Zaloguj się do konta

Pierwsze warsztaty spławikowe 17.04.12

We wtorek 17 kwietnia o godzinie 16.00 rozpoczęły się pierwsze z tegorocznych warsztatów zorganizowane przez Koło Nr. 11 Opoczno - Miasto. Warsztaty poprowadzili Zbigniew Wiktorowicz odpowiedzialny w kole za młodzież i Daniel Krzywkowski od spraw sportowych.

Po drodze nad nasz zalew, zabraliśmy z kolegą Danielem z siedziby koła, stanowisko wędkarskie tzw. Kombajn ( podest + kosz ), a wcześniej odebrałem ze sklepu sprzęt, w który zarząd postanowił doposażyć, wypożyczone do celów szkoleniowych od okręgu stanowisko wędkarskie.( 2 zwykłe baty 6 metrowe, 2 podpórki pod baty, 2 wypychacze haczyków, miarkę, 2 drabinki do zestawów, żyłkę 0,12 , żyłkę 0,08 na przypony, 2 spławiki , 2 pudełeczka śrucin ołowianych, haczyki, krętliki ) To na początek powinno wystarczyć , a przy okazji coś będzie na stanie w siedlisku kombajnu z okręgu.

Serdecznie w imieniu swoim i młodzieży dziękuję Zarządowi za przychylny gest w stronę dzieci i młodzików, chcących poszerzać swoją wiedzę wędkarską.

Dziękuję także właścicielowi sklepu , za miły gest i dodanie od siebie zanęty, pinki i ochotki na warsztaty. Mały gest a cieszy :)

Nad wodą okazało się ,że nie mam miejsca od strony gdzie zawsze były warsztaty. Przejechaliśmy więc od strony torów i tam zaczęliśmy się rozpakowywać. W jednej miejscówce umieściliśmy kombajn , a obok sam podest. Z czasem pojawili się pierwsi uczestnicy tj. Igor z tatą ( jadący na zawody okręgowe ), Wiktor, Patryk ( kadeci – najmłodsi w kole ), a po jakimś czasie dotarła trójka juniorów, Karol, Adam i Radek jadący w sobotę 21 kwietnia na zawody okręgowe.

Lekko spóźniona ale dotarła nowa wędkarka – Victoria. Przyjechała razem z tatą , który obserwował jej poczynania. Zorganizowaliśmy w sumie 4 miejscówki, aby podzielić uczestników tak, aby wszyscy połowili. Z tego względu na to , że juniorzy są już dość dobrze wyszkoleni , służyli radą i pomocą na warsztatach, ale także mieli możliwość połowić z nowego stanowiska. Kiedy uszykowaliśmy wszystko kadetom, mogliśmy omówić szczegóły wyjazdu na zawody okręgowe. Czy nikomu nic nie brakuje, co jeszcze mogłoby się przydać , ustaliliśmy kiedy się pakujemy i o której wyjeżdżamy. Jednak całą uwagę od początku staraliśmy się skupić na kadetach, ponieważ są chłonni wiedzy i wiele rzeczy ich interesuje. Dlatego od początku poznawali jak zorganizować stanowisko, jak zmontować od początku zestaw ( na warsztatach używaliśmy tylko batów, od skróconego 5 metrowego do 7 metrowego ). Pokazywaliśmy jak dobrze wymieszać i przetrzeć zanętę, jak poprawnie nęcić i donęcać , aby nie przekarmić ryb na łowisku.

Widać, że wiele rzeczy jeszcze by się przydało do prowadzenia warsztatów, ale w sumie trzeba się cieszyć z tego co jest. Zawsze można dołożyć swój sprzęt , a z czasem jeśli warsztaty prężnie
ruszą ,to mam nadzieję, że uzupełnimy podstawowe akcesoria na stan koła.

Na pewno cieszy to że, dzieci mogły pod opieką połowić , uzupełniać brakującą wiedzę, a co najważniejsze rybki trochę skubały. Będąca drugi raz na rybkach Victoria w końcu zapięła pierwszą w życiu zdobycz, którą okazał się niewymiarowy okonek. Radość wielka i jakże bezcenna. Chłopaki jej gratulowali i fajnie że już się z nimi kumpluje. Praktycznie na każdym stanowisku coś skubało. Emocji było bardzo dużo, ale najważniejsza była atmosfera :) Victoria złowiła jeszcze płoteczkę i chyba będzie łowić ,co mnie osobiście bardzo cieszy. Myślę, że dołączy z czasem do kadecików, a z czasem kiedy będzie jak chłopaki w miarę samodzielna, wezmę ją na zawody :)

Rybki wyciągali praktycznie wszyscy : Igor trenujący na bata 7 metrowego, Wiktor próbujący sił na wszystkich batach : 5 , 6 a i 7 metrów. Patryk łowiący na podeście razem z Victorką na skrócony zestaw 5 metrowy, a także Paweł trenujący na swojego 6 metrowego bata wyciągał co jakiś czas płotki.

Cieszy mnie zachowanie całej grupy i radość z przebywania nad wodą. Wszystkich uczestników już zaprosiłem na kolejny wtorek , i być może przyprowadzą kolegów. Czas bardzo szybko nam minął, i gdyby nie chłód to nie zwrócił bym uwagi że dochodzi 19.00. Podziękowałem wszystkim za miłe popołudnie i udział. Rybki wrócił do wody, a było ich w sumie sporo. Wspólnymi siłami sprzątnęliśmy wszystko, pomyliśmy podesty, spakowaliśmy wszystko i tak zakończyliśmy pierwsze fajne warsztaty.

Pozdrawiam wszystkich :)
Do następnych warsztatów we wtorek o 16.00 od strony przejazdu kolejowego Ul. Wałowa.

Opinie (6)

KYLON

To się nazywa v-ce prezes d/s młodzieży !!brawo, brawo, brawo,mam nadzieję,że szkolenie opoczyńskiej młodzieży przełoży sie na sukcesy w sporcie wędkarskim na okręgu a może i polski ,gratulacje za organizację. [2012-04-20 16:48]

slawomir66

To się nazywa zarząd koła. Koledzy gratulacje wytrwałości a wam młodzi adepci wspaniałych instruktorów. Aby wszystkie koła tak pracowały jak koło z Opoczna to można by być spokojnym o dalsze losy PZW. Pozdrowienia dla kolegów i koleżanek z 11 Opoczno. [2012-04-21 15:08]

tryfta

I takie działania koła oraz tych którzy lubią zajmować się młodzieżą powinny być pokazywane jako przykład dla tych którzy twierdzą że się nie da,gratulacje i pozdrowionka... [2012-04-22 09:33]

dendrobena

Dobrze że ma kto działać i z kim. To przecież nasi potencjalni następcy. Do nie dawna też mieliśmy prężną sekcję. Młodzież wyrosła ,narybku brak. Instruktorzy w pogotowiu. Może jeszcze będzie sekcja. Pozdrawiam. [2012-04-22 14:40]

Pawel1998

Bardzo fajne warsztaty myslem ze kazde następne będą jeszcze fajniejsze [2012-04-22 21:54]

Pawel1998

myslę* przepraszam za bląd [2012-04-24 10:28]

Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za komentarze Internautów.

Czytaj więcej