Podkarpacki uniwersał w moim wydaniu

/ 6 komentarzy / 10 zdjęć


Rzeki w jakich najczęściej spinninguję to najbliższy mi Wisłok oraz Wisłoka i San. Każda z nich ma swój charakter dlatego starałem się dobrać jeden zestaw którym będzie mi się wygodnie łowiło różne gatunki ryb na tych trzech rzekach.
Zacznę od wędziska którym jest Team Dragon Z-Series długości 2,75, ciężarze wyrzutu 4-18 gram i akcji Fast, waga 169 a długość dolnika 26 cm. Kij robi wrażenie już przy samym wyciągnięciu z pokrowca a szczególnie rękojeść wykonana z dwu rodzajów korka i pianki wygląda super, no cóż ja lubię łowić sprzętem który jest nie tylko skuteczny ale i podoba mi się pod względem wykonania. Przejdę jednak do podstawowych zalet tego wędziska stricte użytkowych. Niewątpliwym plusem Zetki jest to, że przy tym ciężarze wyrzutu dobrze rzuca się przynętami poniżej 4 gram a w moim wypadku nieźle pracował już przy dwóch gramach oczywiście przy krótszym zasięgu i zastosowaniu linki o małej średnicy  w moim wypadku to plecionki o średnicy 0,06 mm i żyłki w przedziale od 0,16 do 0,18 mm (czasami przy czystej wodzie i słabych braniach 0,14). Blank świetnie transmituje każde branie a po zacięciu pracuje na całej długości. Podczas holu wyraźnie czuć pracę całego wędziska i jego zapas mocy.
Zetkę spasowałem z kołowrotkiem Nano Power FD920i o wadze 236 gram, moc hamulca 8 kg, przełożenie 1: 5,2 i pojemność szpuli 0,20 mm/250 m z wodoszczelnym wielotarczowym precyzyjnym hamulcem.
Tym zestawem łowię od marca ubiegłego roku na wspomnianych na początku rzekach i kilku zbiornikach w moich okolicach. Jak dla mnie sprawdza się znakomicie przy łowieniu praktycznie wszystkich ryb mających skłonności do przełknięcia „kawałka mięska” który my imitujemy różnymi wabikami. Nie mam tu na myśli tylko typowych drapieżników bo możemy połowić w ten sposób niezłe leszcze, świnki i inny białoryb. Łowiłem na odcinkach rzek o różnym charakterze od typowych bystrzyn, przez prostki o równym uciągu po zakola i wszelkie zastoiska i wszędzie zestaw się sprawdzał.
Rodzaj używanych przynęt  nie tu znaczenia. Ja z reguły zaczynam od moich ulubionych woblerków we wszelkich ich rodzajach, w drugiej kolejności stawiam na gumki, ale jeżeli nie mam kontaktu z rybami sięgam po „żelazo” w postaci obrotówek, wahadełek i cykad. W zapasie mam ze sobą małe pudełko z jigami  i drugie z nimfami do delikatnego bocznego troka który już nieraz uratował mój wędkarski honor.
W okresie letnim skupiłem się na szukaniu brzan ale niestety ubiegły sezon był dla mnie niepomyślny co do tego gatunku a i z bolusiami mi specjalnie nie poszło. Jedynie moje ulubione klenie nie zawiodły choć bywały dni, że i z nimi było kiepsko a większe okonie jakoś mnie omijały.
Zetka i Mały Mocarz niewątpliwie będą mi towarzyszyć w następnych sezonach bo jak do tej pory świetnie się w tym połączeniu sprawdzają. Jedynym minusem tego kijaszka jest to, że ze względu na małą średnicę przelotek zwłaszcza w części szczytowej co przy pracy blanku w temperaturach na plusie jest niewątpliwą zaletą to przy minusowych powoduje szybkie oblodzenie i zdecydowanie utrudnia łowienie.
Nie rozpisywałem się na szczegółowych danych katalogowych bo nie widzę w tym sensu aby powielać to co zainteresowani na pewno znajdą sami w razie potrzeby.
Pozdrawiam i wszystkim jak i sobie życzę aby sezon 2020 był lepszy niż poprzedni.

 


5
Oceń
(8 głosów)

 

Ocena sprzętu (ocen: 2)

Ocena użytkowników:

Jakość:
(5)
Cena:
(5)
Użytkowanie:
(5)

Średnia ocena:

5



Podkarpacki uniwersał w moim wydaniu - opinie i komentarze

SmolikSmolik
+1
Grzegorzu jak zwykle miło przeczytać twój artykuł. Radość tym większa, że jest początek roku i trudno o artykuły, a tym bardziej o dobre... Ode mnie piątka ***** jak zwykle. Ciekawy sprzęt. Łowisz na uroczych rzekach i gratuluję ładnych ryb. Pozdrawiam :) (2020-01-12 18:58)
ryukon1975ryukon1975
+1
Ocena sprzętu:
Jakość:Cena:Użytkowanie:
Dobrze przeczytać taki artykuł. Czysty, jasny i klarowny. Sprzęt złożony zgodnie z wszelkimi zasadami wędkarskiego rzemiosła. Pozdrawiam. (2020-01-12 19:55)
wyprawy brzegiem wyprawy brzegiem
0
Ocena sprzętu:
Jakość:Cena:Użytkowanie:
Kaban kolego mam ten kijek o tej samej gramaturze i jestem z niego bardzo zadowolony zetka daje radę i śmiało można polecać ten kijek innym , myśle jeszcze o zakupie zetki do 28 g . Z kołowrotka nie korzystałem ale artykuł mnie zainteresował i nie wiem czy nie skuszę się na próbę zakupu młynka dragona nano power być może się sprawdzi .Tym czasem dobry artykuł daję 5 ***** i pozdrawiam (2020-01-12 22:42)
SithSith
0
***** bez komentarza :)) (2020-01-14 05:36)
grisza-78grisza-78
+1
Ty wciąż trzymasz wysoki poziom Grześ. Super. (2020-01-14 21:56)
kabankaban
+1
Dzięki kolegom za miłe słowo i nie wiem Grisza czy to wysoki poziom ale coś pewnie jeszcze naklikam w formie testu czy opowieści z wyprawy. Pozdrowionka i pomyślności w sezonie 2020 bo jak dla mnie rozpoczął się całkiem nieźl :) (2020-01-22 13:59)

skomentuj ten artykuł