
Plastikowe przynęty- gumy. - zdjęcia, foto - 18 zdjęć
Wędkarze łowią na miękkie przynęty plastikowe od 1860 kiedy to opatentowano pierwszą dżdżownicę wykonaną z kauczuku. Jednak robionym wtedy przynętom daleko było do naturalnej, żywej akcji współczesnych miękkich gum, gdyż używane wtedy materiały były znacznie twardsze od stosowanych obecnie. W 1949 roku wytwórca przynęt z Ohio zaczął w specjalnych formach odlewać przynęty z polichlorku winylu. Gotowe wyroby dał do przetestowania łowcom Bassów. wkrótce pojawiły się pierwsze doniesienia o fantastycznych rezultatach. Miękkie przynęty pracowały wspaniale. Każde najmniejsze pociągnięcie wędziskiem powodowało ich drgania, doskonale prowokujące ryby do brań. Popularność przynęt z miękkich plastików i gum wzrosła gwałtownie w ostatnich latach. Najlepsze wytwórnie sprzętu wędkarskiego stale oferują szeroki wybór najprzeróżniejszych imitacji dżdżownic, gąsienic, raków, krewetek, salamander, traszek, żab, węży, minóg, ikry, dorosłych owadów, i ich larw, a także ryb. Obecnie miękkich gum wędkarze używają na nieomal wszystkie ryby łowione metodami sportowymi, w tym na wszystkie słodkowodne drapieżniki. Miękkie plastikowe przynęty można stosować znacznie szerzej niż przynęty "twarde". Te drugie przede wszystkim różnią się w dotyku od naturalnego pokarmu. Ryba wyczuwa tę różnicę, gdy tylko uchwyci je pyskiem, więc natychmiast po ataku wypluwa je. Wtedy, jeśli nie zahaczy się sama, najmniejsze opóźnienie zacięcia prowadzi do jej utraty. W dotyku podobieństwo miękkich gum do naturalnego pokarmu jest tak duże, że ryba stosunkowo długo trzyma je w pysku, dzięki czemu jest dość czasu na skuteczne zacięcie. Wiele przynęt plastikowych zbroi się w ten sposób, że grot chowa się w ich miękki korpus. Dzięki temu nawet wtedy gdy łowi się nimi wśród gęstych roślin podwodnych między głazami czy zatopionymi konarami drzew, liczba zaczepów jest niewielka. Przynęty te są jednocześnie wystarczająco miękkie, by hak mógł bez trudu przeniknąć na zewnątrz pyska w chwili zacinania ryby. Inną ważną zaletą przynęt plastikowych jest ich łatwość wchłaniania substancji zapachowych. Można je przechowywać w naczyniach lub torebkach napełnionych płynnymi środkami zapachowymi albo nacierać je odpowiednimi smarami. Z przynęt twardych wszystkie substancje zapachowe szybko wypłukuje woda, natomiast na miękkich pozostają one i wabią ryby przez dłuższy czas. Wreszcie tylko z miękkich plastików można wykonywać bardzo wierne imitacje pokarmu naturalnego. Jest to jedyne tworzywo, które pozwala wiernie odtworzyć wszystkie szczegóły wyglądu naturalnych ofiar drapieżników, włącznie z nóżkami, czułkami i nawet urzeźbieniem powłok ciała. Wiele z nich ma półprzezroczysty, połyskujący korpus, przepuszczający światło dokładnie tak, jak ciało niektórych małych ryb, dżdżownic, krewetek, kiełży czy larw owadów. W spółczesne przynęty plastikowe mają różną twardość, od zupełnie miękkich, galaretowatych, do stosunkowo twardych. Te najmiększe z wyglądu i w dotyku są najbardziej zbliżone do naturalnych ofiar ryb. Twarde z kolei są bardziej wytrzymałe i lepiej trzymają się na haku, co jest szczególnie ważne w czasie łowienia wśród zaczepów. Większość wytwórni oferuje najwięcej przynęt plastikowych średniej twardości. Do łowienia najmniejszymi modelami używa się bardzo delikatnego sprzętu spinningowego. Można nimi łowić także za pomocą muchówki. Im większa przynęta tym kij powinien być mocniejszy, umożliwia wtedy on precyzyjne prowadzenie i zacinanie biorącej przynętę ryby. Zaleca się, do łowienia gumami, używanie nierozciągliwych żyłek.
Artykuł powstał na podstawia książek których autorem jest Dick Sternberg, jeden z największych autorytetów Wędkarskich w Stanach Zjednoczonych.
Zdjęcia przynęt plastikowych (gum) do artykułu zostały wykonane dzięki uprzejmości kolegów ze sklepu wędkarskiego ,,Troć,, mieszczącego się za pawilonem ,,Maciej,, w Toruniu.
Autor tekstu: Wojciech Rydlewski
![]() | kamil11269 |
---|---|
nic dodać nic ująć... zostawię ***** (2012-10-19 18:32) | |
![]() | u?ytkownik102837 |
Bardzo fajny wpis z dużą ilością informacji dla początkujących i nie tylko. Bardzo miło się go czytało no i oczywiście 5. Pozdrawiam Boczny trok (2014-07-16 20:03) | |