Zaloguj się do konta

Pierwsze pudło na zawodach

Na zawody zacząłem jeździć w 2012 r. Zaczęło się od spławikowych, później były gruntowe i spinningowe. Pech chciał, że na żadnych z tych zawodów nie złapałem nawet jednej ryby. Może zbyt pochopnie zwalam całą winę na pecha, ale szczęście odgrywa też ważną rolę w wędkarstwie. Tak czy inaczej, wyniki zerowe, ale frajda z udziału ogromna. No i to doświadczenie… bezcenne.

Z wielkim entuzjazmem patrzyłem na zawody w sezonie 2013. Wiedziałem, że na pewno wystartuję w Grand Prix Podlodowym, Kół 61 Ząbki i 23 Zielonka. Lubiłem wyprawy na lód i wędkowanie na błystkę, ale nigdy nie wędkowałem na mormyszkę i spławik z lodu. Nie pozostało mi zatem nic innego, jak tylko wybrać się do sklepu i rozszerzyć swój arsenał. Kupiłem dwie wędki, młynki, żyłki i resztę sprzętu.

Zbrojenie pierwszego mormyszkowego zestawu nie obyło się bez pomocy filmów i zdjęć z Internetu. Spławik nie przysporzył najmniejszych problemów. Zestawy przygotowane… ruszam na zawody.

Pierwsze – nic, drugie – nic. Mógłbym się podłamać, ale pochodziłem, popytałem, poczytałem i na 3 ruszyłem z przekonaniem, że będzie inaczej. Nastawiłem się na spławik, haczyk 18 i delikatne nęcenie.

Zbiórka o 8:30 (24.02.2013 r.) na zielonkowskich Gliniankach. Na miejscu słyszę, że łowimy na Kwadracie. Może być. Na miejscu dowiadujemy się, jak wygląda sektor. Ruszamy na lód.

Zaledwie dwa tygodnie temu, też tam łowiliśmy i większość ruszyła w miejsca wtedy najbardziej obfitujące w brania. Razem z Tomkiem postanowiliśmy, że idziemy dalej. Wybraliśmy miejsce przy drzewie z liną, z którego w lecie młodzież lubi skakać do wody.

Stanęliśmy na skraju zielska, ja wywierciłem dziurę, a Tomek wybrał tą, która już tam była. Zanęciłem małą kulką Sensas’a Bream Red i małą porcją jokersa. Do rozpoczęcia zawodów 15minut. Spokojnie rozłożyłem sprzęt, usadowiłem się, łyczek na szczęście i papieros.

O 9:00 spuściłem dwie ochotki na małym haczyku. Nie minęło 10 sekund kiedy zauważyłem, że spławik idzie w dół. Szok! Branie na mojej wędce? Zanim zdążyłem się nadziwić tym faktem, zaciąłem i wyciągnąłem pierwszą płotkę. WOW! Będą punkty. Ryba do wiadra z wodą (zawody na żywej rybie), a haczyk znowu pod lód. Spokojnie sięgam do kieszeni po papierosa, kiedy nagle spławik idzie znowu w dół. Jest kolejna! Tomek tylko się uśmiecha. Ja uchachany na całego, łapię dalej. Przez kolejne 3 godziny złapałem kilkadziesiąt małych płotek, kilka krąpików i jazgarza. Nie miałem czasu nawet zapalić, napić się czegoś czy zjeść przygotowanej przez żonę pysznej grochówki.

W momencie, kiedy brania ustawały, podsypywałem nieco przynęty i jokersa. Po niecałej minucie ryba znowu podchodziła i brała jak szalona. Dynamika brań zmalała dopiero po 3,5h, pół godziny przed zakończeniem zawodów. Wtedy brania stały się niemal niezauważalne. Podsypałem tylko delikatnie jokersem. Wszystko szło zgodnie z planem, kiedy to przy wyjmowaniu ryby, żyłka na wietrze tak się poplątała, że nowe zbrojenie zajęło by więcej niż zostało czasu do końca tury. Postanowiłem sięgnąć po zestaw z mormyszką.

Wybór ten okazał się marnym. Niemal zero brań a te, które były okazały się być nie do zacięcia. Zapadła zatem decyzja o zwijaniu się. Wiadro pełne, jest szansa na dobrą lokatę, tym bardziej, że jak niosła wieść, wyniki u reszty nie były porażające. Nadszedł czas na ważenie.

Przede mną kilku kolegów osiągnęło wyniki od 100 do 600pkt. Wizualnie widziałem, że mam dużo więcej ryby. Przyszedł czas na mnie. Kiedy wrzucałem ryby na wagę, „zważeni” wcześniej tylko kiwali z uznaniem (przyjemna chwila). Nazbierało się 1185pkt. Dumny zabrałem ryby do najbliższego przerębla i wypuściłem. Pozostało tylko czekać na resztę zawodników.

Do stanowiska sędziego przychodzili kolejni. Niektórzy zgłaszali „zero”, inni znowu poniżej mojego wyniku. Nadzieja w pierwsze miejsce rosła z każdą chwilą, ale wiedziałem, że najlepsi jeszcze nie wrócili z lodu. Czekałem na kolegów: Radka, który dwa tygodnie wcześniej mocno namieszał wygrywając II turę, złapał największą rybę zawodów i zajął 2 miejsce o tytuł Mistrza Koła 61 Ząbki; Maćka, który zajął na ubiegłych zawodach 2 miejsce w generalce i w końcu kol. Antoniego, który zgromadził największą ilość punktów dwa tygodnie wcześniej zdobywając tytuł Mistrza Koła Zielonka.

Jak się okazało, tylko kol. Antoni miał podobnie udany dzień jak ja. Złapał niemal tyle samo białorybu, co ja. Tyle tylko, że oprócz płotek, miał jeszcze 0,5kg okonia. Tym samym objął I miejsce.

Skończyłem na 2 miejscu, a tuż za mną uplasował się wspomniany wcześniej kol. Radek, który (trzeba to podkreślić) jest uczniem Szkółki Wędkarskiej „Piranie Ząbkowskie”.

Jedni mogliby powiedzieć, że 2 miejsce to podobnie jak 4, najgorsze z możliwych. Jednak w tej sytuacji, gdzie musiałem uznać wyższość szalenie doświadczonego kol. Antoniego, nie czuję się w ogóle przegranym. Przegrać z kol. Antonim, to jak wygrać!

Nadszedł czas na wręczenie pucharów, gratulacje i wspólne zdjęcia (udostępnię niebawem). Teraz, kiedy już emocje nieco opadły, pozostał tylko ogromny głód kolejnej wyprawy na ryby i zawody. W tym roku może być już ciężko z lodem. Glinianki w Zielonce zapewne do końca tygodnia rozmarzną, ale nie ma co narzekać. W ruch pójdą pickery, feedery, lekki spinning i spławikówki.

Podsumowując; sezon zaczął się idealnie, sporo wypraw na lód, trochę złapanych ryb, zaliczony komplet zawodów i nawet miejsce na pudle się trafiło, a to dopiero początek!

Opinie (9)

krisal

Gratuluję wyniku i życzę następnych sukcesów. [2013-02-27 09:44]

Lin1992

Moje gratulacje. [2013-02-27 10:17]

JAQU

.............G R A T U L A C J E !!!!!!!!! nie ma to jak dobrze zacząć sezon a Twój niewątpliwie zapowiada się imponująco. Obyś wytrwał do końca w swoich zamiarach, i zobaczymy co napiszesz w artykule na zakończenie sezonu, mam nadzieje, że jakieś okazy też się trafią!!!!!!! POWODZENIA [2013-02-27 10:22]

JAQU

........zapomniał bym z wrażenia, z zazdrości.... nie nie ma co zazdrościć....... zapomniał bym o ocenie, oczywiście wieeeeeeeelkie 5!!!!!!!!!! [2013-02-27 10:23]

roman55

Gratuluję wyniku i aby tak dalej w tym sezonie. Życząc -dużych rybek i jeszcze więcej punkcików Pozdrawiam***** [2013-02-27 18:12]

kostekmar

Gratulacje!!! Nie ma jak dobrze rozpocząć sezon. Połamania!!!! [2013-02-27 18:35]

troc

Gratuluję i pozdrawiam za *****. [2013-03-02 08:48]

piotr-strzalkow

Dzięki, dzięki! :) [2013-03-03 08:14]

użytkownik

***** [2013-05-08 17:14]

Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za komentarze Internautów.

Czytaj więcej