
Pierwsze łowienie ryb w Polsce. - zdjęcia, foto - 1 zdjęć
Dobry wszystkim dzień . Zawczasu przepraszam , po польски piszę źle , toż korzystam tłumaczem .
W Polskę utrafiłem w końcu 2014 roku jak uciekinier , razem ze swoją rodziną . Aż utrafiły do biwaku dla uciekinierów , aż zrozumiały że do czego i zaczęły uczyć i rozumieć język polski przeszedł czas . Przeszła i zima . Zima była praktyznie bez śniegu , deszcze i zła pogoda . Lecz oto nastała wiosna . Pierwsza nasza wiosna w Polsce , w Europie , lecz główne To Była Наша Pierwsza Pokojowa Wiosna . Dla wielu z was to zabrzmi dziwnie , lecz dla nas co przeżyło piekło pod rosyjskimi rakietowymi bombardowaniami w Ługańsku , dla mnie co spędziło czas w niewoli u terrorystów - to była Szczególna wiosna . Nasz biwak znajduje się w lesie , naokoło świetna przyroda , i dziennie spacerowaliśmy z malutką córką i rozkoszowaliśmy się ciszą . Nastały pierwsze po prawdziwemu ciepłe , nawet gorące majowe dnie . I w naszym biwaku jest taki Polak Karol , ja z nim jak to zaprzyjaźnił się , znalazły się ogólne tematy dla obcowania , znalazł się i wspólny język . Jak okazało się , pan Karol ma swój niewielki biznes - malutki rybacki sklep . I on trochę opowiadał o łowieniu
Autor tekstu: Kirill Golovchenko
![]() | kirill-golovche |
---|---|
Przedłużenie historii o pierwszym dniu na łowieniu ryb. I on trochę opowiadał o łowieniu ryb w Polsce, o jej kulturze i innej. Chce się powiedzieć że w domu, w Ukrainie nie zachwycałem się łowieniem ryb - mój zachwyt było chęć i страйкбол, a łowienie ryb tak zostawało w dalekim dzieciństwie. I oto jak to do jednego z majowych dni utrafił do Szumu, jak zrozumiałem to była piaskownia, która wypełniły wodą i rozwiodły w nim rybę. Przyjemnie zdziwiło i uraziło jak dobry gospodarz załatwił formalnie brzegi zbiornika wodnego, zrobiły dróżki z tabliczki, zawsze podstrzyżony trawnik, automatyczne polewanie i duża altana z мангалом dla szaszłyków. Pamiętam wyszliśmy z maszyny z towarzyszem Михалычем, wzięły wędki i poszły do (2016-01-25 23:08) | |
![]() | kirill-golovche |
Рыбаков tego dnia było nie dużo i nie mogliśmy spytać ile warto łapać rybę, czy jest potrzebna nam kartka? I w tej chwili do nas podeszła kobieta, jak okazało się krewna gospodarza stawku, ona porozmawiała z nami i zrozumiała że my uciekinierzy z Ukrainy, i pozwoliła nam łapać na pławik, przy czym nie wzięła z nas nie pieniędzy, nic i życzyła powodzenia. Że wyznaję dla nas zostawiło bardzo przyjemne odczucie - że ciebie rozumieją i mogą przyjąć twoją biadę. Chce się powiedzieć dziękuje Polacy że macie i bardzo dużo prostych przyjemnych ludzi. Jednak wrócimy do naszego łowienia ryb. Znaleźliśmy miejsce, rozmieściliśmy się i zarzuciliśmy наши 2 2 wędka. Наши pierwsze wędki były całkiem proste - u mnie pierwsze Chiny wędzisko za 20 złotych, zła леска i żadnej cewki, леску przywiązywałem na koniec wędziska i łapałem koło się na ile wystarczało długości лески i rąk. Dzięki Bogu w tym naszym pierwszym dniu praktycznie nie było wiatry, przepiękna pogoda i stojąca czysta woda. Podkarmiania u nas nie było, a z przyłudy wzięliśmy z sobą zwyczajny biały chleb. Brań przynęty przez ryba było nie dużo, jednak początek maja i z naszymi sprzętami nie warto było czekać których to dużych wyników, najważniejszy dla nas to było to niewyrażalne odczucie myślę wiele prawdziwych rybaków w duszy pięknie rozumieją o czym piszę. Siedząc nad brzegiem jeziora wspominałem się malutkiego i swojego ojca, którego już nie widzę 2 lata...Wspominałem jego słowa i jak on mnie łajał za zawiłą леску, za podarte sprzęty czy nieumiejętne podcinanie...Wtedy na jego obrażałem się, a teraz gotowy oddać bardzo dużo że co by tak samo razem pójść z nim na łowienie ryb. Tak przeszło nasze pierwsze doświadczenie i pierwszy dzień na łowieniu ryb w Polsce. Za dzień naszym wynikiem stały się kilka штук niewielkich wzdrąg. Lecz najważniejszy ten ten spokój w duszy i to po prawdziwemu doskonale przeprowadzony czas na łowieniu ryb, ono przyniosło do mojej rannej duszę ciepło i rozumienie prawdziwego szczęścia. Po tym dniu było jeszcze wiele podróży i na szumie i na drugie miejsca, lecz pierwszy dzień on pozostanie na zawsze w mojej pamięci, przecież on zakochał mnie do łowienia ryb. Zawczasu wdzięczny. (2016-01-25 23:11) | |