Podpórki do feedera - słów kilka...
Jarosław Figurski (jarekf61)
2011-03-20
Podpórki do Feeder’a- słów kilka…
Tym razem postaram się odpowiedzieć na pytanie, które z pewnością nurtuje wielu Wędkarzy:
Dlaczego w wielu wędkarskich siatkach zamiast dużych okazów ryb, chłodzi się jedynie piwo?
Według mnie cząstkowa odpowiedź kryje się w doborze podpórek pod wędki. Jak taki niby standardowy detal może mieć kolosalne znaczenie na odnoszenie sukcesów w połowach wiedzą już moi znajomi, którym pomagam wejść i zagłębiać się w świat nadwodnych przygód związanych z wędkowaniem.
Na naszym rynku nie ma takiego typu podpórek, które byłyby godne zwrócenia mojej uwagi. Ten sprzęt, który jest dostępny w sklepie, według mnie są tylko omyłkowo nazywany „podpórkami”. Pogłówkowałem trochę, nieco pokombinowałem i własnoręcznie zmontowałem podpórkę, która nareszcie spełnia moje oczekiwania. W małych sklepach podpórki sprzedawane są jako pojedyncza plastykowa tuleja z aluminiowym śledziem i regulacją kąta nachylenia wędki w stosunku do lustra wody. No… Od biedy taka może być, ale podtrzymuje tylko jedną wędkę.
Będąc we Wrocławiu kupiłem podpórkę przystosowaną do podtrzymywania dwóch wędek. Na pierwszy rzut oka wyglądała dosyć solidnie, ale po przetestowaniu jej nad wodą, moje odczucia co do niej uległy zwrotowi o 180o.
Jej defektem było to, że podczas brania ryby na jedną wędkę, drgała również szczytówka drugiej, przez co czasami traciłem kilka- kilkanaście sekund, aby upewnić się, przynętą której wędki zainteresowała się ryba.Przyznacie raczej, że te kilka sekund zwłoki czasami może zaważyć o sukcesie zacięcia Regulacja kąta nachylenia w podpórce jeszcze nie jest kluczem otwierającym drzwi z szyldem „taaakaa ryba”.Bardzo istotna jest również możliwość innej regulacji…
Regulacji bliskości wędek względem siebie. Zawsze w swojej domowej roboty podpórce ustawiam wędki tak aby odległość między szczytówkami wynosiła ok.5cm. Analogia: Kiedy ryba delikatnie bierze, wtedy szczytówka delikatnie się odchyla. Przy takim ustawieniu szczytówek wychylenie się jednej od drugiej nawet o 0,5cm jest doskonale widoczne w dzień, a jeszcze lepsze w nocy, a szeroki i długi śledź gwarantuje stabilność podpórki, nawet w czasie porywistych wiatrów i silnych uciągów rzek oraz nadaje się do wbijania w każde podłoże.
W podpórkach nabytych w sklepach nie ma możliwości regulacji bliskości wędek, a ich śledzie są wąskie, krótkie i nadają się tylko do wbijania w miękką glebę.
Zwracam uwagę również na to, aby dolnik wędki nie miał za dużo luzu w tulei podpórki. Kiedy zmieniam wędkę, a jej dolnik jest dużo mniejszej średnicy niż wejście do tulei, wtedy zakładam tuleje redukcyjną. Głównie zależy mi na tym, abym widział każde, najmniejsze branie. Kiedy ryba nawet „kichnie” koło haczyka z przynętą to szczytówka mojej wędki ma mnie o tym wyraźnie, wizualnie poinformować. Mnóstwo Wędkarzy popełnia drobne błędy, które z czasem się sumują, a taki obrót sprawy kończy się tylko wypiciem schłodzonego piwa z siatki.
W następnym wpisie podzielę się jeszcze kilkoma, według mnie istotnymi sugestiami.