
Pogoda czy przynęta? – szczupaki końca lata - zdjęcia, foto - 4 zdjęć
Odbywający się w sobotę i niedzielę Rajd Nadwiślański odciął mnie od moich ulubionych łowisk. Musiałem improwizować. Do łask wróciły stare zapomniane łowiska. Pierwszym z nich które zaplanowałem na sobotę były nadwiślańskie klatki odcięte już od Wisły przez tegoroczną suszę. Na niedzielę natomiast zaplanowałem ,zalane po powodzi, dołki po wydobyciu piachu.
Płytka woda i wszędobylska roślinność sprawiły, że na początek wybrałem gumy Daiwa tournament duckfin shad. Rozpocząłem pogoń za szczupakiem. Godzina łowienia minęła nie wiadomo kiedy a ja nadal nie miałem brania. Co drugi rzut za to ściągałem wodne rośliny przeróżnych gatunków. Nie miałem lżejszych główek więc postanowiłem zmienić przynętę. Przeglądając pudełko trafiłem na starą wysłużoną wahadłówkę mors nr 2. Przypomniałem sobie, że kiedyś tu na taką łowiłem szczupaki. Po chwili wisiała już na przyponie i miała odczarować łowisko. Łowiłem pod słońce i mimo okularów polaryzacyjnych ciężko było mi dojrzeć pojedyncze rośliny rosnące w toni wody. Przynętę podawałem praktycznie na oślep. Często wprowadzałem w rośliny a każde nienaturalne zachowanie szczytówki kwitowałem zacięciem. Rosnące rośliny to nie jedyny problem. Problemem były także ich szczątki leżące na dnie. Płytka woda sprawiała, że wahadłówka czasem zagarniała je z dna. A kawałek liścia na kotwicy już skutecznie zmieniał pracę wahadłówki. Nim się obejrzałem minęła kolejna godzina, dziesiątki rzutów a ja nawet bez brania. Zacząłem tracić nadzieje. Zmęczony ciągłym machaniem siadłem na ziemi, sprawdziłem godzinę – zbliżała się 9:00.
Autor tekstu: Jakub W
![]() | Spear |
---|---|
Najciekawsze momenty zdarzają się w chwilach gdy na chwilę się rozkojarzymy, sam tak miałem dosyć często. Powodzenia przy testowaniu cięższych blach. (2015-09-28 07:39) | |
![]() | Komancz |
Branie zawsze następuje "nie w porę" :) Czy pogoda czy przynęta to już wiedzą same szczupaki. Ale wiara w przynętę czyni cuda. 5* (2015-09-28 13:39) | |
![]() | piotr48 |
brzmi to jak reklama na zamówienie (2015-09-28 18:59) | |
![]() | Jakub Woś |
Dziś piękna słoneczna pogoda i ciepło. Postanowiłem sprawdzić jak to będzie wyglądało niespełna dwa tygodnie po ostatniej wyprawie na szczupaka. Efekty to jeden szczupaczek na morsa i 3 na Robinson Basic (2015-10-02 20:40) | |
![]() | rysiek38 |
Byłem kiedyś jako szceniak na pewnym zarośnietym łowisku i to kilka dni pogoda super a my i z brzegu i z lodzi,na spina ,na żywca i kiepsko (kilka pistoletów)...dwa ostatnie dni to totalne upały z tym że z popołudniowymi burzami i właśnie gdzies z godzine przed nimi jak powietrze dosłownie zamierało szczupły dostawał istnego pier...ca i to ten 60+ Lowiliśmy po kilka w godzine i to na cokolwiek. ***** (2015-10-30 01:03) | |