Podnosimy atrakcyjność przynęt spinningowych.
Mariusz Kościelski (kostekmar)
2012-12-16
Wielu wędkarzy próbuje rożnymi sposobami uatrakcyjnić swoje przynęty spinningowe. Pojawiły się już na tym portalu opisy podrasowywania przynęt gumowych poprzez dziurkowanie okolic ogonka lub łączenie ze sobą dwóch różnych kolorystycznie twisterów oraz dodawanie kolorowego chwosta na tylną kotwicę woblera czy błystki obrotowej. Jakiś czas temu dotarła do nas zza oceanu przynęta zwana SPINNERBAIT. Na kawałku stalowego drutu zamieszczono skrzydełka lub dwa z jednej strony, z drugiej zaś na stałe zamocowanej główce kolorowe wariacje frędzli, puchowców i innych wykonań z włóczki czy pasków cienkiej gumy. W ten sposób powstał pomysł wykonania po części takowej przynęty, ale bardziej uniwersalnej, takiej którą można dowolnie łączyć z ripperami (kopytami) i twisterami na różnej wielkości główkach.
Do wykonania takiego spinnerbaita, oprócz podstawowych narzędzi majsterkowicza, potrzebne są:
- drut ze stali nierdzewnej;
- skrzydełka (paletki) do robienia obrotówek (wirówek) w rozmiarze 00 lub 0 lub 1 i we wszystkich
możliwych typach (Aglia, Long, Cobra itp.);
- małe kółeczka łącznikowe;
- małe krętliki.
Na zdjęciu poniżej pokazano w jaki sposób należy wygiąć drut i jak wszystko jest ze sobą połączone. W tym przypadku użyto skrzydełka typu Aglia.
Kolejne zdjęcie przedstawia połączenie zrobionego spinnerbaita z ripperem (kopytem). Kółko na środku służy do zapięcia agrafki od naszego przyponu fluokarbonowego, wolframowego, stalowego, nylonowego, tytanowego lub agrafki z krętlikiem, zamocowanych do żyłki głównej lub plecionki.
Już kilkakrotnie w czasie moich wędkarskich wypraw ryby nie reagowały na samego rippera (kopyto), natomiast na takie połączenie bywało znacznie lepiej. Taki zestaw bardzo fajnie pracuje w opadzie.
Oprócz wykonania takiego spinnerbaita można wykorzystać posiadane materiały do ich wykonania, w celu
dodania atrakcyjności woblerom. A zatem za pomocą skrzydełka (paletki), krętlika i kółeczka łącznikowego w miejsce środkowej kotwicy woblera montujemy , jak pokazano na zdjęciu poniżej, wymienione wcześniej akcesoria.
I kolejny wabik gotowy to potęgowania instynktu bezwzględnego drapieżcy. Zawsze to co nowe, no może innej niż zwykle, budzi ciekawość mieszkańców naszych wód. Połamania!!!