a za lenistwo 1. Średnia wypada więc 2.Ale nie zrażaj się. Będzie lepiej.  [2011-03-28 21:47]

hanss914

Po pierwsze podbieraka tam nie było,fotki są świeże z dzisiejszego dnia a Kamila to moja dziewczyna więc zasługuje na to bym poświęcał jej tyle miejsca na ile sobie życzę.pzdr [2011-03-28 21:52]

Patrol94

Pisał kolega wyraźnie, że ma złą datę na aparacie więc o co chodzi? Mi się wpis podobał, i jak najbardziej 5 :) Karaś ładny i życzę jeszcze większego. :) [2011-03-28 21:56]

avecezar

widze ze nie tylko moj poczatek byl tak byczy z rybkami:)

Gratulacje:)

[2011-03-28 22:09]

Profesor

Przecież panowie koledze nie chodziło o karasia tylko o to żeby Kamila zaczęła wędkować :))Nie wiadomo czy skusiła się wstąpić do "naszego bractwa" pod wpływem widoku karasia czy tych słodkich całusów hehe. No tak ostatnio był artykuł "Żona wędkarza" - lepiej zabierać swoją kobietę nad wodę. Za "nowego wędkarza" 5 [2011-03-28 22:17]

werters

Witam.Gratuluję złowionej rybki:)W środę się wybieram na karasie i mam nadzieję że uda mi się coś złowić.Pozdrawiam [2011-03-29 00:22]

jas859

Ładne sztuki ja na karaś mam zamiar sie wybracz 1 moja i rozpocząć sezon2011.Może  troch wczesniej jak mi sie uda.pozdro [2011-03-29 14:21]

MANIEK031109

Witam!Pisząc z konta męża chciałabym pogratulować koledze miłego wypadu :)I mam nadzieję, że Ukochana zechce nadal spędzać w ten sposób mile czas, bo nie ma to jak mieć wspólne pasje :):)U mnie jednakże było na odwrót, to ja męża wciągnęłam w wędkarstwo i teraz czasem tego żałuję heheh :)Pozdrawiam i życzę duuuużych połowów :)Malwa [2011-03-29 20:15]

Pit-82

Artykuł w porządku ;) a i rybka zaliczona ;P Życzę więcej takich udanych wypadów z ukochaną i oby na stałe zaraziła się tym pięknym hobby :D pozdrawiam :) [2011-03-29 22:02]

greyhunter

Gratuluję i osobiście też twierdzę iż przydało by się zdjęcie ukochanej z rybką...Moja też się zaraziła i w tym miesiącu zdaje kartę... Na komercyjnych świetnie sobie radziła więc czekam tylko aż pojawi się na "dzikiej wodzie" z kijem w ręku...

 

[2011-03-29 23:00]

matiuss

2 za to dostaniesz [2011-03-30 19:18]

Arci70

Pozazdrościć, że udało Ci się namówić dziewczynę na wspólny wypad. Moja toleruje mojeko ,,bzika", ale namówić jej na wyjazd nie mogę.  [2011-03-30 20:43]

Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za komentarze Internautów.

Czytaj więcej

Łowisko Tuszynek

ŁowiskoNa Łowisko Tuszynek wybraliśmy się w drugiej połowie lipca na k…