Zaloguj się do konta

Pierwszy boleń - ale jaki piękny.

Dzwoni telefon, zaspany widze że to Zbyszek. Cholera zaspałem , te szanty poprzedniego dnia jednak się trochę przeciągnęły. Odbieram i mówię że już za chwilkę schodzę. Szybkie złapanie dwóch spinningów torba, dokumenty. Lece na dół, z samochodu jeszcze zabieram spodniobuty i już lecimy dalej po następnego kolegę. Piotrek czeka już zniecierpliwiony szybko się pakuję i obieramy kierunek nad Bug. Dojechaliśmy na miejsce, widoki obiecujące. Zbyszek rozkłada gruntówki, a Piotrek i ja zaczynamy uganiać się za zębatymi.

Po 3 godzinach bez puknięcia wspólnie podejmujemy decyzję o zmianie miejsca. Pakujemy się do Felki i przejeżdżamy ok 6 km na wschód. Pierwszy raz tam jesteśmy ale już nam się podoba. Zbyszek znów rozkłada gruntóweczki a my tradycyjnie spinningi w ręce i do boju. Szczupaki jakby się pochowały. Dochodzimy do miejsca gdzie włącza sie dosyć mocny nurt. Po chwili widać widowiskowy atak pod drugim brzegiem. Po kilku sekundach ląduje tam moja guma. Dwa obroty korbką i jak nie przywali. Kij w pałąk , hamulec gra, adrenalina podskakuje. Krzyczę do Piotra że siedzi i nie jest to małe.

Ryba walczy dzielnie i łatwo skóry nie chce sprzedać. Nowy kijek pracuje znakomicie, żyłka 0,20 też sprawdza się idealnie . Po około 5 minutach wydaje się że ryba zaczyna słabnąć. Nic bardziej mylnego, jak tylko zobaczyła podbierak od razu silny odjazd w nurt. Piotrek beszta mnie gdy zaczynam wspominać o zdjęciu ' najpierw ją wyjmij do cholery' . Troszkę speszony dokręcam delikatnie hamulec. Ryba pokazuje sie przy powierzchni i walczy już mniej energicznie. Boleń obaj z Piotrkiem jesteśmy w szoku , pierwszy w życiu i od razu ładna sztuka. Podprowadzam go koledze do podbieraka i już jest na brzegu. Szczęsliwy i zadowolony wydaję z siebie okrzyk radości . Szybko przykładam miarkę , pokazuje 58 cm . Piotrek robi serię zdjęć i po chwili rybka wraca do wody. Ja wyciągam papierosa , ręce mi się trzęsą .

Analizuje cała sytuację , Kopytko szczupakowe , bez grama srebrnego koloru, wolfram , nic tych rzeczy nie przeszkodziło boleniowi w ataku na przynęte. Po wypaleniu papierosa idziemy z piotrkiem dalej. Nic juz nie bierze a ja urywam swoją szczęśliwą gumę. Postanawiamy wrócić do Zbyszka. W między czasie napływają od znajomych sms z gratulacjami (wczesniej dostali mms ). Chwalę się zdobyczą w telefonie Zbyszkowi i mówię że muszę odpocząć :) .

Próbujemy jeszcze przekonać szczupaki do współpracy ale bez powodzenia , pakujemy się do samochodu i w momencie jak już siedzieliśmy w stado uklei na stanowisku Zbyszka uderza piękny szczupak, patrzymy po sobie ale nie rozkładamy już wędek , Spotkamy się z tym kusicielem za 2 tygodnie :) . Podsumowując piękna wyprawa, piękna ryba i wspaniałe towarzystwo na które zawsze mogę liczyć . W skrócie esencja wędkarstwa :)

Opinie (13)

Szalona

Gratuluję, oby następne sprawiały również tyle radości:) Pozdrawiam [2009-06-07 18:27]

spines21

piekna rybka!gratulacje.zrobiłeś dobry początek,poprzeczka wysoko-teraz trzeba trzymać poziom:)wiem jak smakuje taki sukces i życzę następnychpozdrawiam [2009-06-07 18:36]

baltasar

E tam... Kto powiedział że na bolenia musi być imitacja ukleji... ;) Sąsiad mnie rozłożył na łopatki 80+ złowioną na salmo które ani nie wyglądało jak ukleja, ani nie pracowało jak pan przykazał anie nie było płytko. Gratuluję połowu i życzę kolejnych udanych wypraw. Ps. Przy takim ponad 70 to jest dopiero jazda ;). [2009-06-07 19:10]

killerek29

mam nadzieję na takiego :) Dziękuje za gratulacje i oceny :) [2009-06-07 19:13]

użytkownik

Ja swoje pierwsze bolenie zacząłem łowić od żółto czerwonej obrotówki i też z wolframowym przyponem. Czerwony i zółty też raczej uklei nie imituje:) [2009-06-07 20:24]

adler

Piękne przeżycie . Coś podobnego też przeżyłem. Na odrze nastawiłem się na szczupłego . Rzut pod krzaki mi nie wyszedł i ściągając chaotycznie i naraz uderzenie bolka . Myślę że one lubią nieład i chaos , bo to się powtarzło. Dla Ciebie powodzenia 5 . [2009-06-08 10:58]

dany21

ja swojego pierwszego bolka złowiłem miesiąc temu na 3cm paprocha, biały z czarnym grzbietem i też miałem przypon, a bolek miał 49 cm [2009-06-09 07:43]

cinek543

piękna rybka gratulacje i udanych połowów........ [2009-06-09 08:34]

użytkownik

Bardzo ładny Boleń i ładny początek.Ja jeszcze nie dorwałem bolenie w tym roku .Gratuluje udenego połowu i życze dalszych sukcesów .Pozdrawiam [2009-06-09 20:23]

Zbig28

Fajne opowiadanie ! Po raz kolejny sprawdza się, że wędkarstwo to często loteria. Polujesz na coś innego, a tu taaaaka niespodzianka ! I to jest właśnie piękne w tym hobby. Odstępstwa od tzw. zasad są częste i długo je się wspomina. Życzę Ci więcej takich zdarzeń i z jeszcze pokaźniejszymi rybkami. Gratulacje. [2009-06-09 22:13]

dzik1

No Klimek tak trzymaj. Twoje sukcesy mnie także cieszą . Pamiętaj że ,przed moją chorobą lubiłem Też zasadzć się na takie RYBY!!! Ale gratuluję Ci sukcesów i połamania kija!! [2009-06-10 16:25]

przemo95-78

Gratulacje. Ja łowie na spining od niedawna. Swojego piewrszego bolenia złowiłem 3 maja, miał 60 cm ale na obrotówkę. Od tamtej pory tylko mniejsze sztuki. Pozdrawiam [2009-06-11 21:51]

użytkownik

5 [2013-05-24 11:11]

Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za komentarze Internautów.

Czytaj więcej

Dzień pstrąga

Poniższa opowieść jest relacją - wspomnieniem z jednej z wielu wypraw n…

Dylematy.

DylematyCzerwiec 2008 r. Wraz z wiernym i sprawdzonym od trzydziestu lat k…