Plecionka Dragon Jiggin Braid 0,14 mm 12,70 kg
Krzysztof Kloc (ryukon1975)
2016-09-30
Szybki wybór, ryba nie śpi i nie czeka
Sezon na szczupaka zbliżał się nieuchronnie a ja nie miałem odpowiedniej plecionki na ten gatunek. Trzeba było podjąć decyzję i kupić coś bez straty czasu na zbyt wnikliwe rozmyślania. Wymagania jakie musiała spełnić nowa linka to odpowiednia moc by móc wyholować ryby z miejscówek pełnych zaczepów. Na rzece to mnóstwo kamieni, gałęzi a nawet całych drzew. Na wodzie stojącej mnóstwo pozostałości po wszelkiego rodzaju roślinach wodnych. Nikogo nie trzeba przekonywać że szczupak akie miejsca właśnie lubi. Wytrzymałość plecionki to też znacznie mniejsze straty przynęt, czasu i nerwów przy ciągłym wiązaniu nowych przyponów i zakładaniu wabików. W tym przypadku spore znaczenie ma też wytrzymałość na uszkodzenia mechaniczne. O ile trudno wymagać by plecionka wytrzymała starcie z kamieniem to jest dobrze gdy wychodzi w dobrym stanie z trzcin czy moczarki. Plecionka miała mieć z założeń teoretycznych dziesięć kilogramów wytrzymałości nawet po lekkim i nieznacznym uszkodzeniu. Czyli w grę wchodził zakup linki o mocy 12/12,5 kg. Podczas zakupów wybrałem Dragon Jiggin Braid 0,14 mm 12,70 kg. Łowię na nią już na tyle długo że mogę podzielić się swoją opinią na temat tej plecionki.
Kontakt z wodą ( i rybami :) )
Plecionki Jiggin Braid używam z wędziskami o ciężarach wyrzutowych 28 oraz 35g. Znacznie częściej jest to jednak wędzisko 28 g z racji bardzo niskich stanów wód na łowiskach. Przynęty o masie powyżej 30 g wbijają się w dno szybciej jak zdążę mrugnąć a to zazwyczaj nie jest korzystne. Szczupaki niezbyt chętnie wygrzebują gumy czy woblery z moczarki, ja też mam trudności by je później wprawić w ruch. Jednak używane przynęty nie są też nadzwyczaj lekkie. Średnia to dziesięć centymetrów na główce 10-12 g. Tu balansuję gabarytami gumy w stosunku do masy główki by nie tworzyły szybko tonącego zestawu a średnica linki mi w tym pomaga.
Pomimo że linka ma stosunkowo dużą średnicę w stosunku do masy przynęt rzuca się nimi całkiem lekko i wystarczająco daleko. Stosowane wędzisko to Dragon CF-X CrossForce 2,44 m cw 7-28 g. Plecionkę zabezpieczono dodatkową teflonowa warstwą dzięki czemu nie wchłania wody. Pomimo upływu czasu całkiem dobrze trzyma kolor. Spisuje się jak przystało na dobrą plecionkę podczas holu ryb, może metrówki jeszcze na nią nie miałem jednak trafiło się kilka całkiem przyzwoitych jak na nasze warunki.
Plecionka występuje na szpulach w odcinkach 135 m. Bardzo korzystny jest moim zdaniem czerwony kolor tej linki. Podczas prowadzenia przynęt plecionka bardzo dobrze widoczna na wodzie a jednocześnie nie razi nienaturalną barwą tak jak jaskrawe żółte fluo. Które nawiasem mówiąc nie jest niezastąpione, ciepła czerwień też jest dobra. Wytrzymałość praktyczna bardzo dobra, nie zdarzyło mi się jej zerwać nie licząc kilku poważniejszych zaczepów. Plecionka rwie sie na węźle więc straty są minimalne. Nie mam do niej żadnych zastrzeżeń pod względem praktycznym. Dokonałem właściwego wyboru. Polecam plecionkę Dragon Jiggin Braid do połowu szczupaków. Oczywiście średnicę i wytrzymałość każdy wędkarz musi dopasować do własnych potrzeb i warunków łowisk. Najcieńsza w serii to linka o średnicy 0,06 mm o wytrzymałości 4,80 kg a najmocniejsza 0,25 mm i wytrzymałości 25,20 kg. Uważam że nie ma się co więcej rozpisywać. Resztę powiedzą Wam szczupaki na spotkanie z nimi właśnie kolejny raz wybieram się nad wodę. Wiem że mój "łącznik" z nimi czyli plecionka Dragon Jiggin Braid mnie nie zawiedzie.