Podsumowanie mojego sezonu wędkarskiego 2013

W poniedziałek 11 listopada zakończyłem (chyba) oficjalnie sezon 2013.
Pogoda wprawdzie dopisuje ale moja praca niestety juz nie pozwoli mi na wybranie sie na ryby jeszcze w listopadzie.
Koncze budowe i przebudowe poteznej kamienicy w Gliwicach i troche brakuje mi czasu.
Ale nie o pracy chce pisać lecz o naszej zyciowej zajawce.
Osoby odwiedzajace mojego bloga, czy uczestniczace w rozmowach w watku o Method Feeder albo tez nalezace do grupy METHOD FEEDER, wiedza ze cały ten sezon spedzilem na zgłębianiu tej metody.
Naprawde ale to naprawde na maxa krecilem się w Methoda.
Jest to wdzieczna i dostarczajaca wiele satysfakcji technika łowienia.
Czytałem, szukałem i wkońcu kupowałem sprzet.
Aha i zapomniałbym zadawałem mnóstwo czasem irytujacych pytań. Dzięki chopaki za cierpliwosć (Śliwa80 i Arcymisiek).
W kwestii sprzetu a szczególnoe szczytówek podpowiadał mi sporo takze nasz portalowy konstruktor (DelToro).
Jeszcze raz dzieki panowie.
Co do efetów to szału jeszcze nie ma ale bez spiny bo dopiero sie rozkrecam.
W tym sezonie wyciagnąłem 3 karpie.
ZDJECIE 1.
Glownie Method Feeder testowałem na swojej ulubionej miejscówce Kanale Gliwickim.
ZDJECIE 2.
Efektów mnóstwo w postaci karasia srebrzystego.
Razem nie przesadzajac z 50kg.
ZDJECIA 3, 4 i 5.
Te trzy zdjecia to czesć tego co złowiłem na Kanale.
Karas na Kanale Gliwickim w tym roku dopisał i wiem to takze od portalowego kolegi (Kwas1981) który wyciagna go w tym roku równie poteżna ilosc.
Konczac sezon uwazam go za dosć udany bo :
- wyszkolilem sie w nowej metodzie
- dostałem wiele rad od kolegow wedkarzy
- połapałem dosc sporo ryb na ta metodę
- poznałem kolegów portalowych
- i wkońcu sam zaczałem "podszkalac"
inne osoby w method feeder.

Czeg chcieć wiecej :):):)

Z wedkarskim pozdrowieniem
Grzegorz (ZionBell)